Autor Wątek: Kompresor przenośny  (Przeczytany 12213 razy)

orb

  • Gość
Odp: Kompresor przenośny
« Odpowiedź #75 dnia: 2020-02-13 | 19:37:42 »
Tak. Będziem operować ropuchy.

Offline piociso

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3392
Odp: Kompresor przenośny
« Odpowiedź #76 dnia: 2020-02-13 | 19:54:43 »
Chyba dmuchać ropuchy do ciśnienia 7,5 /przestawionego do 8/ atmosfery.

orb

  • Gość
Odp: Kompresor przenośny
« Odpowiedź #77 dnia: 2020-02-13 | 20:28:37 »
Może być, zawsze to nowa umiejętność.

Online Qiub

  • Targi
  • Kornik - Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 5677
Odp: Kompresor przenośny
« Odpowiedź #78 dnia: 2020-02-17 | 12:56:12 »
w sumie to ja nawet nie spogladalem czy schodzi na 6 czy na 7 czy ma rowne 8. Ze sie tak wyraze... je**e mnie to bo to mam do przedmuchiwania do elektroniki ;D

Tak ze nie wiem na ch*j wy sie tak z tymi zabawkami sracie ;D
To gruzy za 1000 zyla a nie wyrafinowane sruby za 15 tysi ojro ;D

Ja wiem bob ze lubisz tak jak ma byc ale powiedzmy sobie szczerze ... sam wiesz ze w ryzolandi dokladnosci i jakosc nabiera nowego znaczenia ;D
Ja podejrzewam ze baniak maly i stad roznice.

Zrob eksperymenta... zaladuj kompresor zimnym powietrzem gdzies na zewnatrz chaty i sprawdz co sie stanie po wniesieniu go do cieplego pomieszczenia. Nastepnie do zera spusc i zobacz jak nabije go cieplym powietrzem uzyskiwanym kolo grzejnika.

Jakie roznice wyjda sam jestem ciekaw.

Sprawdzalem i mi powietrze nigdzie nie spieprza jak nabilem wczoraj cala butle to dzis cala byla.

orb

  • Gość
Odp: Kompresor przenośny
« Odpowiedź #79 dnia: 2020-02-17 | 16:59:01 »
Qiub, żebyś był w pełni usatysfakcjonowany to musiałbym wrzucić kompresor do wody święconej. Ale na razie mi potrzebny. ;)

Offline Jakacor

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2570
Odp: Kompresor przenośny
« Odpowiedź #80 dnia: 2020-02-17 | 18:55:25 »
Ja mam takiego stanleya na warsztacie i daje rade. Malowac tym sie pewnie nie da, ale do sztyftow i dmuchania jak znalazl.

Offline bartsmetkowski

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2785
Odp: Kompresor przenośny
« Odpowiedź #81 dnia: 2020-02-17 | 20:22:00 »
Ja mam takiego stanleya na warsztacie i daje rade. Malowac tym sie pewnie nie da, ale do sztyftow i dmuchania jak znalazl.

mam identyczny żuzel, żałuję, że nie dołożyłem do senco, Stasiek jest w ciul głośny (w porównaniu do senco)

orb

  • Gość
Odp: Kompresor przenośny
« Odpowiedź #82 dnia: 2020-02-17 | 21:04:41 »
Stasiek jest w ciul głośny (w porównaniu do senco)

Wg poniższej specyfikacji nie aż taki głośny, tylko 90 db.
https://www.castorama.pl/kompresor-bezolejowy-stanley-5-l-0-5-km-id-30295.html

Cytuj
90 dB – ruch uliczny

Offline ozi

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7693
    • rachunek
Odp: Kompresor przenośny
« Odpowiedź #83 dnia: 2020-02-17 | 21:23:08 »
90 dB – ruch uliczny
O 13 na Times Square 😉 ;)
nie przeszkadzaj kobieto !!! - na forum jestem

orb

  • Gość
Odp: Kompresor przenośny
« Odpowiedź #84 dnia: 2020-02-17 | 21:28:57 »
A może ktoś mierzył jak same rowery jeździły.

Offline bartsmetkowski

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2785
Odp: Kompresor przenośny
« Odpowiedź #85 dnia: 2020-02-17 | 21:49:41 »
wydaje mi się, że na obudowie jest 93db, sprawdzę jak nie zapomnę w weekend

orb

  • Gość
Odp: Kompresor przenośny
« Odpowiedź #86 dnia: 2020-02-19 | 22:19:13 »
Zawsze można pracować w nausznikach. Kompresor, który mam nie hałasuje zbytnio. Jak ktoś ma zapędy mamrotania pod nosem może to robić i spokojnie będzie siebie słyszeć. Jak wspomniałem, głośność mierzyłem zaraz przy silniku i wtedy wychodzi mniej więcej tak jak zadeklarował producent. Metr dalej jest już ciszej, około 55 db. Oczywiście nie sprawdzałem tego dedykowanym miernikiem, tylko apką do telefonu, ale opis db pokrywa się z rzeczywistością. Gwoździarkę obsługuje, za często nie dobija powietrza. Trzeba też pamiętać o tym, że ten typ kompresora nie jest przeznaczony do pracy ciągłej. Radiator cylindra dosyć szybko nagrzewa się nabijając od 0-8 bar, ze 2-3 dobicia za koleją (6 - 8 bar) i robi się nieprzyjemnie ciepły. Na razie jest na dotarciu, także nie przesadzam.