Kornikowo - Forum stolarskie
Narzędzia ręczne => Pozostałe narzędzia ręczne => Wątek zaczęty przez: krit6 w 2018-07-25 | 22:07:45
-
Ostatnimi czasy wypłynął na forum temat gwintowania drewna: https://kornikowo.pl/strugi/kerfing-plane-narznica-regulowana/15/
W związku z tym, że na naszym forum nikt jeszcze nie robił takiego sprzętu, postanowiłem przetrzeć szlak i zbudować amatorską konstrukcję narzynki i gwintownika. Nigdy jeszcze nie miałem w ręce takiego narzędzia, wiem że niektórzy z Was posiadają takie cuda, więc liczę na Waszą pomoc. Budowa będzie przebiegać etapami, a więc najpierw obgadamy sprawy techniczne teoretycznie, następnie zbuduję nóż do narzynki, gdyż zakup oryginalnego noża n.p ze sklepu to ostateczność, jeśli nie uda się zrobić działającego prototypu, a następnie zamknę nóż w drewnianej skrzynce-obudowie narzynki. Jako gwintownika będę używał śruby metalowej zakupionej na złomie lub w sklepie, którą odpowiednio przemienię w gwintownik.
Całą konstrukcję urządzenia zapożyczę ze strony : https://diegodeassis.wordpress.com/2011/02/12/roscas-de-madeira/
Jednak nie rozumiem ani w ząb po portugalsku, więc bazował będę na rysunkach i na wyczuciu.
Co z tego wyjdzie? -zobaczymy. Być może uda się zbudować narzędzie, którego cena jest znaczna i wiele osób na nie nie stać, lub chcących sprawdzić swoje zdolności manualne coś na tym skorzystają.
-
Trzymam Kciuki
-
Dzięki Obi, pierwsza sprawa to średnica jaką będzie miał nacinany pręt, i tu od razu schody: w oryginalnych narzynkach spotykanych w sklepach średnice gwintów są następujące: 12, 19, 25, 32,38 mm. O ile M12 mm to istniejący gwint, to jakoś nie spotkałem się ze śrubą np. M19, jest za to M20. To samo jeśli idzie o M25, nie znalazłem śruby z takim gwintem, jest natomiast M27 lub M 24. to samo jest ze średnicą m32 i M38. Jeśli chodzi o skoki gwintów, to tu sprawa jest jeszcze bardziej tajemnicza, bo w oryginalnych narzynkach i gwintownikach skoki są podane w zwojach na cal np 6 zwojów na cal, a u nas w mm, np 3,5 mm pomiędzy kolejnymi zwojami. Dlatego wymiary wykonanych narzędzi nie będą się zgadzać z oryginałami, i nie będzie ich można używać zamiennie. Co do noża, to na szczęście jest to 60 stopni, więc jeden nóż może służyć do jednych jak i drugich narzędzi pod warunkiem, że zostaną zachowane identyczne wymiary . Ja nie zamierzam kopiować na wstępie noża oryginalnego i postanowiłem go zrobić z kwadratowego pręta, który jest w zamkach do drzwi, na którym osadza się klamki. Jest tam dość dobra stal, a przynajmniej kiedyś była. Jeśli nie, to będę musiał poszukać kwadratowego pilnika do metalu i on napewno będzie miał właściwą stal na nóż.
-
Mogę Ci coś pomierzyć, popstrykać.
Mam 38, i jak gwint zewnętrzny wychodzi pięknie tak wewnętrzny to masakra. Próbowałem na różne sposoby ale zazwyczaj kończyło się porażka. Temat zapomniany i narzędzie leży a trzeba do niego wrócić.
-
Moje próby nagwintowania drewna - sosna i brzoza, skończyły się porażką.
Mówię o gwintowaniu otworu, jak będę w domu to mogę porobić foty. Jeżeli nie cofałem to drewno pękało, jednak gwint wyszedł bardzo ładny, gładki. W przypadku cofania, żeby "przełamać wiór" czy jakoś tak drewno nie pękło, ale gwint wyszedł poszarpany i generalnie nie byłem wstanie wkręcić tam śruby. A więc i tak źle i tak niedobrze :P Eso pisał o moczeniu w oleju, ale ja takiego nie posiadam - no chyba że kokosowy extra virgin :P
-
Widzę, że jest z tym spory problem. U mnie też. Próbowałem zrobić ostrze. Na początek zrobiłem je proste, to znaczy kąt natarcia 90 stopni. Zorientowałem się, że coś jest nie tak, postanowiłem poprawić, ale nie wyszło najlepiej. Mam za mały pilnik trójkątny, muszę kupić większy. Muszę się rozejrzeć też za materiałem na ostrze, bo stal z zamka to totalna porażka. Miękka, przy szlifowaniu nie iskrzy, niskowęglowa i się nie zahartuje. Jutro udam się na zakupy, może mi się poszczęści i znajdę coś sensownego. @Eldier, z materiałów które czytałem i przeglądałem wynika, że do gwintowania wybiera się drewno twarde i spójne, typu dąb czy buk. To nie znaczy, że zachowuje się jak stal i możesz cofać gwintownik o pół obrotu do tyłu. W stali to ma sens, bo łamiesz wiór i wydostaje on się z chłodziwem poza materiał. Cofanie gwintownika do tyłu w drewnie powoduje ścięcie gwintu i kończy się jak piszesz. Jeśli drewno pęka, to może masz za małą średnicę otworu lub za energicznie kręcisz narzędziem. ;D
Hej, @Morświn , zmierz mi kąt natarcia w Twoim nożyku, ja później zrobiłem 120 stopni, ale to może być za dużo.
