Tak wieszałem psy na tym CMT a jednak trochę więcej w nim filozofii niż przy chinolu.
Na pierwszy ogień kalibracji poszedł chinol. Postąpiłem zgodnie z instrukcją
@przemek.drzymala Dzięki wielkie! W moim egzemplarzu również odpalało się tryb kalibracji poprzez naciśnięcie i przytrzymanie "zero" a potem naciśnięcie "on/pff". Odpalał się tryb CAL1 i tutaj różnica, bo trzeba było przekręcić trochę kątomierz, położyć na magnetycznym boku i ruszało odliczanie do 360. Po skończeniu odliczania pojawił się napis CAL2, przełożyłem na drugi bok i odliczanie ruszyło ponownie. I tak dalej i tak dalej, aż do CAL5 (u Przemka tylko do CAL4). Po odliczaniu na CAL5 kątomierz przechodził w tryb pomiaru. Dla pewności wyłączyłem i włączyłem kątomierz jeszcze raz. Kładę magnetyczną podstawą na czymś płaskim, zeruję, przekręcam na drugi bok i szok - wynik 90.00°. ALLLEEEEE po chwili zacząłem się zastanawiać co ja tu właśnie zrobiłem. Ta czynność bardziej dotyczy kalibracji prostopadłości płaszczyzn obudowy między sobą niż ustawienia faktycznie jakiegoś czujnika w kątomierzu. Ma to sens bo przecież nikt w procesie produkcji nie planował tych powierzchni między sobą z dokładnością do jakiejkolwiek normy DIN. Tyle, że dla nas jest to mało przydatne, bo zawsze operujemy kątomierzem ustawionym magnetyczną stopą do sprawdzanej powierzchni. Z tą myślą popędziłem do kątownika ślusarskiego i rzeczywiście ZONK. Kątownik pokazuje wartość 88.25°. Próbowałem kalibracji na kątowniku, przekładając magnetyczną stronę na różne płaszczyzny kątownika, ale wynik poprawił się tylko do 88.5°.
Trochę zniesmaczony przeniosłem się na testowanie CMTka. Próbowałem wyżej opisanej metody ale tryb się nie uruchamiał. Po kilku próbach odkryłem inną sekwencję. Najpierw trzeba w przeciwieństwie do chinola włączyć urządzenie. Dopiero teraz przytrzymać klawisz "ZERO" i potem nacisnąć "ON/OFF". Pokazuje się napis " - 1 -". Ustawiamy kątomierz na jakiejś płaszczyźnie. Naciskamy klawisz "ON/OFF", ekran zaczyna migać i przełącza się na "- 2 -". Przekładamy kątomierz na płaszczyznę prostopadłą do pierwszej (ZNOWU magnetyczną stroną kątomierza!) i klikamy "ON/OFF". Wskazania ekranu migają i pojawia się odczyt. Dla pewności włączam i wyłączam urządzenie i zaczynam test. Tutaj pełen sukces - 90° za każdym razem
Podsumowując. Metoda CMTka jest bardziej zasadna, ponieważ dochodzi do kalibracji tej samej, magnetycznej płaszczyzny na kątowniku, której prostopadłości jesteśmy pewni dzięki normie DIN. Czy ustawiamy kąt na pile, czy przykładnicy strugarki itp. zawsze korzystamy z tej magnetycznej strony kątomierza. Te pozostałe nie powinny nas interesować bo nikt nam nie zagwarantuje, że są prostopadłe względem siebie. Sorry za ciemne zdjęcia - jak ktoś będzie w potrzebie i nie skumał mojego elaboratu to mogę nagrać krótki filmik instruktażowy
Pzdr!