. Raczej zabezpieczenia "systemowe" typu rodzina słyszy hałas - rodzina pod żadnym pozorem ma nie przeszkadzać.
dokładnie tak jest u mnie, kilka razy się wystraszyłem kiedyś i od tamtych razów jest zasada, słyszysz pilarkę lub strugarkę, nie wchodzisz, nie zaglądasz, czekasz aż wyłączy się ,
u mnie to działa, żona i dzieci rozumieją że lepiej poczekać 5 minut aż tato skończy niż mieć starego bez palców
najprostszy sposób ale działa