Powiem tak: nie mam pilarki stolowej metabo i NIGDY miec nie bede. Dlaczego ? A dlatego, ze mam inne sprzety metabo i wiem, ze z metabo juz nic nie kupie.
Mam wkretarke, ukosnice i pilarke reczna.
Wkretarka wytrzymala okolo 2 lat prac hobbystycznych (silnik do wymiany, sam kupilem wymienilem, 65 PLNow, tanio wiec spoko),
Ukosnica mniej niz 2 lata, tez uzywana hobbystycznie (tutaj juz bylo duzo gorzej, poszla przekladnia, blokada wymiany pily i cos jeszcze czego nie pamietam, koszty 600-700PLN jakos tak bylo, a ukosnica kosztowala 1200 PLNow).
Reczna jeszcze zyje, ale juz od jakiegos czasu slysze lozyska, nie wiem ile jeszcze wytrzyma, uzywam jej sporadycznie.
Ale jest tez zaleta : dzieki metabo nauczylem sie, ze jesli jest gwarancja na trzy lata to warto sie zarejestrowac i ewentualnie ja wykorzystac. Szkoda, ze nauczylem sie tego dopiero po awariach metabo bo bylbym stratny pare stowek mniej gdybym to metabo zarejestrowal

Pozdrawiam,
Wozek