Jako, że zakupiłem piłę bez podstawy (bo była za duża), trzeba było dorobić jakąś szafkę pod nią
.
Szafka powstała głównie z nieużywanego od lat biurka, stojącego rozebranego gdzieś w kącie. Trzy ciecia na nowej oczywiście pile i korpus gotowy
. Z kantówki dorobione podstawy pod gniazda do regulatorów wysokości, znalezionych gdzieś w skrzynce. W kantówce zostały wywiercone otwory, a w nie wbite łączniki sześciokątne do prętów gwintowanych. Wkręcone nóżki za pewne i stabilne i mają regulacje, aby się nie przemieszczała całość pod spodem podkleiłem gumę. Nastepnie do boku jednej kantówki dodałem kolka mocowane tak aby po przechyleniu dotykały podłogi i można było w miarę łatwo przemieszczać całość. Po drugiej stronie dorobiona chowana rączka. Tym razem z drewna
.
Na zdjęciach nie ma szufladki wsuwanej pod rączkę, oraz drzwiczek. Nie zrobiłem zdjęć
. W szufladce jest miejsce na tarcze oraz kątomierz, a w szafce póki co powietrze
. Na koniec dokręcilem listwę zasilającą mniejwięcej w kolorze piły
. Przyda się do wpięcia piły i frezarki. Wprawne oko pozna pochodzenie tej listwy
. Całość zrobiona z odpadów. Modyfikacja to nie jest ale element potrzebny jednak tak.
Ps. Przy okazji to mój jubileuszowy 500 post
.