Kola, jakie wady ma ta maszyna?
Co prawda nie jestem Kola ale dzisiaj pół dnia na takiej śmigałem
1. Jest okropnie głośna i jazgotliwa. Bez słuchawek nawet nie podchodzić. Musiałem w kanciapie okna i drzwi pozamykać bo niosło po okolicy.
2. To jest jednak plastik i wszystko się przy podnoszeniu/opuszczaniu tarczy chwieje.
3. Mechanizm podnoszenia/opuszczania chodził odrobinę "twardo" i jakby po swojemu.
Nasmarowałem śruby i jest znaczna poprawa. Teraz mam stresa czy jak się śruba pokryje pyłem to się nie będzie bardziej zacinał niż przed tym.
I to na bieżąco tyle "wad" , które zauważyłem.
Ma też i zalety (chyba?)
1.Fabryczna tarcza radzi sobie bez większych problemów z 7cm jaworem.
2.Ładnie działająca przykładnica. Niektórzy twierdzą , że bylejaka a ja twierdzę , że trzeba umieć używać.
3.Zadowalająca precyzja rzazu w grubym materiale.Wiadomo , ze z formatówką tego nie można porównać ale jest bardziej niż dobrze.
4.Moc piły. Idzie równo i się nie poci bo grubszy materiał. Wiadomo trzeba z czuciem ale moja dotychczasowa pilarka jednak puchła chwilami.
I tyle na razie a co dalej to zobaczymy. Maszynka dla majsterkowicza a ja metrów nie przerabiam.
Chciałoby się jakiegoś Dewalta bo solidniejszy i ładniejszy ale jak na moje potrzeby (jeśli nie zdechnie ) to więcej nie trzeba.