Kornikowo - Forum stolarskie
Maszyny elektryczne stacjonarne => Piły stołowe => Wątek zaczęty przez: Drewniak w 2019-06-07 | 13:55:46
-
Tak wiem, że sprzętu w zasadzie nigdy za dużo, ale...
Kanciapę mam małą. Pracuję hobbistycznie w drewnie i sklejce. Ukośnicę (z posuwem) już mam, a pilarka jest zamówiona. Obie mają piły podobnej średnicy 250-255 mm.
I zacząłem się zastanawiać czy jest potrzeba posiadania dwóch maszyn... Jak na razie wydaje mi się, że na pile stołowej zrobię wszystko to co na ukośnicy i nawet więcej.
Czy mam rację, czy się mylę?
-
Ukośnica jest dużo bardziej mobilna..... szczególnie przy pracach poza warsztatem - docinanie listew przypodłogowych i tym podobne. Ja często na ukośnicy mam założoną tarczę do cięcia aluminium, więc nie muszę się bawić w przekładanie tarczy.
-
W zasadzie jeśli o mnie chodzi to na upartego w takich małych robotach ukośnicę można zastąpić np sankami na pile. Inaczej się sprawa ma oczywiście z większymi elementami bo kantówki 100x100 i długiej na 2-3 metry na huśtawkę na pile nie utniesz. Podobnie problem powstanie kiedy będziesz chciał uciąć element pod kątem w dwóch płaszczyznach.
Reasumując: czasem na siłę da się na jednaj maszynie działać ale jednak większe możliwości i tempo prac istnieje mając obie :)
-
Dodatkowo na ukośnicę możesz dać tarczę do cięcia poprzecznego z większą ilością zębów a na stołowej dać np 24 zęby co pomoże przy cięciu wzdłużnym ... przy dwóch urządzeniach większa wygoda, ale faktycznie nieco więcej przestrzeni potrzebujesz ...
-
Zakładam, że sanki do stołowej to w zasadzie dodatkowe wyposażenie obowiązkowe. Więc ukośnica na pewno przyda się do zrobienia sanek na stołową:)
Cięcie wzdłużne i poprzeczne to jest argument. Aczkolwiek alternatywą jest zmiana tarczy...
-
I jeszcze mobilność. Stołowa DW 745 jest mobilna
-
weź pod uwagę jeszcze utratę wartości na sprzedaży ukośnicy.
-
@Drewniak mam pytanie.. przekonujesz nas czy siebie, że Ci ukośnica nie potrzebna? No bo jeśli już to wiesz to pozbądź się problemu i już :)
-
weź pod uwagę jeszcze utratę wartości na sprzedaży ukośnicy.
Z drugiej strony, kilka stówek wsparłoby mój budżet:) i zakup stołowej stałby się lżejszy dla kieszeni
-
@Drewniak mam pytanie.. przekonujesz nas czy siebie, że Ci ukośnica nie potrzebna? No bo jeśli już to wiesz to pozbądź się problemu i już :)
Szukam obiektywnych opinii osób bardziej doświadczonych.
Dla mnie obie opcje (zostawić-sprzedać) są teraz atrakcyjne, ale tylko jedna jest możliwa. Jak nie zdecyduje się na sprzedaż to ukośnica zostanie u mnie
-
a nie możesz sprzedać za pół roku ;-) ?
-
No ale chyba nie szukasz tylko je zbijasz stąd moje pytanie :)
-
No ale chyba nie szukasz tylko je zbijasz stąd moje pytanie :)
Zdecydowanie szukam i dlatego pytanie "co ukośnica oferuje takiego czego nie oferuje stołowa?" wciąż jest aktualne.
Z decyzją spieszyć się nie muszę, a stołowa na pewno zostanie na dłużej
-
No przecież KolA napisał, że ukośnica umożliwia ciecie dłuższych elementów oraz stosowanie kilku kątów w jednym cięciu. Resztę wygody z posiadania odrębnych maszyn poznasz gdy zaczniesz ich używać.
I wtedy zaczniesz kombinować nie jak pozbyć się narzędzia ale jak poprawić ergonomię nory. ;)
-
jak poprawić ergonomię nory
Tak, to jest kluczowe.
