Autor Wątek: Jakie ElektroNarzędzia na początek ? Użytek raczej domowy / okazjonalny  (Przeczytany 17043 razy)

Offline gruduś

  • Zaawansowany użyszkodnik
  • ****
  • Wiadomości: 461
  • Mam garaż i nie zawaham się go użyć.
DZięki za odpowiedzi ;) ale myślę że Makita czy DeWalt to już raczej wyższa półka i to sprzęt który ma na siebie zarabiać, a ja potrzebuję coś bardziej ze średniej półki do użytku hobbystycznego ale też żeby właśnie był to sprzęt systemowy aby akumulatory pasowały do wszystkich narzędzi.

a jakie macie doświadczenie opinie o np. firmie Parkside, Ryobi, AEG/RIDGID, Worx, Einhell, Graphite ?

Dodam że na wszystkie narzędzia które wymieniłem chciałbym wydać max 4.5 -5 tyś.

Stałem jakiś czas temu przed podobnym dylematem, skończyło się na tym, że większość narzędzi mam na kablach i raczej poszedłem w używane markowe narzędzia.
Nie do końca się zgodzę, że dewalt czy makita to sprzęt dla profesjonalistów - sam jestem absolutnym amatorem, ale kupuje wolniej, szukam okazji i celuje w lepszy sprzęt. Marketowe sprzęty mają tą zaletę, że długie gwarancję i bezproblemową wymianę - to co podajesz to raczej od jednej sztancy robione, może z drobnymi różnicami, ale mają też jedną wadę - te systemy dosyć szybko się zmieniają - trudno potem dokupić baterie, albo kosztują więcej niż nowy sprzęt - ja bym nie wywalił 4000 PLN na taki zestaw.
Przykłady z życia wzięte - kupiłem szlifierkę mimośrodową w markecie z zielonym logo - i szlag mnie trafił, jak poszła spać w połowie pierwszej poważniejszej roboty. Grzecznie i pokornie pobiegłem po dewalta, który mi służy do dzisiaj.
Inne z życia wzięte - używane nie znaczy źłe. Kupiłem wyrzynarkę makity za połowę jej ceny, podobnie było z ukosnicą - tylko tutaj trzeba trochę cierpliwości, bo też naciągaczy nie brakuje.
Nawet stojąc w miejscu, można zabłądzić.

Offline piociso

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3392
a jakie macie doświadczenie opinie o np. firmie Parkside, Ryobi, AEG/RIDGID, Worx, Einhell, Graphite ?
Jak najgorsze. To już lepiej jak nie markowe to tak jak Koledzy pisali, Meec z Juli.

Online KrisssK

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2937
Ej,  Ryobi bym jednak bronił w tym towarzystwie....:)

Offline piociso

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3392
Zgadza się. Mogłem Ryobi oddzielić.

Offline Daraas

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3471
No właśnie tak te ajnhele, grafity to jakoś nie mam zaufania choć może to i niezłe narzędzia. Ryobi ma całkiem spory wachlarz sprzętów na Aku i chyba jakość w miarę sensowną. Jeśli o mnie chodzi to albo szedlbym w meca albo rajobi w takiej sytuacji. Ale wiadomo...każdy decyduje za siebie ;)


Offline Daro1K91

  • Nowy użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 25
Ryobi wydaje się być całkiem spoko, jednak z tego co widziałem mają "materiałowe" torby zamiast plastikowych walizek a na tym też mi zależy więc troche to dyskryminuje tą firmę z mojej strony

Online KrisssK

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2937
Dobre, ja w każdym razie się nabrałem. Myślałem, że  potrzebujesz narzędzia do pracy .... :)

Offline como

  • Nowy użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 44
A dla mnie Ryobi to największe badziewie na rynku. Na początku swojej przygody ze stolarstwem kupiłem, niestety, trzy ich elektronarzędzia. Wszystkie trzy do du*y. Wszystkie już zastąpione, a kasa oczywiście poszła w piach...

Offline piociso

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3392
A nie mówiłem/nie pisałem? DeWalt. Oram tym i nie muszę zastępować :) ;)

Online KrisssK

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2937
Może jednak dobrym rozwiązaniem dla takiego domowego, sporadycznego majsterkowania jest kupowanie narzędzi renomowanych firm ale używanych w zadbanym stanie (i w walizkach) :).
Ja przez kilka lat skompletowałem całkiem pokaźny zestaw elektronarzędzi od Dewalta, Makity Metabo, Stanleya , niebieski Bosch itp....
Po zakupie czasem była potrzeba wymiany drobnych elementów jak np. kabel, czy przełącznik ale w razie czego praktycznie wszystkie części i serwis są dostępne. Więc z naprawą problemu nie będzie.

