Kornikowo - Forum stolarskie

Maszyny elektryczne stacjonarne => Piły stołowe => Wątek zaczęty przez: DyzMeg w 2019-11-21 | 10:43:44

Tytuł: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: DyzMeg w 2019-11-21 | 10:43:44
Czekałem, szukałem, myślałem, drapałem się po głowie i w końcu kupiłem. :-\ Czemu PTS 10? Każdy rozważa we własnym zakresie za i przeciw, więc nie ma co się dużo rozpisywać. Napiszę tylko tyle, że wybór byłby łatwiejszy gdybym mógł gdzieś pomacać, zobaczyć na żywo, ale że mieszkam na totalnym zadupiu to w wyborze kierowałem się filmami na YouTube i komentarzami użytkowników, do których swoją drogą podchodzę raczej powiedzmy luźno :D
Piła dotarła i po wyjęciu z kartonu oczom mym ukazał się taki oto blat
(https://kornikowo.pl/gallery/4/1152-211119092900-47771847.jpeg)
(https://kornikowo.pl/gallery/4/1152-211119092901-47782347.jpeg)
Widać już na pierwszy rzut oka, że Chińczycy podjęli próbę wyrównania blatu poprzez może frezowanie, czy szlifowanie, generalnie nie istotne bo i tak im nie wyszło.
Gołym okiem widać że sanki wystają ponad blat roboczy i to dość dużo, wkładka przy tarczy zapadnięta i krzywa ( ale wykonana z blachy więc czego się spodziewać), no i przerażenie w moich oczach.
Ale zaraz zaraz, przecież się tego spodziewałem, nie liczyłem że będzie idealnie skoro nawet GTS ma krzywy stół.
Tylko pytanie czy na tym da się coś równo uciąć? Trzebaby ustalić jak bardzo blat jest krzywy, bo na oko to nawet ze pół centymetra więc dramat, du*a i kamieni kupa. Przeszedłem się do garażu po podstawowe narzędzia pomiarowe i działam
(https://kornikowo.pl/gallery/4/1152-211119092903-47792224.jpeg)
(https://kornikowo.pl/gallery/4/1152-211119092905-4780420.jpeg)
(https://kornikowo.pl/gallery/4/1152-211119092906-47811854.jpeg)
No i jest źle już na pierwszym pomiarze. Sanki na początku wyraźnie wyżej niż reszta stołu. Ale tego się spodziewałem więc jadę dalej
(https://kornikowo.pl/gallery/4/1152-211119093852-4782280.jpeg)
(https://kornikowo.pl/gallery/4/1152-211119093853-478392.jpeg)
(https://kornikowo.pl/gallery/4/1152-211119093857-4785281.jpeg)
Po szerokości dopiero na samym końcu sanki równają się ze stołem. Ale trzeba zaznaczyć, że szczelinomierz pokazał najwyżej 1mm w jednym miejscu. Po długości i przekątnych już można się było spodziewać tego samego
(https://kornikowo.pl/gallery/4/1152-211119093859-47861116.jpeg)
(https://kornikowo.pl/gallery/4/1152-211119094433-47872431.jpeg[/img
[img]https://kornikowo.pl/gallery/4/1152-211119094433-4788671.jpeg)
(https://kornikowo.pl/gallery/4/1152-211119094435-47892399.jpeg)
Ten typ tak ma i już. Odsyłać? Oddawać na gwarancję? Nie ma co liczyć na więcej niż już jest. Mierzyłem szczelinomierzem i w najgorszym miejscu jest 1mm, a są miejsca gdzie wchodził 0.5mm, 0.6mm. Wniosek jest taki, że Chińczycy widocznie przyjęli za standard błąd stołu roboczego do 1mm. Dużo? Nie sądzę żebym znalazł idealnie równy stół w sprzęcie za mniej niż 5 a może i 10tyś. Chcecie to szukacie ja już przestałem się oszukiwać. Jedynie problem ze sprawdzeniem kąta tarczy bo na czym bazować kątownik jak stół na kilku cm ma 1mm różnicy
(https://kornikowo.pl/gallery/4/1152-211119094936-47921588.jpeg)
A tutaj widać jak kątownik stopą opiera się o sanki a nie dotyka blatu
(https://kornikowo.pl/gallery/4/1152-211119094937-479340.jpeg)
Kupno kątownika elektronicznego magnetycznego też nie pomoże, bo względem czego ustawiać kąt piły? Blatu przy pile z lewej, prawej czy sanek? No nic wyjdzie w praniu jakoś będę musiał się tego nauczyć.
Jeszcze pytanie do czego jest dedykowana fabryczna tarcza? 40 zębów to dużo na cięcie wzdłuż i mało na cięcie w poprzek, może do sklejki albo OSB?
(https://kornikowo.pl/gallery/4/1152-211119094942-47961453.jpeg)
(https://kornikowo.pl/gallery/4/1152-211119095121-4797316.jpeg)
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: Koenig w 2019-11-21 | 10:45:18
Poprawisz linki do zdjęć? Chyba wszędzie obcięło nawiasy [ ]
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: KolA w 2019-11-21 | 10:48:50
Poprawisz linki do zdjęć? Chyba wszędzie obcięło nawiasy [ ]

Już poprawiłem :)
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: KolA w 2019-11-21 | 10:53:48
Yyyy eeee...
Dramat :/
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: DyzMeg w 2019-11-21 | 10:55:58
Ja też poprawiłem i się post spierniczył, muszę poprawić. Nie grzebać mi bo łapy poprzetrącam ;D

