Płyty meblowe/stolarskie/itd > Płyty meblowe

"Upcykling" płyty wiórowej

(1/4) > >>

mefjuu:
Po wymianie mebli pozostało mi trochę niemałych formatek ze starych szaf od Bodzia czy innego BRW, którym chciałbym dać drugie życie. W garażu co się da robię z takich śmieci, ale chciałbym też to wykorzystać w domu. Jednak oczywiście zakrywając tę wstrętną imitację drewna.
Pierwsza rzecz to malowanie płyty. Czego by tu użyć i czy podkład potrzebny na laminacie? Popularna Tikurilla Everal Aqua zda egzamin? A może coś tańszego.

Druga rzecz to malowanie krawędzi po wcześniejszym przeszpachlowaniu. Ktoś się bawił w takie coś?

KolA:
Ja kieeeedyś dawno temu używałem jakiejś "farby do mebli". Żadnej konkretnej nie polecę bo to było naprawdę dawno więc wiele się w tej materii zmieniło jednak pod tym pojęciem generalnie bym szukał i myślę, że to się spokojnie sprawdzi. Najczęściej jest to farba gęsta i dobrze kryjąca zatem po zabezpieczeniu krawędzi (szpachlowaniu) spokojnie wszystko równo pokryje.

Jakacor:
Tikirilla sie sprawdzi. Zastanow sie czy zamiast szpachlowania nie lepiej okleic krawedzi jakims obrzezem na zelazko i wtedy pomalowac. Moim zdaniem prostszy sposob.

Wojtek Ś:
Siema. tikurilla się sprawdzi idealnie tak jak pisze Tomasz. Co do samych krawędzi to po pierwsze py zrywaniu obrzeża możesz uszkodzić krawędzie a po drugie jak masz szpachlować to tylko szpachlówką twardą bo wszystkie do drewna będą miekkie i słabo to wyjdzie. Zobacz że przy szpachlowaniu będziesz musiał pózniej szlifować a to już nie będzie takie łatwe i przyjemne przy wąskiej płaszczyznie. Skierowałbym się albo w ponowne oklejenie albo zostawiłbym to skoro i tak chcesz malować :)

tomekz:
Mój patent to przesmarowanie wpierw krawędzi klejem winylowym , jeśli nie oklejam .

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej