Dzień dobry.
Zabawa z drewnem ciągnęła mnie od dawna, ale dopiero ostatnio (pandemia) znalazłem trochę więcej wolnego czasu. Dłubię sobie od czasu do czas jakieś ogrodowe pier dółki (taras, skrzyneczka, ławeczka itd ) ale wszystko ręcznymi narzędziami. Oczywiście wszystko to krzywe, brzydkie, wstyd pokazać innym - ale lubię to i mi się podoba
No ale nadeszła ochota na trochę mniejsze elementy typu półeczka, pudełeczko, puzdereczko, ramka, szafeczka, gdzie dokładność wymiaru oraz utrzymanie kąta cięcia jest dla mnie nie do osiągnięcia ręcznymi narzędziami. Po pierwszych próbach stwierdziłem, że bez porządnego sprzętu to nie robota. I po długich namysłach (a właściwie zgromadzeniu funduszy i zrobieniu dobrego Pi Aru u małżonki) wygląda na to, że jestem gotowy na zakup pierwszego elektronarzędzia (no dobra, mam marketową piłę elektryczną, ale za jej pomocą tnę tam, gdzie dokładność do 1cm mnie nie boli). Wybór padł na pilarkę stołową (powiedzmy, że z półki dewalt - przepraszam z góry miłośników królowej!) i było by wszystko jasne, gdyby nie to, że... zacząłem się bać o swoje zdrowie. Jako kompletny amator, naoglądałem się youtuba - jak to wszystko ładnie i łatwo się robi, ale oglądałem też sporo filmów poświęconych BHP użytkowania piły stołowej i po kilku filmach z zagadnieniem kick backu zacząłem się zastanawiać, czy jednak idę złą drogą? w necie dużo jest przykładów nawet doświadczonych użytkowników, którzy przy okazji kickbacku omalże nie stracili palców. A co dopiero taki amator jak ja, który piłę stołową widział tylko na youtube... Zwłaszcza, że teoretycznie piła stołowa jest do cięcia elementów wzdłużnie, a nie poprzecznie (a nie zakładam dokupienia na razie dodatkowych maszyn typu ukośnica), a w moich najbliższych planach jest raczej więcej pomysłów na drobnicę (krótkie 10-30 cm kawałki drewna), która również nie jest raczej dedykowana do obróbki na takiej maszynie.
W związku z tym pytanie do doświadczonych forumowiczów - czy faktyczne iść tą drogą? Czy jednak piła stołowa to dla takiego amatora jak ja to proszenie się o katastrofę...
PS - no oczywiście, temat umieściłem w złym dziale - narzędzia mobilne. A chciałem się poradzić o urządzenie stacjonarne... mój błąd, proszę moda o przeniesienie.