Witam.
Do małego zakładziku, który może zrobi jakieś mebelki ze sklejki i drewna, bez mdfu, to jaką pilarka?
Wiem, że k3 zawsze, ale pytam, czy taki holzmann z ruchomym stołem nie da rady?
Kosztuje połowę.
TS 315VF 2000 - 8900zł brutto - z podcinakiem
TS 315F 1500 nawet 7800 brutto bez podcinacz i wózek krótszy.
Ma ktoś, ktoś używa?
Poproszę o opinię.

Obecnie mam pilarkę samoróbkę ze stołem, bez podcinaka i jedynie, co mi brakuje, to pochył piły, więc nie muszę kupować już.

nie masz za co i komu dziekowac ... takie prawa natury... zobacz na naszym forum jak ludzie sie uzeraja czasem ze stolowymi, masz robic... bic kase... zapi***alac
a nie przejmowac sie sprzetem ze nie dziala... tnie krzywo albo rozpada sie.

co ci bede pisal... doskonale wiesz  co potrzebujesz.

ja mam wozek 2m i daje rade bez kwiczenia. nie raz ladowalem na niego z 80kg mokrego drewna i bez problemow chodzi.
jak chcesz ciac plyte to Stacha trza przycisnac bo on ma identyka i chyba cos robi w taflach.

w zasadzie ja glownie w 99.5% jade lite drewno ale stachu cos do chaty mial w wiorach robic bo moze co madrego napisze jak mu sie to sprawdza


ja bym jeszcze popatrzyl za martinami uzywkami bo czasem sie zdarzy ze ktos sprzedaje a martina zrobic serwis i masz jak nowke.

z tymi chinczykami to tylko macanie przed zakupem, wiem sam po sobie ile czasu i kasy stracilem na kitajcow.
jak masz jakies modele to wrzucaj bo moze kto z forum ma albo mial cos takiego

jakbys chcial jechac juz drewno i plyte to K4 popatrz tylko to juz wieksza jest od K3 pilara, typowy format