Kornikowo - Forum stolarskie
Maszyny elektryczne stacjonarne => Piły taśmowe => Wątek zaczęty przez: PiotrX77 w 2023-08-04 | 08:42:44
-
Cześć, jak w temacie zastanawiam się czy uderzać z zakupem wersję piły taśmowej na 400V czy spokojnie wystarczy 230V ?
Chodzi mi dokładnie o Metabo Bas 318. produkują je właśnie w obu wersjach silnikowych. z tym że lepszą cenę mam na wersję 23V a kasa ostatnio się mocno liczy...
Piła 900w i jak pytam nawet o inne marki to większość takich pił (z tej półki cenowej) jest produkowana i kupowana na 230V
Pytanie czy jest sens pchać się w wersję 400V czy odpuścić i spokojnie kupić 230V
-
Zadałeś pytanie i sam sobie na nie odpowiedziałeś 🤷♂️💪😂
-
:D oj wiem ale potrzebuje jeszcze pchnięcia w przepaść :D i tak już do krawędzi podszedłem :D
-
230 postawisz wszędzie, nawet w kuchni
400 już nie koniecznie, chyba że masz kuchenkę na 3 fazy ;D
-
Jaki sens 3f dla 900W czy nawet 1500W? Trójfazówka jest potrzebna ale ma też sporo minusów i jej zastosowanie jest do dużych nocy.
-
No i i o takie odpowiedzi upewniające mi chodziło, ja to wiedziałem ale oczywiście człowiek czasem potrzebuje upewnienia...
Dzięki wszystkim za zainteresowanie ;)
-
du*a tam. Miałem jedną maszynę napędzaną silnikiem 800W z jednej fazy, działało, ale słabo (brakowało siły żeby kręcić żarnami), założyłem silnik 800W na 3 fazy na próbę i się okazało, że niby tyle samo, ale jakoś mocniej bo problemy z zatrzymywaniem maszyny się skończyły.
Plusem 1f jest dużo łatwiejsza sprzedawalność.
-
3 fazy to 3 fazy.
1 faza to 1 faza.
Wiadomo im więcej faz tym lepiej ;D
-
problemy z zatrzymywaniem maszyny się skończyły
Nie znam się, ale pod tym stwierdzeniem się podpiszę oburącz. Mam wrażenie, że 3-fazowe maszyny są jak ciężarówki z silnikami diesla. Może szybko nie pojadą, ale są uparte. Moja taśmówka ma niby tylko 750W, a dzięki trzem fazom bez problemu rozcina dębinę i twarde egzotyki o grubości ponad 12 cm. Pomieści do 20 cm, ale tak grubego drewna jeszcze nie próbowałem ciąć.
-
Mam wrażenie, że 3-fazowe maszyny są jak ciężarówki z silnikami diesla. Może szybko nie pojadą, ale są uparte. Moja taśmówka ma niby tylko 750W, a dzięki trzem fazom bez problemu rozcina dębinę i twarde egzotyki o grubości ponad 12 cm.
Moja taśmówka 550w z jedną fazą staje przy kilku centymetrach sosny :)
Taka delikatna różnica ;)
-
Trójfazówka jest potrzebna ale ma też sporo minusów
A jakie to minusy?
-
niby tylko 800W ale:
1. obciążenie dzielimy na trzy fazy a jak mamy więcej takich urządzeń np. dodatkowo odciąg to i instalacja ma większy margines bezpieczeństwa.
2. Jeśli ma ktoś fotowoltaikę trójfazową i nadwyżki oddaje energetyce to rozliczenie międzyfazowe jest korzystniejsze jeśli obciążamy fazy równomiernie
Minusy to czasami może się zdarzyć ze w przypadku zaniku jednej fazy silnik może ulec uszkodzeniu a przy 230V po prosu się wyłączy.
-
@newrom (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=1291) @Drevutnia (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=4974) Miałem Makitę LB1200F (900W, 1f, 230V). Bez problemu cięła dębinę na pełnej wysokości. Więc to nie jest żadna reguła.
Ale faktem jest, że silniki 3f ze względu na swoją budowę są silnikami wydajniejszymi.
A jakie to minusy?
- Są mniej stabilne od 1f
- Wymagają instalacji 3f, dużych gniazdek i ogromnych rozdzielaczy jeśli nie mamy dostatecznej ilości gniazdek, a sam przewód jest zwyczajnie grubaśny
- Przy zaniku fazy (całkiem częsty problem) może dojść do poważnej awarii silnika. Są dedykowane zabezpieczenia ale są dość drogie i chyba jeszcze nigdy nie widziałem takiego w warunkach domowych i przydomowych warsztatów.