No nic to tylko teoria bo nie miałem czasu jej wypróbować a to dopiero pokaże jak zachowuje się materiał na takim "równym" stole. Czy będzie kąt?
Sama tarcza zamocowana we wrzecionie nie ma luzów. Zero. Włączałem na próbę i nie ma bicia nawet na włos. To daje mi nadzieję, że jednak może nie będzie tak źle ale nie dowiem się dopuki czegoś nie przetnę, może na weekendzie się uda pobawić ::)
A na koniec smaczek, obok którego nie mogłem przejść obojętnie. Brzeg sanek wygląda jakby ktoś go bardzo nieudolnie wyciosał siekierką :o :o :o
(https://kornikowo.pl/gallery/4/1152-211119094939-47942337.jpeg)
(https://kornikowo.pl/gallery/4/1152-211119094941-4795832.jpeg)
Może zdjęcie tego nie oddaje ale uwierzcie, że na żywo to wygląda po prostu pięknie ;)
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: M.ChObi w 2019-11-21 | 11:06:06
Uruchom , przytnij i zobacz jak wygląda materiał po obróbce , makieta mlt 100 też nie ma idealnego blatu a tnie ładnie
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: DyzMeg w 2019-11-21 | 11:09:25
Na test w terenie przyjdzie czas, mam trochę materiału, a sosnowe kantówki drogie nie są, więc szykuje się dobra zabawa ;D
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: microb1987 w 2019-11-21 | 11:37:17
Tak trochę nie wygląda...
Sprawdź jak rżnie i decyduj.
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: D@rek w 2019-11-21 | 12:01:41
Ten blat "wózka" wyżej to standard w tym PTS. Też tak mam. Skrobałem się po głowie jak to poprawić, ale bez kompleksowej przeróbki nic z tym nie zrobisz (tu opis w języku wroga https://www.1-2-do.com/projekt/Schiebeschlitten-der-PTS-10-pimpen/bauanleitung-zum-selber-bauen/18598).  Z czasem te prowadnice plastikowe Ci się wytrą i zablokujesz wózek na stałe  :D. Jak będziesz robił  sanki to podłóż coś po prawej stronie by wyrównać poziom. "Wózek" olej.
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: DyzMeg w 2019-11-21 | 12:12:17
Ten blat "wózka" wyżej to standard w tym PTS.
Niby widziałem to na zdjęciach i filmach, a nawet w GTS tak jest, ale delikatnie mnie to narazie irytuje.
Albo się przyzwyczaję i nauczę z tym żyć, albo skończę w pokoju bez klamek, bo wiedziałem że tak będzie a i tak kupiłem tego Boscha.
Tylko po ch*j tam ten ruchomy stół jak więcej z nim kłopotu jak pożytku? Już by było lepiej jakby blat był monolitem.
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: D@rek w 2019-11-21 | 12:20:49
więcej z nim kłopotu jak pożytku
Teraz widzę wątek w którym pytałeś co wybrać. Szczerze to Ci powiem że jak bym jeszcze raz kupował bo brał bym Ryobi i kupił bym sobie jeszcze jakieś narzędzie za różnice. Oczywiście w tym przedziale cenowym. Tak jak napisałeś, ten wózek bardziej przeszkadza niż do czegoś służy. Sprawdź sobie jeszcze jeden temat. Jak wyregulujesz luzy na wózku to prawdopodobnie stracisz równoległość rowka (t-track) do tarczy i drugiego rowka. 
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: velsyster w 2019-11-21 | 12:21:26
Ten pokoj to już niedługo, przykładnicy jeszcze nie pomierzyłeś. ;)









Na szczęście pilnikiem można ja naprostować.
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: pinkpixel w 2019-11-21 | 12:31:42
Oddał bym.
Mam HS105, przejrzałem w sklepie 3 egzemplarze zanim wybrałem, pierwszego dnia zakopciła i zgasła, pojechałem wymienić, znów przeglądałem kilka egzemplarzy, właśnie pod względem stołu i tarczy, wymienili i mam i jestem zadowolony, ale fakt że kupowałem kiedy była w promocji za 799 PLN. Rozważałem tego PTS-a, ale jak go ogłądałem to wydał mi się bardzo delikatny wzg. HS105.

Takie moje prywatne przemyślenie jest takie, że jeśli chodzi o zakup tanich urządzeń, lepiej jest wybierać te najprostsze, pozbawione bajerów, lasery, wózki i inne du*erele są zazwyczaj niefunkcjonalne, nieprecyzyjne, im więcej takich ficzerów tym trudniej jest je zgrać między sobą. Lepiej by było kupić prostego Einhella za pińcset, niż to PTS. Ale to tylko moje zdanie :)
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: DyzMeg w 2019-11-21 | 12:49:15
Rozważałem tego PTS-a, ale jak go ogłądałem to wydał mi się bardzo delikatny wzg. HS105.
No ja wpadłem ostatnio na wątki o scheppachu i się nad nim zastanawiałem. Ani jednej ani drugiej na żywo nie mam gdzie zobaczyć. Na zdjęciach Bosch wydał się solidniejszy, rozsuwane stoły z tyłu i z boku, przykładnica niby zaje**sta, szmery bajery, a to tylko marketing do zdjęć.
Przemyślałem, przekalkulowałem, że niedużo Bosch droższy a jednak markowy i kupiłem. A teraz naszły mnie wątpliwości czy rzeczywiście dostaję coś więcej?
I to Chińczyk i to. Jak zobaczyłem jakość wykonania to jakoś nie chce mi się wierzyć, że dłużej będzie bezawaryjny bo Bosch, albo że lepszy. Gryzę się z myślami.
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: KolA w 2019-11-21 | 12:58:36
brał bym Ryobi
Ja też. Oczywiście z opcją przejrzenia stołów bo tutaj też może być loteria ale wiemy już, że trafiają się dobre egzemplarze :) Dołożyć 15zł do softstartu a za różnicę dobrać wkrętarkę czy inny strug ;)
Osobiście bym tego bosza odesłał bo wydaje się, że przy takiej różnicy poziomów ten wózek bardziej przeszkadza niż pomaga. Nawet jesli nie masz w innej pile idealnego blatu to różnica nie jest taka skokowa jak w przypadku tego bosza przy wózku. Dla mnie to o tyle istotne, że jak będziesz ciął mniejszy element tak że większa jego część będzie na blacie a tylko kawałek (np 1 czy 2cm) na wózku to będziesz miał w kosmos kąt cięcia rozjechany. Moim zdaniem "markowość" tutaj totalnie nic nie wnosi prócz wyższej ceny.
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: DyzMeg w 2019-11-21 | 13:16:39
Dla mnie to o tyle istotne, że jak będziesz ciął mniejszy element tak że większa jego część będzie na blacie a tylko kawałek (np 1 czy 2cm) na wózku to będziesz miał w kosmos kąt cięcia rozjechany.
Właśnie tego obawiam się najbardziej. Nie wiem czy w ogóle robić jakieś próby, czy oddać od razu. Używanej raczej nie zwrócę :-\ Boję się tylko że i tak za te pieniądze nie ma alternatywy tylko wymieranie mniejszego zła.
Na plus na pewno brak bicia na wrzecionie i pewnie przykładnica o ile i ona nie okaże się krzywa
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: nickczemnick w 2019-11-21 | 13:20:08
Jeszcze pytanie do czego jest dedykowana fabryczna tarcza? 40 zębów to dużo na cięcie wzdłuż i mało na cięcie w poprzek
No sam sobie odpowiedziałeś - do niczego :) 40Z to jest tzw. tarcza uniwersalna do wszystkiego w każdą stronę :)

Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: Stachmiesz w 2019-11-21 | 13:32:30
Kupiłeś na odległość, wysyłkowo?

