Autor Wątek: Okleiniarka do 14 k  (Przeczytany 1353 razy)

Offline Kombinat

  • Aktywny użyszkodnik
  • ***
  • Wiadomości: 127
Okleiniarka do 14 k
« dnia: 2022-01-18 | 01:58:11 »
Zauważyłem, że sporą kwotą na fakturze z hurtowni wyróżnia się okleinowanie wraz z samym obrzeżem, porównując to z cenami obrzeży i klejów do maszyn wychodzi spora różnica w cenie końcowej. Powiedzcie Korniki rzeźbiące na codzień w płycie wiórowej...czy są tu osoby, które same oklejają formatki? Podejrzewam, że większość stawia jednak na hurtownie...one mimo wszystko posiadają duże, drogie i precyzyjne maszyny co za tym idzie jakość tego klejenia jest zazwyczaj na wysokim lub bardzo wysokim poziomie.
Ja natomiast dostrzegam w tym aspekcie możliwości jakiejś oszczędności, oczywiście w skali.
Jeszcze nie zgłębiałem mocniej tematu ale z tego co widzę rozbieżność tych sprzętów cenowa jest ogromna.
Z racji tego, że na razie gniotę się na 20m z całym majdanem myślałem o czymś mobilnym a zarazem wydajnym... Conturo KA 65 ? Obejrzałem kilka filmów i przynajmniej na filmach wygląda to w miarę sprawnie i jakościowo ok... nie wiem jak w praktyce...też fajnie jak by się wypowiedział jakiś właściciel.
Po wstępnych wyliczeniach biorąc pod uwagę średnią ilość metrów na kuchnie czy inną zabudowę, prąd, cenę klejów i obrzeży w necie do cen w mojej hurtowni, sprzęt zwróci się po około 4,5 k metrów, wynik jest prosty :D trzeba się troooche okleić żeby się zwróciła.
Hmm... czy oklejanie ręczne każdej formatki na dłuższą metę nie doprowadzi mnie do jakiejś choroby dwubiegunowej lub schizofrenii ? ...Czy w tych pieniądzach posiada ktoś coś stacjonarnego i jest zadowolony z jakości oklejania?
Być może lepiej będzie darować sobie na chwile obecną klejenie wszystkiego samodzielnie i poczekanie na większy metraż i możliwość wstawienia stacjonarki...Ciekaw jestem Waszych doświadczeń, jak to wygląda u Was...Jakie macie podejście do tego tematu...?   

Offline Waldemar

  • Aktywny użyszkodnik
  • ***
  • Wiadomości: 224
Odp: Okleiniarka do 14 k
« Odpowiedź #1 dnia: 2022-01-18 | 07:48:31 »
W ręcznej okleiniarce nie ma oszczędności, dochodzi masa gównianej roboty. Docinasz paski okleiny, oklejasz, przekładasz, docinasz końcówki, przekładasz, frezujesz, przekładasz, frezujesz drugą stronę, przekładasz, czyścisz, przekładasz i gotowe :)

Offline istolarstwo

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6437
Odp: Okleiniarka do 14 k
« Odpowiedź #2 dnia: 2022-01-18 | 08:07:15 »
Nie idź tą drogą. Tak, jak Waldemar pisze masa dodatkowej roboty.
Porządna okleiniarka powinna co najmniej obrobić obrzeże. Dodatkowo bardzo przydatne są frezy wstępne zbierające ślad po podcinaczu. Co do kwot, to używki bez frezu wstępnego kupisz w Twoim budżecie, ale to maszyny stacjonarne. Takie z frezem to około 50k za używaną albo min 100k za nową.


Piotr

Offline Kombinat

  • Aktywny użyszkodnik
  • ***
  • Wiadomości: 127
Odp: Okleiniarka do 14 k
« Odpowiedź #3 dnia: 2022-01-18 | 09:34:59 »
Na sracjonarke jak wspominałem brak obecnie miejsca :( no i wolnej stówy :D
Waldemar…bardzo obrazowy opis :D Skuteczny w swoim działaniu :D A pytanko jeszcze jak z trwałością takich połączeń wykonanych ręczną okleiniarką? Do tej pory jak miałem potrzebę coś podkleić…to klej kontaktowy w rękę …młoteczek… i pukanko… później czynności opisane przez Waldemara i gotowe.