Autor Wątek: Narzędzia na początek :)  (Przeczytany 4239 razy)

Offline Davidk1

  • Zaawansowany użyszkodnik
  • ****
  • Wiadomości: 363
Odp: Narzędzia na początek :)
« Odpowiedź #15 dnia: 2021-07-05 | 21:30:49 »
Dzięki za odzew jesteście super. Część narzędzi może uda mi się zdobyć jak stolik. W sumie tak myślałem to na razie ukośnice bym mógł od kumpla pożyczać. 
Daraas na razie mam frajdę bo rzeczy co planuję zrobić mam z drewna znalezionego lub zdobytego jako odpad. A jak kupię tarcicę  to największy problem będzie wyrówniarka i grubościówka.  Temu myślę nad strugiem bo na niecie widziałem, że też tak równali lub frezarką. Jak coś to może niedaleko mnie facet sprzedaje drewno budowlane czy na opał czy więżby dachowe może ma i by mi wyrównał. Jak nie to już gotowe trzeba będzie kupować. Dobry pomysł przemyśle tą pilarką taśmową lub włosową.
Pinkpixel od razu nie kupię bo nie stać, ale stwierdziłem,że od razu zapytam.
Jack49 rozważę. Masz rację jak Mery pewnie za mocno bez wyczucia dociskałem.
Domnaniebiesko pewnie często takie rzeczy będę robił jak wymieniłeś.Teraz kończę jak wcześniej pisałem, pierwszy raz 2 zegary z plastrów drewna i żywicy :) 
Mery patrzyłem fajnie ta frezarka wygląda vander i nie drogo i kilka końcówek ma. Chyba recenzję też ukośnicy robiłeś?
Jeszcze raz dzięki za pomoc i akceptację :)
« Ostatnia zmiana: 2021-07-05 | 22:40:59 wysłana przez Davidk1 »

Offline Davidk1

  • Zaawansowany użyszkodnik
  • ****
  • Wiadomości: 363
Odp: Narzędzia na początek :)
« Odpowiedź #16 dnia: 2021-11-01 | 10:18:10 »
Hej by nie śmiecić nowym tematem  zapytam tutaj. Na początku roku powinna wpaść nowa szlifierka i myślę nad tym dewaltem co polecacie. Ale jeszcze mam pytanie bo rzuciła mi się jeszcze po przeglądaniu neta metabo SXE 3125 warto dołożyć te technologie coś dają i czy już  jest to porządny firmowy sprzęt jak dewalt? Bo myślę którąś z tych dwóch kupić.

Offline llibkcud

  • Aktywny użyszkodnik
  • ***
  • Wiadomości: 125
Odp: Narzędzia na początek :)
« Odpowiedź #17 dnia: 2021-11-01 | 10:34:07 »
Jakiś czas temu kupiłem SXE 3150. Przeszlifowałem nią cały domek letniskowy (ściany i sufit) bez problemu. Ostatnio używałem przy szlifowaniu szuflad i frontów przy budowie mebli warsztatowych i jakiś półeczek.
Jak dla mnie sprawdza się super.

Offline Davidk1

  • Zaawansowany użyszkodnik
  • ****
  • Wiadomości: 363
Odp: Narzędzia na początek :)
« Odpowiedź #18 dnia: 2021-11-01 | 12:24:33 »
Ilibkcud dzięki a odczuwasz te technologie vario daje coś? Bo kusi właśnie w porównaniu do dewalta technologiami plus metalowym korpusem.  Tylko czy warto dołożyć.

Offline jack49

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1485
Odp: Narzędzia na początek :)
« Odpowiedź #19 dnia: 2021-11-01 | 13:08:30 »
Będę trochę teoretyzował bo mam tylko DW i w życiu nie trzymałem w rękach tego Metabo ale wydaje mi się, że:
1) Różnica w cenie nie jest ogromna (można powiedzieć, że to ta sama półka cenowa) więc:
  1a) Nie wiadomo jakich cudów nie ma się co spodziewać.
  1b) Nie ma co się wielce zastanawiać czy warto dołożyć te kilkadziesiąt złotych.
2) Podejrzewam, że główne różnice będą w ergonomii, system odciągu itp.

Ja kupiłem DW bo wielu korników go miało i chwaliło. Wydaje mi się, że przy tej półce cenowej nie ma co obracać 10x w ręku kasę bo jakby nie patrzeć to jedne z tańszych szlifierek i przepaści między nimi nie będzie. Jakbyś się zastanawiał czy dorzucić do Festool-a czy Mirki to można dyskutować a w tym przypadku ci co mają DW powiedzą, że są zadowoleni i dokładnie to samo pewnie powiedzą właściciele Metabo.
Ten kto chce znajdzie sposób, ten kto nie chce znajdzie powód.