Zwróć to, kup coś co obejrzysz i sprawdzisz choćby pod kątem prostego blatu. Albo kup najtansze gówno i dorób blat ze sklejki - będzie równiej niż tu. Mam leżeć einhella za ok 600zl kupionego, który miał prosty blat pomimo że z blachy,  i chodził z wkładką " zero" . Gdyby nie to że chciałem podcinacz to pewnie by na nim się skonczyło
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: DyzMeg w 2019-11-21 | 14:10:11
Nie ukrywam, że o tym myślę
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: M.ChObi w 2019-11-21 | 15:23:20
Ja przed zakupem macałem schepacza boscha ryobi i padło na makitę , dużo więcej nie kosztuje , ma swoje za uszami ale najbardziej mi podpasowała .

Zrób próbę cięcia zobacz czy ma to sens i podejmij decyzję co dalej czy zostawiasz czy odsyłasz . Nie licz że w robalu szepaczu czy makicie będzie cud miód i orzeszki w każdej zero insert jest potrzebny bo każda wkładka nie jest zlicowana z blatem .

Prześpij się z tematem nie podejmuj pochopnej decyzji bo się jeszcze okaże że wymienisz na gorszą czego nie życzę
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: Axo w 2019-11-21 | 15:27:07
Bylo wziac dealta 745 ? Rozmawialem z wieloma przedsatwicielami delwalta jak bralem swoja pilarke i kazdy, doslownie kazdy doradzal tylko jedna 745.


Liczy sie egzemplarz a nie firma , pamietaj o tym. Ja tez nie mam idealmneogo blatu, ale mam to gdzies. Tnie  dobrze i to sie liczy ... Jakbym chcial kupic sprzet bez wad to sprzedalbym nerke i kupil cos za 50k ;D ( gdzie tez moze sie trafic feler)
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: DyzMeg w 2019-11-21 | 16:35:46
Jak sprzedam nerkę żeby kupić piłę, to pewnie nie będę mógł pić piwa, także ten...... Nera zostaje...... Bosch chyba też.
Już to pisałem, że wiedziałem przed zakupem, że nie będzie cacy, nie liczyłem na zbyt wiele, słowo się rzekło i kupiłem. Sprawdzę jak tnie, prześpię się ze dwie noce, może przybędzie mi kilka siwych włosów, ale jakoś w końcu się przyzwyczaję.
Na samym początku powinienem był to napisać, do czego mi ona? Do precyzyjnych prac? To moje początki robutek w drewnie więc nawet gdyby piła była przezaje**sta to i tak nie przeskoczy braku umiejętności operatora ;D
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: nickczemnick w 2019-11-21 | 16:51:59
Bylo wziac dealta 745 ? Rozmawialem z wieloma przedsatwicielami delwalta jak bralem swoja pilarke i kazdy, doslownie kazdy doradzal tylko jedna 745
Aleś doradzil... :) Kolega ma 1000 zł na piłę a Ty mu podpowiadasz że mógł sobie kupić za drugie tyle :) I że miałby za to prosty blat z tym że niekoniecznie :)
W Dewalcie co Ci innego mają doradzić jak tam tylko dwie piły maja jedna z mikroblatem i drugą z normalnym,przecież nie powiedzą kup se Pan Scheppacha :)
A druga sprawa to to że 745 wcale nie jest taki super jako jedyna uniwersalna piła bo poza przykładnicą która jest super niczym szczególnym się nie wyróżnia. Wszystie piły z tego segmentu są jakie są i w sumie można kupować na co kogoś stać i jakie kto ma priorytety albo jaki kolor lubi :) Znaleźć tylko egzemplarz z w miare prostym blatem bo też nie ma co z mikrometrem latać i ciać,ciąć,ciąć :D Lepiej robić niż tygodniami piłe wybierać bo może ta lepsza,albo ta - nie piłą ważna tylko uciecha z hobby.

Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: nickczemnick w 2019-11-21 | 17:01:56
Na samym początku powinienem był to napisać, do czego mi ona? Do precyzyjnych prac? To moje początki robutek w drewnie więc nawet gdyby piła była przezaje**sta to i tak nie przeskoczy braku umiejętności operatora
I włąśnie o to chodzi.Naciesz się,naucz się ciąć.Porobisz trochę,dojdziesz do wprawy i będziesz wiedział czy ci wystarcza czy potrzebujesz czegoś innego.Żeby zrobić karmnik nie trzeba mieć warsztatu napakowanego Felderem i Festoolem chociaż pisałeś że się naogladałeś jutubów to można odnieść takie wrażenie że jednak bez tego ani rusz :D I pamiętaj że piła nie tnie tylko tarcza - lepiej mieć byle jaką piłę z dobrą tarcza niż odwrotnie :)
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: Axo w 2019-11-21 | 17:09:55
Bylo wziac dealta 745 ? Rozmawialem z wieloma przedsatwicielami delwalta jak bralem swoja pilarke i kazdy, doslownie kazdy doradzal tylko jedna 745
Aleś doradzil... :) Kolega ma 1000 zł na piłę a Ty mu podpowiadasz że mógł sobie kupić za drugie tyle :) I że miałby za to prosty blat z tym że niekoniecznie :)
W Dewalcie co Ci innego mają doradzić jak tam tylko dwie piły maja jedna z mikroblatem i drugą z normalnym,przecież nie powiedzą kup se Pan Scheppacha :)
A druga sprawa to to że 745 wcale nie jest taki super jako jedyna uniwersalna piła bo poza przykładnicą która jest super niczym szczególnym się nie wyróżnia. Wszystie piły z tego segmentu są jakie są i w sumie można kupować na co kogoś stać i jakie kto ma priorytety albo jaki kolor lubi :) Znaleźć tylko egzemplarz z w miare prostym blatem bo też nie ma co z mikrometrem latać i ciać,ciąć,ciąć :D Lepiej robić niż tygodniami piłe wybierać bo może ta lepsza,albo ta - nie piłą ważna tylko uciecha z hobby.

