z piłami jest niby tak, że bierze się najlepszą na jaką Cię stać. To trochę podobnie jak z instrumentem muzycznym - lepiej uczyć się na dobrym i odkrywać jego zalety niż kupić gówno, frustrować się i je***ąć temat... - lepiej mieć ograne to że instrument dobrze działa a ty po prostu jeszcze pi***olisz robotę
Rekomenduję jako piłę entry - dewalta 7492 czy tam 7491 jak znajdziesz. Jeżeli chcesz wydac powyżej 3k jak nie to makitę (jakie wady ma to ma, ale masę ludzi nauczyło się je poprawiać i opisało to w interneach i pewnie tez i na kornikowie)
miałem pts10 - nie wystarczał mi - prawie od razu sprzedałem
miałem holzmanna ts250 - poprawiałem, poprawiałem (nawet frezowałem - poprawiałem rowki teowe....) - sprzedałem...
miałem też dwe 7491 i ona była magiczna - niebo lepsza od tych poprzednich -super kozak za dobrą kase. Jak to rozcinało bale - dzika furia
A teraz mam już taką bliżej docelowej i pewnie będę ją miał przez kolejne kilka lat zanim ją sprzedam
Jakbym wiedział, jaka jest różnica między dw a tymi poprzednimi, w życiu nie wje**łbym się w tamte - tylko kupił dewalta i zaoszczędził parę stówek.