Offline llibkcud

  • Aktywny użyszkodnik
  • ***
  • Wiadomości: 125
Odp: Narzędzia na początek :)
« Odpowiedź #20 dnia: 2021-11-02 | 21:55:52 »
Ilibkcud dzięki a odczuwasz te technologie vario daje coś? Bo kusi właśnie w porównaniu do dewalta technologiami plus metalowym korpusem.  Tylko czy warto dołożyć.

Nie używałem innych. Z tej jestem zadowolony a czy jest lepsza czy gorsza od innych - nie mam pojęcia. Jak dla mnie robi robotę.

Online Meksykanin

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1538
  • Nulla dies sine linea
Odp: Narzędzia na początek :)
« Odpowiedź #21 dnia: 2023-02-25 | 16:12:24 »
Szukałem w historii forum wątku, żeby nie otwierać nowego i nie „śmiecić” dygresją @gruduś w jego wątku warsztatowym. Najbardziej podpasował mi tytuł tego właśnie wątku… i pierwszy wpis… i odpowiedzi… więc z czystym sumieniem doklejam się tutaj. Robię to chętnie również ze względu na sympatię do @Davidk1
 
Odnośnie tanich/średniej półki narzędzi, byłem zawsze zwolennikiem kupowania więcej, a tańszych (nie najtańszych). Tylko według mnie, to się tyczy szeroko pojętego amatorstwa, wstępu do hobby. Im dalej w las tym narzędzia coraz lepsze potrzebne, a jak dochodzi precyzyjna praca to już niestety coraz drożej.

Ja przez wieeele lat operowałem podstawowymi narzędziami i były one z niskiej półki. Nie marzyłem o lepszych, nie wiedziałem nic o nich, nie szukałem. Czasem coś dokupiłem i cieszyłem się z udogodnienia. Nauczyło mnie to kombinowania „jak zrobić to czy tamto”. Nawet nie wiedziałem, że na YT są filmy o tym, jak inni ogarniają „zrób to sam”. Jeśli już kupowałem, to tanie, w marketach budowlanych. Niecałe 3 lata temu coś się zmieniło i dziś mam wiele maszyn i narzędzi, wśród nich „dobre”, drogie. Tanie narzędzia nauczyły mnie też cenić te dobre i pozostawiły przekonanie, że jeśli coś chcę zrobić, zrobię to tym, co mam. (Oczywiście, że nie wszystko, bo jeśli nie mam tokarki, to nie wytoczę, chociaż coś wymyślę, żeby to ominąć. Jednak potrafię poradzić sobie marketową pilarką ręczną i zrobić kosztem czasu i dokładności to, co dzisiaj robię stołową a inni formatową.)
 
Odnosząc się do cytatu @wiewioor7 : też tak myślę, im dalej w las, tym narzędzia coraz lepsze. Są takie, które bardzo dużo wniosły do mojego warsztatu. Ale są też takie, które na dziś w zupełności wystarczają mi z niskiej wręcz półki. Przykład? – Szlifierka kątowa. Korzystam od dawna. Kiedy jest potrzebna, jest niezastąpiona. Mam od lat dwie marketowe i nie korci mnie, żeby zamieniać je na lepsze. Ale bywało też tak, że przestawało mi wystarczać to, co mam. Przykład? Kompresor. Najpierw nie miałem i było ok; potem uznałem, że mi się przyda, kupiłem mały przenośny i było dobrze; potem większy z niskiej póki i było lepiej, potem podobny ale „firmowy” i jest bardzo dobrze; mimo to przewiduję, że w przyszłości sięgnę po bardziej mocarny i co najmniej z tak „dobrej firmy”, jak ostatni.
Kto chce, szuka sposobu; kto nie chce, szuka wymówki.

Offline wiewioor7

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1477
Odp: Narzędzia na początek :)
« Odpowiedź #22 dnia: 2023-02-25 | 16:39:05 »
Fajnie że otworzyłeś dyskusję, też nie chciałem się za bardzo rozwijać u Grudusia.
Też coś tam już wymieniłem na lepsze, dokładniejsze, ale większość sprzętów mam jakie mam i używam.

U mnie było to tak, że musiałem kupić kilka sprzętów na raz, nie było możliwości na przesadę, ale oczywiście miałem wytyczne. Np. pila musi mieć dokładną przykładnice, grubościówka musi mieć blokadę, ukośnica obojetna (tu się myliłem, bo jednak dokładność robi swoje), szlifierka ma szlifować, wiertatka wiercić itp, dolny budżet sam się ustalał, w górę zawsze można.