Doradził nie doradził . Cały czas stoję przeć podobnym dylematem kupując cos. Sam dopiero sie zaopatruje w narzędzia. Rozumiem ze jest suma , której sie nie przekracza. Ale po moich zakupach
Lidlowych doszedłem do wniosku, ze czasem warto rozbierać i kupić cos lepszego. Albo raz jeszcze przemyśleć wybór.
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: orb w 2019-11-21 | 17:16:50
Ja bym oddał, ze względu na ten wózek. Trochę już sprzętów odsyłałem, bo nie warto psuć sobie później nerwów na walkę z tym co miało sprawiać przyjemność. Przemyśl zanim zaczniesz używać i spróbuj namierzyć coś ciut dalej od swojego zadupia, ale z możliwością zwrotu.
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: ozi w 2019-11-21 | 19:37:37
https://www.olx.pl/oferta/pila-pilarka-stolowa-festool-cs70-ebg-precisio-2019-rok-jak-nowa-CID628-IDCxeG0.html
Proszę tu masz piłę za mniej niż 5k, która trzyma kąty, ma proste i z możliwością regulacji blaty, bardzo dobrą przykładnicę kątową i jeszcze lepszą wzdłużną.
Postawić i używać
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: DyzMeg w 2019-11-21 | 20:49:46
Co wam powiem to wam powiem ale umiecie wku**ić człowieka.
Już biorę, oddam Boscha kupionego na raty, sprzedam samochód i kupię festoola. I będzie stał i się kurzył użyty raz na miesiąc i raz w roku na urlopie przez dwa tygodnie non stop. A do roboty nie będę miał jak dojechać to mnie wywalą, żona odejdzie, dzieci znienawidzą ale będę miał festoola!
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: M.ChObi w 2019-11-21 | 20:52:53
Już biorę, oddam Boscha kupionego na raty, sprzedam samochód i kupię festoola. I będzie stał i się kurzył użyty raz na miesiąc i raz w roku na urlopie przez dwa tygodnie non stop. A do roboty nie będę miał jak dojechać to mnie wywalą, żona odejdzie, dzieci znienawidzą ale będę miał festoola!


I teraz gadasz z sensem :D


Ps ja mam 2 festoole , chyba nie chcesz być gorszy niż ja :D:D:D:D


A tak serio
Potnij trochę zobacz czy daje radę i zdecyduj co dalej
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: ozi w 2019-11-21 | 20:55:51
Nie sądzę żebym znalazł idealnie równy stół w sprzęcie za mniej niż 5 a może i 10tyś.
nie napisałem, że masz kupić akurat tą piłę, odpowiedziałem na Twoje wątpliwości

Ps.
ale tego boscha oddaj i skoro sprzęt więcej się kurzy niż robi to poszukaj używki 😉
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: Koenig w 2019-11-21 | 21:29:50
skoro sprzęt więcej się kurzy niż robi to poszukaj używki 😉
I to jest chyba najlepszy pomysł. Sam o tym myślę, nawet już miałem kupować od innego Kornika, ale jeszcze się wstrzymałem. Dla mnie teraz martwy sezon, zacznę może szukać koło lutego na nowo.
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: Qiub w 2019-11-21 | 21:41:00
gtsa mialem 10cx albo xc i po skalibrowabiu bo fabrycznie zje**li wsio to z 7cm buku  cial prosto na tarczy 18z
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: fyme w 2019-11-21 | 21:57:57
Co wam powiem to wam powiem ale umiecie wku**ić człowieka.
Już biorę, oddam Boscha kupionego na raty, sprzedam samochód i kupię festoola. I będzie stał i się kurzył użyty raz na miesiąc i raz w roku na urlopie przez dwa tygodnie non stop. A do roboty nie będę miał jak dojechać to mnie wywalą, żona odejdzie, dzieci znienawidzą ale będę miał festoola!
Dokładnie tak emoji106
Ja jeżdżę rowerem i mam festule emoji121





Głupi żart oczywiście 🤣
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: meeck w 2019-11-21 | 22:32:53
Ja jeżdżę rowerem
To jakiś wstyd ?

Cytat: DyzMeg w Dzisiaj o 10:43:44
    Jeszcze pytanie do czego jest dedykowana fabryczna tarcza? 40 zębów to dużo na cięcie wzdłuż i mało na cięcie w poprzek
No sam sobie odpowiedziałeś - do niczego :) 40Z to jest tzw. tarcza uniwersalna do wszystkiego w każdą stronę :)
Ja tam przesiadłem się niedawno na tarczę uniwersalną, widać ją w wątku o nowych zabawkach. Znudziło mi się przekładanie tarcz bez przerwy do jednego przecięcia. Sprawdza się znakomicie.
Jak się robi jakąś masówkę to dedykowana tarcza ma sens, ale przy jednostkowych cięciach drewna litego wzdłuż a zaraz potem w poprzek, nie ma nic lepszego.
Do płyty i sklejki 40z to ciut mało ale też daje radę.
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: orb w 2019-11-21 | 22:34:19
Może ten wózek da się obniżyć i jest tylko usterka montażowa? U mnie mlt100 też nie ma równego stołu, a wózek coś tam odstaje od poziomu blatu, ale nie aż tyle. Przeszkadzać to będzie, chyba, że nałożysz swój blat albo dorobisz sanki.
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: pinkpixel w 2019-11-21 | 22:40:32
DyzMeg: kupujesz coś za pieniądze, na które zapracowałeś, te pieniądze nie mają defektu, nabywasz urządzenie z defektem, bo moim zdaniem jest to defekt, a nie że ten typ tak ma zapisane w swojej specyfikacji, więc jedna ze stron (ty) moim zdaniem traci na tej transakcji. Jeśli nie chcesz oddać to może zastanów się nad reklamowaniem tej piły. Odpuszczenie tego i machnięcie ręką a co tam?

Zrobisz jak uważasz, to Twoje pieniądze.
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: pinkpixel w 2019-11-21 | 22:42:58
Ja jeżdżę rowerem
To jakiś wstyd ?
Niby nie, ale te dwa boczne kółka chwały nie dodają :)
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: Nożyk w 2019-11-21 | 22:46:17


Ja jeżdżę rowerem
To jakiś wstyd ?

Czekaj, czekaj, tam literówka jest.
Roverem miało być. Prawda Fyme emoji847
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: fyme w 2019-11-21 | 22:47:45
Na swoją obronę powiem tylko że już od jakiegoś czasu radzę sobie na dwóch kółkach ;D
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: ozi w 2019-11-21 | 22:49:02
brawo Fyme to już trzeci tydzień 👍😁
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: Koenig w 2019-11-21 | 22:50:34


Ja jeżdżę rowerem
To jakiś wstyd ?