W tej chwili małość przestrzeni jest ograniczeniem krótkoterminowym, a o znaczącą poprawę ergonomii zadbam w dłuższym. Dzięki temu maszyny w przestrzeni zaczną ze sobą współgrać, a nie konkurować.
W praktyce oznaczać to będzie - taką wizję mam - dwa uniwersalne stanowiska do postawienia/podłączenia większych maszyn (strugarka, piła stołowa, wiertarka stołowa, itp.) i stanowisko do pracy.
Potrzebuję przespać się z tematem. Za wszystkie dotychczasowe i ewentualne przyszłe sugestie już teraz dziękuję
-
Pamiętaj jeszcze o jednym
"Apetyt rośnie w miarę jedzenia"
PS.
to dotyczy też (a może głównie) amatorów ;)
-
Rozmowa z Waszą Zbiorową Mądrością to rozmowa z samym sobą.
Jeszcze godzinę temu skłaniałem się ku sprzedaży ukośnicy, teraz wiem, że zostanie ze mną jeszcze czas jakiś. I nie żebym jakiś niezdecydowany był - po prostu poruszyliście sprawy, o których ja nie pomyślałem zbyt intensywnie.
-
Ukośnica ma jeszcze jeden plus vs pilarka bez sanek, mianowicie ustawiasz dystans i tniesz więcej elementów za jednym razem. Robiłem tak np. z małymi termostopami ze spienionego pcv, kilka pasków wkładasz i produkujesz wymiarowo jednakowe. Na pilarce stołowej prawdę mówiąc bardziej bym się obawiał, że coś odskoczy i w łeb da.
-
Ukośnica ma jeszcze jeden plus vs pilarka bez sanek, mianowicie ustawiasz dystans i tniesz więcej elementów za jednym razem. Robiłem tak np. z małymi termostopami ze spienionego pcv, kilka pasków wkładasz i produkujesz wymiarowo jednakowe. Na pilarce stołowej prawdę mówiąc bardziej bym się obawiał, że coś odskoczy i w łeb da.
kwestia odpowiednich sanek ;) i masz to samo. ukośnica do dłuższych rzeczy ciętych w poprzek jest niepodważalnie lepsiejsza (tak jak ktoś wcześniej już napisał)
-
Nie do końca, bo w pilarce stołowej element leci w kierunku operatora, w ukośnicy strzela w tył lub ramię idzie w górę/do przodu.
-
A ja tam Wam napisze, ze mimo iz nie mam ukosnicy ulatwia prace.
Uwazam, ze zycie trzeba sobie ulatwiac, ale trzeba sie zastanowic co tak na prawde bedziemy robic.
Wolalbym kupic lepsza pile stolowa a za reszte kasy dokupic taka ukosnice jak ma Mery na przyklad.
Stosunek ceny do tego co nam daje jest swietna, jesli tylko trzyma katy to jest git.
Dobra tarcza i jedziemy.
Drewniak wydaje mi sie , ze jestesmy w podobnej sytuacji. Kompletujemy sprzet ale do konca nie wiemy jeszcze co potrzebujemy i gdzie dac wiecej a gdzie mniej.
Moze sie myle ;)
-
Ja przede wszystkim uczę się. Pracy z drewnem. Już wiem - to znaczy jestem przekonany - że piła stołowa jest ważniejsza niż ukośnika. A najważniejsze są piły.
-
Wcale nie. Najważniejsze to mieć oczy i wszystkie palce.
-
Szacunek za sprowadzenie do parteru ;)
-
mam malego formata i na nim sobie radze. sprzedalem 2 kapexy.
jednego golasa a drugiegi pelnego seta + dodatki.
wczesniej mialem boscha gtxa i tak jako tako sie przydawala ukosnica bo stolik maly byl.
jak masz ten stolil chociazby 1x1m to ja nie widze potrzeby ukosnicy.
ukosbics to glownie montaze.
-
No i wszystko jasne: zostają obie.
A jeśli kiedyś w nieznanie odległej przyszłości zechcę jedną sprzedać to będzie to ukośnica