Od festoola nie mam jeszcze nic, na razie mnie nie korci, ale przede wszystkim z wiecznego braku funduszy :) i zamiast kupić jednej maszynki, wolałem wsadzić w warsztat lub kupić kilka tańszych. Zawsze można wymienić, a ostatnie inflacyjne czasy pokazały, że można sprzedać te używane z niewielką stratą.

Oczywiście to jest wersja hobbystyczno amatorska, jak ktoś tym pracuje to kupować co najlepsze, bo się szybko zwróci ;)

Online gruduś

  • Zaawansowany użyszkodnik
  • ****
  • Wiadomości: 461
  • Mam garaż i nie zawaham się go użyć.
Odp: Narzędzia na początek :)
« Odpowiedź #23 dnia: 2023-02-25 | 21:43:56 »
poradzić sobie marketową pilarką ręczną i zrobić kosztem czasu i dokładności to, co dzisiaj robię stołową a inni formatową.)

Niejako wywołany do tablicy pozwolę sobie na słowo komentarza, a właściwie rozszerzenia tego co już pisałem we własnym wątku warsztatowym i powiem tak - wszystko zależy (o kurcze, ale nowość). Na początku też myślałem, że kupuje narzędzie pod jedną robotę i byle marketowe cudo da sobie radę. I owszem, w większości dają/dawały radę, ale, jak Silvio słusznie zauważa,  kosztem czasu, dokładności, kombinacji, kreatywności itd. Jeżeli na tej jednej robocie ma się skończyć, ewentualnie po narzędzie sięgniemy ponownie za rok, znów na kilka minut, to jest ok. Dla mnie kłopot marketowych narzędzi zaczął się, kiedy zaczęłam używać ich częściej i więcej czasu zajmowała mi ich kalibracja niż sama praca - czas na hobby mam bardzo ograniczony, stąd też zacząłem doceniać te narzędzia, którymi po jednokrotnej kalibracji mogę pracować "out of the box". Pomijam już aspekty finansowe i możliwość odsprzedaży narzędzia, nazwijmy je "markowego", to dla mnie też istotna jest dostępność części, które pozwolą mi używać/naprawić narzędzie po jego okresie gwarancji - dlaczego? Moje narzędzia się nie amortyzują, nie pracują na siebie i dlatego chciałbym aby służyły mi jak najdłużej i pozwalały na pewien komfort pracy. Dobre narzędzie zazwyczaj też więcej wybacza i nie wymaga wypracowywania specyficznej techniki prowadzenia/trzymania, itd, którą to technikę trzeba sobie przypominać za każdym razem, ponownie kosztem czasu i prób. Nie pisze tutaj o narzędziach z najwyższej zawodowej półki (uprzedzam pytania - z festoola nie mam nawet koszulki:)), ale powiedzmy takiej, która spełnia pewne minima i nie jest obarczone zagadką na dwa uda (albo się uda albo nie). Na koniec - praca narzędziami ma mi sprawiać frajdę, a w moim przypadku większość zderzeń z narzędziami marketowymi lub podobnymi kończyła się mniejszą lub większą frustracją. Oczywiście to nie narzędzie robi robotę, tylko operator owej, więc pewnie moje doświadczenia są obarczone własnymi niedoskonałościami - ale wymiana narzędzia na nieco lepsze zazwyczaj problem moich upośledzeń (właściwych lub rzekomych) rozwiązywała.
To są oczywiście tylko moje skromne doświadczenia, nie znam wszystkich narzędzi, z wszystkich półek cenowych więc byłbym nie fair pisząc, że wszystkie są złe. Możliwe też, że wraz z rozwojem swojego trociniarstwa wzrosły też moje wymagania. Od pewnego jednak czasu jeżeli potrzebuje narzędzia to wolę używane że sprawdzonej stajni niż nowe, o którym za pół roku zapomni nawet sklep, który je sprzedawał.
Nawet stojąc w miejscu, można zabłądzić.

Offline Drevutnia

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1492
Odp: Narzędzia na początek :)
« Odpowiedź #24 dnia: 2023-02-25 | 22:44:58 »
@gruduś, pięknie to ująłeś, podpisuję się oburącz, bo czytając zgadzałem się z każdym słowem. Super! :)

Offline Davidk1

  • Zaawansowany użyszkodnik
  • ****
  • Wiadomości: 363
Odp: Narzędzia na początek :)
« Odpowiedź #25 dnia: 2023-02-27 | 21:39:28 »
Dzięki za wpis.  Dużo mi pomogło.  Na razie z dewalta szliferki zadowolony bardzo jestem i frezarki makity :)