Z reguły nie zwracam na to uwagi, ale teraz sprawdziłem moje szczotkowe sprzęty. Tylko młotowiertarka graphite (stary gruchot) lekko iskrzy, pozostałe typu wyrzynarka skil, eihnel szlifierka taśmowa oraz inne erbauery albo nie iskrzą albo nie widać bo są zabudowane.
Osobiście wcale się nie palę do odsyłania do serwisu pily, na której zakup czekałem prawie rok.
Podam przykład: na wiosnę kupiłem szlifierkę mimośrodową erbauera w castoramie (typowy budżetowy sprzęt). Podczas pracy iskrzyła prawie łukowato wokół stojana. Po niespełna 1h pracy odwiozłem i zareklamowałem. Po ok.tygodniu odebrałem naprawioną- NIC NIE ISKRZY. Ale po powrocie z serwisu wyglądała na tak sfatygowaną jakby przeszlifowano nią tysiąc m2 podłogi drewnianej. Chłopaki z serwisu pewnie nieźle dali jej w kość. Chciałbym uniknąć podobnej sytuacji z moją piłą, zwłaszcza, że do piły mam już raczej bardziej "emocjonalne podejście"
Tak, że trudna sprawa.