Nowe to jakiś kosmos, używanych na rynku u nas jak na lekarstwo i wcale się nie dziwię bo raczej kto ma a nie zmienia na coś większego to alternatywy wyżej już nie ma. Zanim kupiłem swoją Erikę byłem u znajomego w niemcowni i miał dwa CS70 i jedną Erikę 85EC (taki mały zakładzik stolarski). Po Mafellu chodził jak coś z regału ściągał 😉, na CSa nie ryzykował a ważył wtedy ponad 100. Wszystkie 3 sprzęty miały po parę lat i nie były pieszczone a chodziły jak laleczki.