Jeśli ma ktoś fotowoltaikę trójfazową i nadwyżki oddaje energetyce to rozliczenie międzyfazowe jest korzystniejsze jeśli obciążamy fazy równomiernie
Musiałbyś mieć wszystkie urządzenia 3f żeby mieć równe obciążenie. To się zwyczajnie nie zdarza choćby ze względu na oświetlenie i większość sprzętów jakie posiadasz.
I znou, tak to ma sens ale przy dużych mocach np. jak mi strugarka idzie na 3f to nie ma efektu "dowalenia" jednej fazie, jest równiejsze rozłożenie obciążeń itp.
-
OK .Trochę się podroczę . Nie musisz mieć wszystkich urządzeń trójfazowych a tyle ile się da, a pozostałe te na 230V podzielić w miarę równomiernie na trzy fazy. Silniki trójfazowe nawet te o małej mocy są trwalsze bo po prostu uzwojenie jest obciążone 3 razy mniej . Sam silnik trójfazowy można zabezpieczyć przed zanikiem fazy np. wpinając czujnik zaniku fazy i nie jest to takie drogie rozwiązanie. Zabezpieczenia mogą być mniejsze i przekrój przewodów może być mniejszy bo podzielony na trzy itd i tp.
Ale to już jest włos dzielony na trzy "fazy" :)
-
Miałem Makitę LB1200F (900W, 1f, 230V). Bez problemu cięła dębinę na pełnej wysokości. Więc to nie jest żadna reguła.
Ale faktem jest, że silniki 3f ze względu na swoją budowę są silnikami wydajniejszymi.
No i o to mi chodzi, bo wcześniej pisałeś że 3f są do sprzętów dużej mocy, ale po prawdzie to jak mam silnik 3kW w pile to gorsza wydajność czyli np 2kW na wale nie zrobi takiego problemu, jak spadek z 900W do 600W na wale. Oczywiście chodzi o zasadę, bo nie wiem o ile się różnią wydajnością.
Po prostu napisałem o swojej obserwacji, że kilowaty z trzech faz są jakieś takie mocniejsze ;)
Staram się też gniazka 1f podłączać do różnych faz, żeby w miarę możliwości nie martwić się że jak bojler się w domu włączy to odpalenie taśmówki w stodole wyłączy mi prąd.
-
OK .Trochę się podroczę . Nie musisz mieć wszystkich urządzeń trójfazowych a tyle ile się da, a pozostałe te na 230V podzielić w miarę równomiernie na trzy fazy.
Mam fotowoltaikę, całą instalację elektryczną w nazwijmy to "nowoczesny" sposób, z głową porozdzielane obwody, Dużo obwodów + dedykowane do istotnych lub prądożernych urządzeń.
I do tego to wszystkiego mam to w pełni opomiarowane analizatorem sieci 3f + dane z inwertera + jeszcze dodatkowo podliczniki + sprzętowy monitor. Wszystko przeglądam, kontroluję i optymalizuję mając do dyspozycji precyzyjne wykresy każdej fazy zarówno od strony produkcji prądu jak i zużycia. Coś tam mogę powiedzieć na temat utopijności "w miarę równomiernego" rozłożenia obciążeń 230V ;)
-
kilowaty z trzech faz są jakieś takie mocniejsze
większy moment obrotowy przy rozruchu, czyli też w momentach kiedy obroty spadają np podczas zwiększonego obciążenia
-
Silniki 3 fazowe są wydajniejsze, mocniejsze i trwalsze. Mają więcej uzwojeń. W przypadu braku fazy można uszkodzić taki silnik. Dowiedz się czy maszyna którą kupujesz ma takie zabezpieczenie. U mnie jak sąsiad kradł prąd to "pożyczył" jedną fazę, na szczęście felderki (odciąg, piła) działają dalej.
-
Mam 3 fazy w domu, pociągnąłem nową instalację bo dom lata 60 i już słaba była, zabezpieczenie przed zanikiem też jest dołożone, odciąg chodzi na 3f ale zamówiłem jednak już 1f... podzwoniłem do kilku osób co mają tą 1f wersję i mówią ze daje rade... podstawa to ostre zęby na taśmie. tak więc oby tak było :) jak nie to łatwiej będzie odsprzedać :) ale u mnie raczej małe projekty będą szły bo włosowa nie daje rady.
jak bym miał wyższy garaż (teraz 189cm) to bym kupił jakiś prl, ale niestety trzeba się dopasować. ;)