Długie stoły Wikingów
Zastanawiałem się, jak dawniej strugano drewno, a w szczególności długie deski na budowę domów, młynów wodnych czy innych dużych budowli. Zacząłem poszukiwania . I w ten sposób dotarłem do Norweskiej Skottbenk Unii. Jest to stowarzyszenie, które skupia stolarzy i amatorów, którzy własnoręcznie wykonali kopię zabytkowych posiadanych stołówl ub samodzielnie zbudowali Skottbenk, czyli długi stół stolarski do strugania desek wzorując się na dokumentacji istniejących egzemplarzy muzealnych. Każdy może zostać ich członkiem, pod warunkiem wykonania i urzytkowania takiego stołu, co musi udokumentować planami, zdjęciami lub filmem z budowy i użytkowania.
Jak zbudowany jest stół? Są to dwie podpory-nogi połączone ze sobą przy pomocy długich szczęk , z których jedna jest połączona na stałe przy pomocy połączenia na jaskółczy ogon, a druga ruchoma dokręcana śrubami drewnianymi.Każda podpora składa się z dwóch nóg połączonych na dole stopą ,w środkowej części przebiega drugi łącznik. Nad tym łącznikiem podpora jest skręcona metalową śrubą,która wzmacnia połączenia czopowe i usztywnia całą konstrukcję. A teraz trochę danych technicznych: długość stołów 6,35 m do 4,5 m wysokość 85cm do 70 cm, szerokość między nogami podpory 0koło 32 cm do 12 cm.
Stoły takie wykonywano z drewna sosnowego, jedynie śruby do przykręcania szczęki ruchomej były wykonane z drewna brzozowego a w niektórych "bogatszych wersjach" obie podpory są wykonane z brzozy. Szczęki są wykonane z jednego rozłupanego przez środek pnia sosny o przyrostach rocznych do 2 mm szerokości, nogi są z belek o przekroju 5X4 cale, trepy (stopy) z drewna o wymiarach 7X1 cal ( przy czym są to cale norweskie 1"=2,61 mm). Jeśli chcesz się zapoznać lepiej z budową i zastosowaniem tych narzędzi to tu jest adres strony:
https://skottbenk.com/Chcę dodać, że warunkiem przystąpienia do Norweskiej Sklottbenk Unii jest wykonanie samodzielnie strugów ciesielskich stosowanych do strugania desek. W swoich szeregach Unia ma już cudzoziemców, jest też angielsko-języczna strona bloga.
Zachęcam wszystkich pracujących ręcznie (i nie tylko) do ubiegania się o przystąpienie do tej Unii, szczególnie że jak do tej pory nie ma tam żadnego Polaka.
Pozdrawiam, Krit6