 

Online wojo72

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 742
Ryobi, AEG i Milwaukee to ten sam koncern i ich segmentacja w tej samej kolejności wygląda tak: niższa półka, średnia, wyższa. Mam kilka AEG i wg mnie są całkiem przyzwoite, na poziomie makity i dewalta ze średniej półki za oceanem też sporo tego używają brandowane jako Ridgid.

Offline Daro1K91

  • Nowy użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 25
domyślam się że pewnie trochę dziwne jest że zależy mi na walizkach do każdego sprzętu, ale dla jasności czasem coś robię na działce rekreacyjnej i tam nie ma prądu dlatego wolałbym narzędzia akumulatorowe i z walizkami żeby ułatwiło to transport ;) może jeśli mi się uda będę mógł więcej wydać na każdy sprzęt powiedzmy ok. 500-600zł wraz z walizką, akumulatorami i ładowarką. Możecie coś polecic w tym przedziale cenowym ? na ukośnice mógłbym przeznaczyć ok 1000-1200zł jednak chyba wolałbym sprzęt średniej półki ale Nowy ;)

Offline Daro1K91

  • Nowy użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 25
Ryobi, AEG i Milwaukee to ten sam koncern i ich segmentacja w tej samej kolejności wygląda tak: niższa półka, średnia, wyższa. Mam kilka AEG i wg mnie są całkiem przyzwoite, na poziomie makity i dewalta ze średniej półki za oceanem też sporo tego używają brandowane jako Ridgid.

przeglądałem firmę AEG/RIDGID na allegro jednak ceny maja nieraz wyższe niż np. Dewalt. Milwaukee jednak zdecydowanie za drogi dla mnie ;) myślę że przy moim użytkowaniu sprzęt nie zarobiłby dla siebie dlatego wolałbym coś z "średniej" półki i w miare mało awaryjne. Przyznam że oglądałem różne filmy na YT i nie zależy mi żeby np. wkrętarka firmy XXXX wkręcała równie szybko jak np. sprzęt milwaukee lub dewalt

póki co mam kilka sprzętów z Parkside Zielone i Czarne wersje i jak na moje użytkowanie nie narzekam no i skusiła mnie gwarancja 5 letnia co dla mnie jest dużym Plusem. Ale może jest coś podobnego z innej firmy i delikatnie lepszej jakości chociażby i również w systemowej wersji akumulatorów ?

widziałem jeszczę że firma SKIL oraz ewentualnie STANLEY jest w dość normalnych dla mnie cenach i do przyjęcia jakie są wasze opinie na jej temat ? (chociaż stanley wychodzi już trochę ponad moje granice finansowe ale chciałbym znać opinie)
« Ostatnia zmiana: 2021-04-05 | 23:14:05 wysłana przez Daro1K91 »

Offline gruduś

  • Zaawansowany użyszkodnik
  • ****
  • Wiadomości: 461
  • Mam garaż i nie zawaham się go użyć.
Generalnie poza marketowi producenci (chociaż teraz to raczej licencjodawcy), wypuszczają dwie lub trzy klasy sprzętowe i tak Milwaukee ma ryobi w najniższej klasie, AEG w średniej i Milwaukee w najwyzszej właśnie, Stanley ma Black Decker, Stanley (Fatmax) i Dewalt - opinie o średniej marce, o którą pytasz są różne, mam trochę narzędzi ręcznych i nie są złe, ale internety krzyczą, że dewalt spadł jakościowo po przejęciu przez stanleya, a to nie jest najlepsza reklama.  Makita ma makteca (teraz chyba czerwoną makitę) i makitę właściwą (nie znam najniższej klasy, jeżeli mają). Te najniższe klasy to sprzęt porównywalny do marketówek (meec, dexter, erbauer, mcallister itd.) i to już sprzęt-ruletka - albo trafisz na dobry egzemplarz i będziesz zadowolony, albo nie i będziesz się boksował z reklamacjami.
Fajnie jakbyś napisał co będziesz robił - z jednej strony młotowiertarka, z drugiej frezarka (to raczej narzędzia do innego gabarytu prac) - i do całkowitego kosztu dolicz także osprzęt (wiertła, brzeszczoty, frezy, bity, tarcze). Podsumowując - jak już musisz to, moim zdaniem, idź w czarnego parkside'a - przynajmniej nie będzie kłopotów z gwarancją - zwłaszcza, że napisałeś, że ten sprzęt Ci odpowiada. Co byś nie kupił, to jak się zepsuje po gwarancji to raczej wyrzucisz niż naprawisz.
Co do ukośnicy sieciowej, to w tych pieniądzach znane i lubiane (lub nie) metabo kgs 216 lub 254. Mam i nie jest zła - kluczową będzie tarcza, bo firmowa jest badziewna.
Co do walizek - jak coś tam kiedyś robiłem w budowlance to i tak sprzęt targałem w niefirmowych - łatwiej przenosić sprzęt w dwóch walizkach niż każdy w osobnej.
Takie moje amatorskie zdanie.
Nawet stojąc w miejscu, można zabłądzić.