Lamelownica nie za miliony

Zaczęty przez litwincrew, 2021-03-15 | 09:06:43

Poprzedni wątek - Następny wątek

michal6891

Wiadomo że hobby i się 10 razy zastanowimy niż coś kupimy, ;D ale może jeszcze zobacz na jakiś olx czy używki dewalta czy wspomnianej Makity nie kupisz za nie dużo większe pieniądze, tylko wiadomo jak z używkami może być :)

szmar

Można rozważyć DeWalta   ( na 230 V)  ok. 1000 zł  Makita  ok. 1200 zł ale w komplecie jest Makpac , więc cena porównywalna z DeWalt em. Można było rozważyć jeszcze Parksida  kiedyś 200 zł , ale teraz na ale ponad 350 zł, więc odpada.

Meksykanin

Ja mam budżetową lamelownicę Powermat. 2 lata temu kosztowała 250, teraz ten sam sprzedawca ma ją za 400:
https://allegro.pl/oferta/lamelownica-frezarka-do-drewna-1200w-100mm-2x-frez-11832973075

W zupełności wystarcza mi do moich prac, czasem stabilizuję lamelkami klejonki. Kupiłem do niej frez CMT, głównie dlatego że firmowymi trochę za ciasno wchodziły lamelki.
Kto chce, szuka sposobu; kto nie chce, szuka wymówki.

przemekwoj87

Również posiadam tańsza lamelownice (ferm) i w zupełności wystarczy do podstawowych prac. Dużo zależy od dokładności operatora. Takie półeczki skleiłem przy jej pomocy.

istolarstwo

Moja pierwsza lamelka to też był Ferm


Piotr

Qiub

ferma mialem kiedys i po kilku przerobkach nadawl sie do pracy.
pierwsze do zdjecia oslona od dolu stopki i usuniecie tych pionowych ogranicznikow wyrzutowych. patent z du*y. 2 sprezyny do regulacji i dociecia zeby lekko chodzilo, nastepnym etapem to tarcza do wyje**nia oryginalna i zakupienie cos lepszej firmy.

Lgrzeg

Co do używek mam mieszane uczucia, kiedyś kupiłem frezarkę boscha ze skrzywionym goleniem, trzeba było używać mega siły żeby ją opuścić dlatego teraz unikam tego. W takim razie wybór padł na Ferma

szmar

Tylko że, Ferm, Einhel , Erbauer  to jest taka sama konstrukcja ( inny kolor obudowy) , pewnie i inny frez, Erbaher najtańszy i można obejrzeć w Casto

myszor

Słuchajcie odświeżę trochę temat bo kupiłem to ustrojstwo z ferma.
Problem mam taki, że mimo ostrożnego zagłębiania się w materiał (bez kiwania sprzętem), finalnie lamelka siedzi w tym tak luźno, że praktycznie nie spełnia swojego zadania. Po przyłożeniu do siebie elementów latają one na boki nawet 1-2mm.
Już oczywiście pomijam to że te naklejone 'centymetry' nijak mają się do rzeczywistości i taki kąt 90st. uzyskuje przy ustawieniu na 85st. Spodziewałem się tego po takiej cenie.
Ale ten luz jest nie do przejścia, bo w sumie używanie tego sprzętu traci sens w tym przypadku.

Czy to możliwe że winna wszystkiemu będzie oryginalna ch*jowa tarcza, czy to już raczej jakaś wada związana z luzami? Jak to u was wyglądało?
Praca w płycie

trz123

#24
Docisnij do dolu lub do gory lamelownice podczas frezowania. Musisz po prostu pamietac ze frez ma byc zawsze w jednym polozeniu wzgledem obudowy. Na pewno masz luzy na prowadnicach ale da sie na tym normalnie pracowac. Jesli nadal lataja lamelki to  pewnie bicie  na wrzecionie

ux

Zmierz grubość zęba frezu, sprawdź czy nim nie kolebie na osi.
"Nje ma letko" ~ Ryszardo Coelho

Mery

ja bym zaczął od najprostszego, od lamelek, kupiłem kiedyś na szybko w markecie  m) m) były o ponad 0,5mm cieńsze

myszor

Dzięki za podpowiedzi.
Potestuję wieczorem i zobaczymy co z tego wyjdzie

myszor

Cytat: Mery w 2023-09-15 | 10:37:36
ja bym zaczął od najprostszego, od lamelek, kupiłem kiedyś na szybko w markecie  m) m) były o ponad 0,5mm cieńsze

A to też zauważyłem.
Ogólnie latają mi już te co były dołączone do lamelownicy.
Dokupiłem później na szybko z tej aukcji: https://allegro.pl/oferta/lamelka-brzozowa-20-56x23mm-100szt-14129705558 i okazało się że są jeszcze cieńsze.  ;D

ux

Może napuchnij je jakoś, wodą spryskaj, oszukaj system.
"Nje ma letko" ~ Ryszardo Coelho