Czekaj, czekaj, tam literówka jest.
Roverem miało być. Prawda Fyme emoji847

Miałem kilka lat temu Rovera 75. Do dziś się za nimi oglądam na ulicy, ale już coraz trudniej je spotkać :)
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: pinkpixel w 2019-11-21 | 22:50:59
Na swoją obronę powiem tylko że już od jakiegoś czasu radzę sobie na dwóch kółkach ;D
Te boczne zaje**li? Okrutnie tan świat zszedł już na psy. :(
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: fyme w 2019-11-21 | 23:41:31
DyzMeg jeśli zdecydujesz się by ją jednak zostawić to da się ją poprawić :)

Tutaj trochę więcej
https://www.1-2-do.com/projekt/bosch-pts-10-modifiziert/bauanleitung-selber-bauen/4010026#start(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20191121/ee005f6bbc7dceb0dd479820293aca3e.jpg)
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: nickczemnick w 2019-11-21 | 23:46:31
Miałem kilka lat temu Rovera 75. Do dziś się za nimi oglądam na ulicy, ale już coraz trudniej je spotkać
Posiadam aktualnie :) W automacie :) Super auto - tydzień jeździ tydzień w warsztacie :D Uwielbiam nim jeździć bo superkomfortowe,oczywiście jak zechce pojechać :D
Znudziło mi się przekładanie tarcz bez przerwy do jednego przecięcia. Sprawdza się znakomicie.
Jak się robi jakąś masówkę to dedykowana tarcza ma sens, ale przy jednostkowych cięciach drewna litego wzdłuż a zaraz potem w poprzek, nie ma nic lepszego.
Do płyty i sklejki 40z to ciut mało ale też daje radę.
Dlatego napisałęm że do wszystkiego,póki ostra to daje rade w każdą stronę.Masz rację że przy normalnej amatorskiej pracy zmiana tarczy to przerost formy nad treścią.Ja poszedłem jeszcze dalej bo mi sie zmieniać tarcz nie chce i na jednej pile mam do wzdłuż, na drugiej w poprzek a na trzeciej taką cieniutką tarcze 1,65 do sklejki i listewek :D
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: Koenig w 2019-11-22 | 00:00:43
OT
Też miałem automat, 2.0 V6 Nie miałem z nim żadnych problemów poza spalaniem, które było mocno dwucyfrowe :)
End OT
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: Qiub w 2019-11-22 | 00:03:18
Z tymi tarczami jest jak z du*a! Kazdy ma swoja!

Jednemu musi wyjsc perfekt igla miod malina ... noz ku**a japonski na brzegach a drugiemu bedzie dobrze jak troszke wystrzepi...

Ja pi***olilem sie w uniwersalne tarcze i dalem du**e siana...

O ile zaloze podcinak to op*****e tarcza felderowska co ma tam chyba 12 czy 14z
Ale jesli wale sama tarcza to deba w miare obje**e ale juz taki modrzew  to juz postrzepi i trza zalozyc tarcze 28z.

Duzo osob zalozy tarcze powiedzmy miedzy 28-40z i im styknie... ale juz do rozkroju wstepnego mokrego czy twardego nie bardzo bo wolno idzie w ch*ja i moze przypalic.

Kwestia kto co robi... na jakich grubosciach i na jakich materialach. Bo to co mnie wyjdzie na rozkroju w litym drewnie z klody na 12z feldera ... to taki Fyme by dostal zawalu jakby to zobaczyl ;D

Ale ja dalej biore to na planera, grubosciowke i dalej obrabiam a Fyme ma gotowy wymiar i jak spi***oli to kaplica.

Nie mierzcie w tarcze uniwersalne tylko w takie ktore Was najmniej wku**ia podczas roboty. Nie raz kilka tarcz przerobicie do zera zanim traficie na model tarczy ktory sie Wam nada.

I wydaje mi sie ze to chyba jest polsrodek uniwersalnosci.
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: KolA w 2019-11-22 | 07:23:41
Fajnie chłopaki ale tarcze i Rovery nie rozwiązują problemu bosza emoji16
DyzMeg ten wku** to tak na serio? Bo jak tak i taki jesteś jej pewien to zostaw i obwieść wszem i wobec swoją decyzję emoji16
Tu nie chodzi o festule tylko o egzemplarz, który będzie ok. Ja wiem że człowiek z nową zabawką nie chce się rozstać. Będziesz jej od początku wybaczał wszelkie błędy bo nowa i - co najważniejsze - jest! Z czasem jednak zauroczenie minie, a błędy pozostaną. Frustracja będzie narastała. Rozumem to doskonale bo sam jestem w gorącej wodzie kąpany. Tylko to się czasem mści i od tego właśnie chcemy Cię uchronić.
Decyzja jest oczywiście Twoja, Twoje pieniądze i to Ty będziesz się bujał z problemem.
Dla mnie kupno piły z wózkiem żeby dorobić do niej sanki by się w ogóle dało używać po prostu kłóci się z logiką bo za ten wózek płacisz, a nie dostajesz go w gratisie. Po prostu.
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: Groszek w 2019-11-22 | 18:58:22
Miałem pts 10 - ten twój wydaje się spi***olonym egzemplarzem. Oddaj wpi**u i weź inny. Jak bedzie to samo to wtedy zadecydujesz.
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: orb w 2019-11-22 | 19:22:33
Nawet w mlt100, tak wyśmiewanej, różnica poziomów pomiędzy wózkiem, a blatem wynosi na obu końcach około 0.5 mm. Taka sama różnica jest pomiędzy blatem, a bocznym rozsuwanym. Podsumowując, pomiędzy wózkiem, a rozsuwanym elementem w linii prostej prześwit wynosi około 1 mm.

Wcześniej tego nie mierzyłem, chociaż widziałem, że te 3 powierzchnie nie są równe względem siebie. Póki jednak cięty materiał zachowuje kąt, na takie rzeczy nie patrzy się.

Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: nickczemnick w 2019-11-22 | 20:48:37
Nawet w mlt100, tak wyśmiewanej
Bo to jest jakaś zorganizowana akcja :) Wydaje się to nieprawdopodobne żeby na tak świetną piłę tyle zawodników tyle pomyj wylewało :)
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: orb w 2019-11-22 | 21:17:03
Wyczuwam lekką ironię, ale to ok. Ja też robię sobie podśmich*jki z lamelownicy dewalta, która bez nalepki mogła by uchodzić za marketówkę z racji swojej głęboko przemyślanej konstrukcji. Chociaż tu na forum miejscami jest ubóstwiana. Można? Można. A do mlt100 większych zastrzeżeń nie mam, pewnie trafiłem na taki egzemplarz, bo tak to przeważnie dzisiaj działa, co widać dobrze po boschu z tematu.
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: DyzMeg w 2019-11-22 | 21:26:22
obwieść wszem i wobec swoją decyzję
Nie da się tego dłużej ciągnąć, przyznaję, że dalsze męczenie siebie i was tym tematem byłoby nierozsądne i dziecinne z mojej strony.

