Witam.

Po problemach jakie mam z nową piłą taśmową...


Przypomniałem sobie o starej którą odnawiałem w 2012... nie wiem z którego roku jest.
Wymieniłem łożyska i pomalowałem na jasną zieleń.
Po roku przenieśli ją do piwnicy bo nie stała u mnie. I tak tam została do dziś.



Pierwszy problem to korek na kołach maj jakieś 40-50 lat i się kruszy.


Tutaj to widać dokładnie + mechanizm naciągu zmiany wielkości taśmy.


Silniczek jakoś nie pasuje do niej... i ktoś zawinął kabel z wtyczką. Mam kupiony silnik ze złomu 1kW.
Miał posłużyć do modyfikacji nowej piły ale postanowiłem ją sprzedać.


Dolne koło i jakiś karkołomny mechanizm ze śrubami. Nie wchodzą w ten środkowy element tylko się z nim stykają utrzymując go po środku.
Podejrzewam że służyło to do naciągu pasa klinowego.


Mechanizm podnoszenia górnego koła i jego pochyłu. Ośki się nie da wyciągnąć z tego stalowego elementu.


Nie ma górnego prowadnika piły zamówiłem 2 do proxxona może spasują.
A w stoliku za prowadnik służył pewnie kawał drewna wsadzony w ten otwór.


Do śruby regulującej pochył stolika ciężko się jest dostać kluczem. Dopiero po odkręceniu stolika udało się do niej dostać.



I teraz sedno sprawy jakie piły do tego będą pasować i opaski gumowe?
Średnica koła bez korka to ok 24cm  z korkiem 25,5cm.
Minimalna skrajna odległość między kołami to 73 cm a maksymalna 80cm.

Piła powinna mieć pomiędzy 224 a 238cm?
Bezpiecznie tak 230cm?

Na moje to piła powinna mieć 175 a 190cm

Kurde rzeczywiście powinno być 2x odległość od środka koła + obwód jednego koła.

Obwód koła (2πr) + 2 x długość prostego odcinka

AC uprzedził mnie

Wcześniej policzyłem długość jako odległość zewnętrznych punktów na kołach.

Dobra teraz pozostaje kwestia wymiany bandaży... Są dostępne na koła 25cm po zewnętrznej razem z bandażem ale dostawa z chin do miesiąca.

Cytat: AC w 2022-12-12 | 19:39:29 Silniczek jakoś nie pasuje do niej... i ktoś zawinął kabel z wtyczką. Mam kupiony silnik ze złomu 1kW.
Miał posłużyć do modyfikacji nowej piły ale postanowiłem ją sprzedać.

Silniczek jeśli  sprawny to wymień łożyska, pomaluj. Posłuży jeszcze kolejne 50 lat. Będziesz miał oryginał.

To stara Warema Opole model D-02 z lat 60-tych. Było kilka modeli różniących się wielkością, D-02 chyba jest najmniejsza. Oryginalnie były montowane na podstawach spawanych z kątownika. Kiedyś miałem taką pod nosem za kilka stówków i odpuściłem "bo i po co mi"  .  A teraz była by w sam raz na moje potrzeby.... kibicuje przy renowacji i zazdraszczam.
Ale jeszcze przyjdzie na taką pora

Ok piłki zamówione.

Oponki u chińczyka więc trochę poczekam... Kurde kupiłem taśmę samoprzylepną korek 7zł 2m 20zł wysyłka 

<maruda> nie widzę linka </maruda>

Jest problem bo nie wysłali mi jeszcze tych taśm

Popoprawiałem trochę rzeczy w pile i teraz zostało dorobienie prowadnic brzeszczota.
Konstrukcja bardo prosta łatwo się ją rozbiera i składa. Są pewne problemy z jakością wykonania niektórych rzeczy.

Podtoczyłem osłony górnych łożysk bo kółko latało sobie po ośce.
Dolne łożysko na wałku napędowym od strony szajby jest za ciasno spasowane.
Po skręceniu osłon zablokowało się. Odkręciłem tylną osłonę i stukłem je przez rurkę żeby się przesunęło dalej na ośce.

o proszę, mam taką samą, już ponad rok czeka na remont

Ok lecimy co się w tygodniu udało zrobić.

Zdemontować wszystko razem z korpusem ze stołu.
Zamocowany jest nowy silnik

Przetoczone są wszystkie osłony łożysk, i założony nowy włącznik. Żeby przykręcić to badziewie potrzebne są jakieś super długie śrubki których nie mam.

Od tej strony był właśnie problem ze zbyt ciasną oską na którą łożysko nie chciało wejść.


Szajba pilarki ma 16cm a nowa szajba silnika jest mniejsza od oryginalnej.... Wymienię tą na silniku na 16cm, obroty zostały zredukowane za mocno... a na oryginale(?) też były za wolne.

Oryginalny silnik


Koło napędowe zamontowane jest na stożku. Gwint na wale jest trochę sfatygowany.


Oryginalny mechanizm pochyłu na śrubie


Zrobiłem od nowa bo stare było krzywe i zużyte... Te łożyska musiałem ściągnąć bo kółko należy założyć
po przykręceniu tylnej osłony łożysk. Myślałem że tak się da , ale nie ma dostępu od tyłu.

Naciąłem jakaś piłkę ale ona jest poniżej minimalnego wymiaru.... I ciągle czekam na te nowe.

Dekielek jest krzywy ledwo udało mi się przetoczyć tą pół okrągłą kopułkę. Była mega nie centryczna i na koniec i tak musiałem to pr******chać kątówką z krążkiem ściernym żeby jako tako wyglądało.



Nowe prowadnice brzeszczotu, nie wiem jak to w oryginale jest zrobione. Dospawałem dwie nakrętki do pręta. Zrobiłem otwór w główce śruby imbusowej żeby weszła ta zakupiona prowadnica.
Potrzebne jest jeszcze dorobienie mocowania robaczkiem żeby się nie kręciło.


Zostawiam długi pręt żeby jeszcze osłonę regulowaną taśmy tnącej dorobić.


A to będzie mocowanie prowadnic dolnych. Uciąłem kawałek profilu na oko, zatoczyłem oba końce i powierzchnie boczne. Po pomiarach ma to na długość dokładnie 59,95mm heh dziwne 


A jeszcze o uchylnym stoliku... jest od minus kilku stopni pewnie do regulacji 0 do max wychyłu 38 stopni 

Dzisiaj przyszły paski z korka... oraz bandaże z chin. hmm

Dorobiłem prowadnice i przeprowadziłem testy. Prędkość jest dość mała, fabryczna piła ma bezpośrednio podłączony silnik 1450RPM.
Chyba nie będzie problemu tu tak samo zrobić bo mam już nową szajbę kupioną.