Autor Wątek: Scheppach ts 2500  (Przeczytany 1877 razy)

Offline rogi_szatana

  • Aktywny użyszkodnik
  • ***
  • Wiadomości: 176
Scheppach ts 2500
« dnia: 2021-08-17 | 22:39:08 »
siemano, chwaliłem się nowym nabytkiem to może go trochę opiszę. Sam przed kupnem szukałem i nie specjalnie były jakieś informacje.

Scheppach ts2500 to bliźniacza wersja ts4000. Były do tych modeli różne moce, zasilanie zarówno 230V jak i trójfazowe. Mój nabytek jest dość dobrze wyposażony: 140cm szyna, wózek z rozsuwaną przykładnicą poprzeczną, poszerzenie blatu, które kładzie się z boku piły. Przykładnica poprzeczna działa w zakresie -47 +47 stopni. Poszerzenia nie montowałem bo na razie nie jest mi potrzebne. Części zamienne ciągle są dostępne w internecie.

Całość sztywna, bez luzów. Przykładnica wzdłużna trzyma kąt i po zablokowaniu nie odchyla się.


kółka transportowe są ale są do du*y. Żeby je opuścić trzeba zdjąć panel z jednej strony. Przy założonej szynie i wózku podniesienie boku pilarki, żeby wysunąć kółka staje się nierealne. Być może jest jakiś lepszy sposób ale ja sobie darowałem próby.


wózek jeździ po szynie na czterech łożyskach. Nie ma w zasadzie regulacji, cała regulacja odbywa się na mocowaniach szyny do korpusu piły.  Należy poluzować śruby, wyregulować pochylenie i wysokość śrubami ustalającymi. Da się wszystko ładnie ustawić.

blat prosty aczkolwiek dewalciarze ze swoimi szczelinomierzami 0,1mm pewnie padliby na zawał. Gdzieniegdzie były szpary pod poziomicą ale na moje oko nie ma to wpływu na jakość cięcia. Taki egzemplarz.



Aby wymienić tarczę trzeba wyjąć cały panel blatu. Jest to dość kłopotliwe, trzeba troche śrubek odkręcić. panel trzyma się od spodu na motylkach widocznych na zdjęciu. Rozwiązania w nowych pilarkach są o niebo lepsze. Tarczę odkręca się kluczem zdaje się 30. Musiałem sięgnąć do głębszej szuflady, żeby znaleźć tak duży klucz. klin daje się regulować w szerokim zakresie. W tak szerokim, że poprzedni właściciel podłożył kawałek papieru, żeby trzymał oś tarczy.

 
Port odciągowy jest skierowany na prawą stronę korpusu. W sumie do du*y, nie wiem czy jakby założyć dodatkowy blat to zmieściłby się tam wąż do odciągu. W tylnym panelu nie ma wycięcia pod węża.  Widziałem różne wersje. Być może producenci poszli po rozum do głowy i w młodszych egzemplarzach robi już odciąg w tylnym panelu. Podłączony odciąg zbiera urobek całkiem nieźle.


Silnik ładnie startuje, nie szarpie znienacka. Po zdjęciu wózka i szyny robi się całkiem kompaktowa. Ogólnie sprawia wrażenie solidnej ale trochę topornej. Daję okejkę

Offline Groszek

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1147
  • Less, but better
Odp: Scheppach ts 2500
« Odpowiedź #1 dnia: 2021-08-19 | 23:18:39 »
to wyglada na spoko sprzęcik, który ci długo posłuży

Offline ebenista

  • Nowy użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 2
Odp: Scheppach ts 2500
« Odpowiedź #2 dnia: 2021-10-28 | 22:11:08 »
a dużo dałeś? jest kilka takich na olxie i kuszą, bo wygląda że lepiej wykonane niż nowe chinole

Offline rogi_szatana

  • Aktywny użyszkodnik
  • ***
  • Wiadomości: 176
Odp: Scheppach ts 2500
« Odpowiedź #3 dnia: 2021-10-29 | 08:11:09 »
dałem 3250zł z tego co pamiętam. Znegocjowałem koszty transportu kurierem bodajże 200zł. Nawet nie jechałem jej oglądać bo za daleko. Po zdjęciach i rozmowie ze sprzedającym ją kupiłem. Sprzedający sam nalegał na płatność za pobraniem.
Po zdjęciach Jak szukałem to pojawiały się i niższe oferty i wyższe. Generalnie jak sprzęt był w porządku to oferta znikała szybko.