Wczoraj po komentarzach większości z was i przemyśleniu sprawy zadzwoniłem do sklepu z propozycją zwrotu pilarki. Ok nie ma problemu, sklep jest jak najbardziej za, bo mam do tego prawo. Ale transport pokrywam JA. Zastanowiłem się ile to mnie będzie kosztować, pilarka jest ciężka 20-30kg? Karton ogromy więc nie ma mowy żeby odesłać to tałatajstwo powiedzmy do 50zł.
Przespałem się z tym jeszcze jedną noc, przejrzałem jeszcze dzisiaj na zimno wasze komentarze i ch*j, determinacja level 1000 i co będzie to będzie. Po robocie pilarka w bagażnik (bez kartonu ledwo weszła) i do garażu.
Nie zaznam spokoju dopóki nie dowiem się jak ona tnie.
Znalazłem mniejszy i większy kawałek odpadu wióra, kantówkę 25x150mm i 45x45mm czyli to co było na szybko pod ręką. Kabel do gniazdka, okulary na nos i jazda.
Na pierwszy ogień wiór. A co od razu na głęboką wodę bo z klinem. Myślę tak "jak wyrwie mocno to zdejmę klin i zrobię na dwa przejścia z podcięciem i porównam".....

(https://kornikowo.pl/gallery/4/1152-221119203454-48242206.jpeg)

Odwracam na drugą stronę i.....

(https://kornikowo.pl/gallery/4/1152-221119203456-48272017.jpeg)

O rzesz kur* twoja mać, biorę kątownik i.....

(https://kornikowo.pl/gallery/4/1152-221119203458-4828288.jpeg)

Fiiuuu..... No dobra szczęście nowicjusza, sprawdziłem jeszcze równoległość cięcia

(https://kornikowo.pl/gallery/4/1152-221119203502-48302478.jpeg)
(https://kornikowo.pl/gallery/4/1152-221119204032-4831637.jpeg)
(https://kornikowo.pl/gallery/4/1152-221119203500-48291228.jpeg)

No nieźle tylko że milimetr uciekł między skalą a faktycznym stanem rzeczy ale to się akurat reguluje, więc poprawka i większy wiór na stół, tak żeby szedł po tych zawyżonych sankach....

(https://kornikowo.pl/gallery/4/1152-221119204034-48321200.jpeg)

I znowu bez większych wyrwań, to kątownik w łąpę i....

(https://kornikowo.pl/gallery/4/1152-221119204036-48332181.jpeg)

Ale jakim cudem się pytam??!! Stół krzywy że liniał tańczył, milimetr różnicy miedzy stołem i sankami a kąt jest, nie ustawiałem go od kątownika, po prostu fabryczna nastawa do ogranicznika.
Do tego przykładnica równoległa po lekkiej korekcie daje idealne równe cięcie

(https://kornikowo.pl/gallery/4/1152-221119204038-48341692.jpeg)
(https://kornikowo.pl/gallery/4/1152-221119204039-48351303.jpeg)

No to bawię się dalej i przyznam się wam szczerze, że coraz lepiej bo przecież na pierwszy rzut oka to miało być badziewie nie nadające się do niczego (no może za wyjątkiem cięcia drewna na opał). Przeciąłem kantówkę 25x150 wzdłuż i efekt ten sam.
Założyłem w szynę T przykładnicę do cięcia poprzecznego i tu przyznam się, że nie sugerowałem się podziałką tylko ustawiłem kąt prosty od kątownika Limit. I jazda...

(https://kornikowo.pl/gallery/4/1152-221119204535-48361611.jpeg)
(https://kornikowo.pl/gallery/4/1152-221119204537-48372209.jpeg)

Brak słów, została mi jeszcze w garażu kantówka 45x45 to ją też w poprzek....

(https://kornikowo.pl/gallery/4/1152-221119204539-48381448.jpeg)
(https://kornikowo.pl/gallery/4/1152-221119204541-4839766.jpeg)

No to założyłem przykładnicę równoległą i przeciąłem ją wzdłuż....

(https://kornikowo.pl/gallery/4/1152-221119204543-48401061.jpeg)

Taki oto efekt moich dzisiejszych poczynań.

Dziękuję wszystkim za komentarze. Przepraszam wszystkich których nie posłuchałem i nie odesłałem pilarki, ale koszt wysyłki mnie przeraził i postanowiłem żyć z moim boschem i jego krzywym blatem.

W życiu bym się nie spodziewał takich efektów cięcia. Nie wiem czy po dłuższym użytkowaniu coś się nie przestawi i nie pogubią się te kąty, ale na dziś dzień muszę się napić bo już sam nie wiem co o tym sądzić.
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: KolA w 2019-11-22 | 21:30:16
Koszty wysyłki do 30kg na furgonetka.pl to by było z 17 zł jeśli nie na palecie :)

Cieszymy się zatem radością Twoją i nie miej nam za złe, chcieliśmy dobrze! emoji3
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: Quent w 2019-11-22 | 21:34:44
Ciesz się skoro jest ok i buduj stolik pod pilarkę jakem i ja uczynił emoji2
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: DyzMeg w 2019-11-22 | 21:38:00
Muszę sprostować.
Nic nie mam nikomu za złe, decyzję podejmuję JA i tylko JA. Wiedziałem, że gdybym przed zakupem napisał, że mam zamiar kupić PTS 10 to była by burza typu "nie bierz", "dołóż tyle i tyle", "kup makitę, dewalta, festoola, ryobi tylko nie boscha" a i tak kupiłem to co kupiłem.
Trochę mnie zemdliło po zakupie na widok blatu, to też prawda, dlatego chciałem się podzielić tym z wami.
Gdyby wyszło, że tnie tak samo ch*jowo jak wygląda, to też nie miałbym do nikogo pretensji tyko do siebie i też bym wrzucił zdjęcia, najwyżej mielibyście pole do popisu w komentarzach typu "a nie mówiłem" ;D
Szanuję waszą opinię i dziękuję, że poświęciliście swój czas na pisanie komentarzy i dialog.
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: ozi w 2019-11-22 | 21:46:57
Ja się cieszę, że tak to się skończyło (generalnie to dopiero początek 😉)
Teraz w rewanżu czekamy na wątek warsztatowy 😁
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: DyzMeg w 2019-11-22 | 21:49:12
wątek warsztatowy
No to trochę poczekacie.... chyba, że wątek garażowo-piwnicowo-balkonowy też się liczy :)
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: ozi w 2019-11-22 | 21:50:53
No to trochę poczekacie.... chyba, że wątek garażowo-piwnicowo-balkonowy też się liczy :)
No jasne 😁
zwłaszcza balkonowy ☝️
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: DyzMeg w 2019-11-22 | 21:52:50
Może w okolicach jak zaczyna się tarcza wózek i blat prawie się równają
Wózek jest praktycznie do samego końca o 1mm wyżej niż blat roboczy, dopiero na samiuśkim końcu równa się jedno z drugim
(https://kornikowo.pl/gallery/4/1152-211119093852-4782280.jpeg)
(https://kornikowo.pl/gallery/4/1152-211119093853-478392.jpeg)
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: orb w 2019-11-22 | 21:55:50
Racja, niedopatrzyłem na komórce w pierwszym poście.
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: nickczemnick w 2019-11-22 | 22:10:00
Wyczuwam lekką ironię, ale to ok

A do mlt100 większych zastrzeżeń nie mam, pewnie trafiłem na taki egzemplarz
Żadnej ironii,może lekka ale nie w kierunku MLT tylko w stronę tych którzy jęczą że piła budowlana nie tnie jak formatówka :) Używam MLT od 10 czy 11 lat i dla mnie ta piłą jest bezkonkurencyjna jesli chodzi o uniwersalną piłe stołowa a porównanie mam,U mnie stoi pod zadaszeniem i mróz i wilgoć jej nie szkodzą,przez ten czas wymieniałem tylko szczotki i wkłądki w blacie :) I te plastikowe rączki od przykładnic na metalowe bo nie wytrzymały próby czasu.Ogólnie pilarka niezawodna.Wady i zalety wszyscy znają ale mało kto przed zwraca uwagę na jeszcze jedną zaletę tej pilarki szczególnie gdy sie używa w małych pomieszczeniach jak wiekszość majsterkowiczów- jest bardzo cicha.
Przepraszam wszystkich których nie posłuchałem i nie odesłałem pilarki, ale koszt wysyłki mnie przeraził i postanowiłem żyć z moim boschem i jego krzywym blatem.

W życiu bym się nie spodziewał takich efektów cięcia
A pisałem nie przejmuj się pi***ołąmi tylko tnij i rób coś żeby radość z tworzenia była :) Jak będziesz szukał piły bez wad to Ci pół życia przeminie :) Nie jest ważne CZYM robisz tylko CO robisz.
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: DyzMeg w 2019-11-22 | 22:14:13
Nie jest ważne CZYM robisz tylko CO robisz.
Mądre słowa, tylko oddałbym jeszcze na końcu "i KOMU robisz" :D
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: nickczemnick w 2019-11-22 | 22:24:12
A mi to zwisa komu robię tylko czy płaci tyle ile chcę :D
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: orb w 2019-11-23 | 06:10:13
Żadnej ironii,może lekka ale nie w kierunku MLT tylko w stronę tych którzy jęczą że piła budowlana nie tnie jak formatówka

Czaję, czyli źle odebrałem, może z racji tego, że forum ma profil ociupinke ironiczny. :P

Swoją drogą miałem też do czynienia z makitą 2704 i owszem, przykładnicę boczną ma lepszą, stabilniejszą, bo łapie w dwóch miejscach. Co ciekawe ona też przez całą długość nie ma jednej płaszczyzny, tylko gdzieś za tarczą jest uskok. Poza tym faktem na 2704 tnie się tak samo jak i na mlt100, przynajmniej w moim odczuciu.
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: M.ChObi w 2019-11-23 | 09:08:15
Tnie dobrze ? Tnie
Zadowolony ? Zadowolony

I to sie liczy , jak mówiłem zobacz co i jak i zobaczyłeś , podjołeś tez decyzję i teraz musisz z nią żyć :D

A serio nawet nie wiesz jak się wqrwiłem jak zobaczyłem jak polakierowana jest wajcha od przykładnicy w makicie , sprzęt za 1700 pln a ryżem to lakierowanie jechało że szkoda słów
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: ozi w 2019-11-23 | 10:03:33
Pomyśl jeszcze nad tym, że kupując sprzęt możesz (w Twoim przypadku nierówny blat) oczekiwać obniżenia ceny. To prawo wywodzi się z K.C. w instytucji rękojmi. Generalnie masz prawo zdecydować się na zatrzymanie przedmiotu wadliwego w zamian za obniżenie ceny.
Taka reakcja sprowadza się na skierowaniu żądania do sprzedawcy (nie producenta!) obniżenia ceny. To Ty jako konsument decydujesz z którego prawa (zwrot, wymiana, obniżenie ceny) chcesz skorzystać. Najlepszym argumentem, który przemawia do wyobraźni sprzedawcy jest wizja otrzymania zwrotu rozpakowanego i sprawdzonego towaru 😉
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: DyzMeg w 2019-11-23 | 10:25:17
wizja otrzymania zwrotu rozpakowanego i sprawdzonego towaru 😉
Nie wiem jak z tym jest, ale dzwoniłem do sklepu i zwrócić mogę po zakupie przez internet w ciągu 14 dni. To prawda. Ale dotyczy to nieużywanego sprzętu. Dlatego przez dwa dni pilarka zamiast w garażu stała w salonie, dopóki nie zdecydowałem się co z nią zrobić. Za używany sprzęt nie oddaliby mi pieniędzy i musiałbym zapłacić drugi raz za kuriera żeby mi odesłali pilarkę.

Oglądałem ostatnio w TV o sklepie internetowym AGD, ludzie kupowali telewizory za 4-5 tyś, paczki przychodziły, kabel do gniazda a matryca w TV pęknięta na pół. No to zwrot, próba odzyskania pieniędzy, sklep się wykręca że to z winy użytkownika, to sprawa do UOKiK, potem do sądu a na końcu zdesperowani ludzie zgłaszają sprawę do programów typu Uwaga czy Sprawa dla reportera, i co? I nic. Finału brak, mimo ingerencji UOKiK i spraw w sądzie. Kasa wyrzucona w błoto a sklep działa dalej!
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: Qiub w 2019-11-23 | 11:00:37
stolik formatowy musi byc wyzej z 1 do 2mm bo musisz material przestawiac przecie. mierz sam blat


stolik z gtsie mialem prosty.

byl zje**ny kat na pionie i odchykla od przykladnicy. wykalibrowalem bo bosch powiedzial ze to u nich w normie.


dlatego serwis boscha w pl uwazam za porazke calkowita.
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: ozi w 2019-11-23 | 11:23:44
DyzMeg ja pisałem o prawach wynikających z zawarcia umowy kupna sprzedaży (nie o przepisach odrębnych dot. zakupów odległych np. internet)

poczytaj to, tak jak pisałem wcześniej masz prawa wynikajace z KC  :)
https://www.arslege.pl/kodeks-cywilny/k9/s2006/
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: fyme w 2019-11-23 | 22:52:08
stolik formatowy musi byc wyzej z 1 do 2mm bo musisz material przestawiac przecie. mierz sam blat
Chyba jednak nie  :-\
Na pewno nie o tyle  ;)
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: istolarstwo w 2019-11-24 | 07:26:21
Zero i przecinek z przodu


Piotr
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: orb w 2019-11-24 | 08:02:27
Ale jakim cudem się pytam??!! Stół krzywy że liniał tańczył, milimetr różnicy miedzy stołem i sankami a kąt jest, nie ustawiałem go od kątownika, po prostu fabryczna nastawa do ogranicznika.

Tak sobie myślę, że może szerszą płytę dociskałeś do wózka, a później węższy kawałek szedł już po samym stole, więc kąt prosty jest zachowany. Blat wózka jest raczej równolegle ustawiony do stołu piły.
Nie wiem czy dobrze myślę, ale kąt może zgubić się, jeżeli element będzie musiał zachodzić nawet minimalnie na wózek, a reszta zostanie na blacie. Jednak będą to minimalne odchyłki od kąta prostego, uskok to 1 mm, a nie 1 cm. Sam myślałem, że będzie gorzej z tym cięciem, ale porównałem sobie do swojej makity. Mlt100 górki/dołki na stole i uskok na wózku też ma, tyle, że mniejszy. Tnie ok.
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: DyzMeg w 2019-11-24 | 08:31:31
kąt może zgubić się, jeżeli element będzie musiał zachodzić nawet minimalnie na wózek,
Tak orb, mylę o tym od samego początku i doszedłem do wniosku, że w takim przypadku, o ile się da to przykładnicę ustawię od lewej strony właśnie na wózku, żeby to trochę oszukać albo żeby element w ogóle leżał na samym stole a nie na uskoku.

Tak już na samym marginesie dodam, że jasne jest, że wolałbym pilarkę z idealnie prostym stołem, żeby wózek był "na zero" jak to Piotr napisał i żeby po zakupie nie trzeba było nic ustawiać, kalibrować, zastanawiać się czy materiał podawać z lewej czy prawej?

Ale za te pieniądze nie dostanę nic takiego, więc gęba mi się cieszy, że pomimo tych wad jakie bosch ma, rozczarowania jakością blatu po wyjęciu pilarki z pudełka( i tu nawet nie chodzi o krzywizny, tylko ogólnie o pierwsze wrażenie, widać to na pierwszych dwóch zdjęciach, jakieś to aluminium słabiutkie a nawet "ociosane") jednak idzie coś wyciąć i to równo i prosto i nawet kąt prosty jest zachowany i wzdłuż i w poprzek.
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: orb w 2019-11-24 | 11:24:19
Powiem ci, że z makitą miałem bardzo podobnie, od początku widziałem, że blat jest nierówny, dodatkowo w niektórych miejscach polakierowany na chropowato (głównie w rowkach teowych) - więc już go tam nie ma. Wózek gibał się na boki, ale dało się to poprawić. Jednak ten pączek nie jest podobny do innych, w których zmienia się tylko naklejka, bo ktoś zadał sobie trochę trudu i wytłoczył nazwę firmy na blacie i podstawie. Jako, że jest to mój drugi sprzęt makity (po pile łańcuchowej), pewnie mam trochę sentyment, ale sprawdził się i działa w porządku. Życzę ci tego samego, niech się pilarka sprawdzi w codziennej pracy. :)
Odsyłanie sprzętu jest niestety upi***liwe, przerabiałem to nie raz. Jednak sprzedający nie ma obowiązku, żeby sprawdzać towar przed wysłaniem - zazwyczaj jest tylko sprzedawcą, a nie mechanikiem maszyn. Może głupi dam tu przykład, ale fajnie by było, gdyby sposób naprawy/wymiany był taki jak w firmie "Apex". Kiedy stwierdziłem, że przysłali wadliwy sprzęt - wymienili, tak samo z uszkodzonymi częściami, które sam na własną rękę wykręciłem i odesłałem na ich koszt. W innej firmie jest to nie do pomyślenia.
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: Qiub w 2019-11-25 | 09:56:45
nie mierzcie boscha swoimi formatami... bosch mial ewidentnie wystawiony ten ruchomy stoli.

jak przerabialem i wyje**lem stolik zastepujac go sklejka a pozniej syntetykiem dopiero byl ciut nad linia blatu.
a normalnie je**nie wystawal ale w zadnym przypadku to nie przeszkadzalo... a przynajmniej mnie.

blat zanim nie sprzedalem zmienilem na sklejke a pozniej na syntetyka bo potrzebowalem dluzszy.

bosch ogolnie wszedl i zaprojektowal dobry sprzet... jednak jakos kalibracji fabrycznej to dno calkowite.
podobnie z jakoscia wykonania... mialem brac ptsa ale zobaczylem jak niektore sa wykonane to mi wlos na du**e stawal.

ogolnie po skalibrowaniu pod siebie odchylka to smieszne wartosci i podejrzewam ze rownie dobrze to mogl byc blad pomiarowy.
na 2mb nie schodzilo nawet 1mm

regulowalem w zasadzie calosc po krotkiej batali z serwisem ktory ogolnie mial te pilarki w du**e. sami nie wiedzieli co zrobic i co mi powiedziec. mieli jakies tam szkolenie i na tym sie skonczylo. Po jednej wysylce do nich nawet nie skalibrowali nic bo stwierdzili ze w boschu to norma i dobrze dziala.

Faktem jest to ze gdyby sie przylozyli do jakosci i kalibracji wstepnej to wytepili by konkurencje bez wiekszego problemu.

Blat mialem prawie idealnie prosty... ogolnie rysowal sie ale prosty i mozna bylo go lekko rozbudowac.


Kalibruj tego dziada boszowego! Jak go juz raz zrobisz to sam sie nie rozje**e.
Tytuł: Odp: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli kupiłem Bosch PTS 10
Wiadomość wysłana przez: DyzMeg w 2019-11-25 | 14:07:44
Kalibruj tego dziada boszowego!
Rozkaz!