-
Zmierzę jutro
-
wewnętrzny to masakra. Próbowałem na różne sposoby ale zazwyczaj kończyło się porażka.
Dlaczego masakra?
Jedyne czego nie można pominąć to wykonanie fazy na brzegach otworów. Bez tego gwintownik poszarpie/poderwie włókna dookoła otworu. Przy gwintowaniu otworów nie ma konieczności moczenia drewna w pokoście. Idzie elegancko
https://www.instagram.com/p/BekkrtrhMC5/?utm_source=ig_web_share
Krit6 zrobię jutro fotki rozłożonej narzynki, mam nadzieję, że pomogą.
To na pewno będzie czasochłonny i trudny projekt, ale trzymam kciuki :)
Ja zdecydowałem się na gotowy zestaw, jest wart swojej ceny
-
Jeśli drewno pęka, to może masz za małą średnicę otworu lub za energicznie kręcisz narzędziem. ;D
No dziurka mogła być lekko przymała ale nie miałem większego wiertła :D
Eso co znaczy zęby skierowane do siebie i od siebie? Ja bawiłem się ze zwykłymi gwintownikami do metalu :P
-
Chodzi o to, czy czubki zębów są skierowane w kierunku osoby trzymającej piłę (piły japońskie, klasyczna narżnica) czy odwrotnie (tradycyjne piły europejskie/amerykańskie)
-
Mnie to nie szło :) ale muszę do tematu powrócić. Fajnie to pokazałeś na instagramie. Będę się do tego przymierzal niebawem to może z waszymi wskazówkami będzie lepiej ;)
-
Kolejne pytanie do Was-jaka średnica pręta gwintowanego będzie najlepsza , jakie rozmiary narzynek macie? Morświn 38 mm - do czego taki gwint może pasować? Pewnie do imadeł w stołach stolarskich, dla mnie może być za duży. Stawros, jaką narzynkę użyłeś do narżnicy? 32 czy 38 ?
Mnie się wydaje, że rozmiar 24-27 może być za mały, 30 byłby dobry, śruby używał bym do prowadnic w narzędziach oraz do budowy ścisków stolarskich ? Czy to wystarczy? Jakie macie doświadczenia z śrubami drewnianymi? Czekam na odpowiedź, bo muszę zakupić odpowiednią śrubę na gwintownik. Dziękuję za udział w dyskusji i pomoc , bo to pozwala podejmować trafne decyzje.
-
Ja mam na pręt fi25. Przed zakupem sprawdzałem czy kołki 25 są łatwo dostępne.
-
Obiecane fotki, mam nadzieję, że te ujęcia będą pomocne
(http://i.imgur.com/8jouIEG.jpg) (http://imgur.com/8jouIEG)
(http://i.imgur.com/Z74D7RW.jpg) (http://imgur.com/Z74D7RW)
(http://i.imgur.com/HrHZLV7.jpg) (http://imgur.com/HrHZLV7)
(http://i.imgur.com/5AroLEs.jpg) (http://imgur.com/5AroLEs)
(http://i.imgur.com/D0wXVMB.jpg) (http://imgur.com/D0wXVMB)
(http://i.imgur.com/bj7KfCs.jpg) (http://imgur.com/bj7KfCs)
-
Fajnie się czyta i ogląda ale czy możecie mi wytłumaczyć w prostych słowach do czego to oprócz samej przyjemności mania takiego sprzętu?
-
Do tej pory użyłem tego zestawu do narżnicy, ministrugnic ( https://www.instagram.com/p/Bg_8rsCBFeW/?utm_source=ig_web_share), dzisiaj robię śruby dla jednego z użytkowników didu, a w planie mam też tradycyjne ściski drewniane.. I nie tylko :)
-
Dzięki Stawros za piękne zdjęcia, mam teraz właściwy pogląd na wygląd noża. 120 stopni to będzie dobry kąt , tylko trzeba będzie nóż ustawiać doświadczalnie, bo u Ciebie jest trochę odsadzony i dopiero z tego odsadzenia wychodzi właściwe ostrze. Nóż będę robił z pilnika trójkątnego, kupiłem wprawdzie też kwadratowy, ale postanowiłem go zachować.
Djaworek,-" mieć albo nie mieć, oto jest pytanie," lecz musisz sam na nie znaleźć odpowiedź Mospaanie. Teraz już wiesz co i do czego, więc nie dopatruj się w nas próżności kolego. ;D
-
Dziękuję za wyjaśnienie. Myślałem , ze teraz wszystko robi się na śrubach metalowych. Takie drewniane to w pewnym sensie rarytas ;)
-
Ja właśnie z rozmiarem celowalem pod imadla dociski itp
-
Ja będę robił 24 mm lub 30 mm , w zależności jaką śrubę kupię. Nie mam tokarki, aby sobie wytoczyć odpowiedni pręt, więc pewnie czeka mnie budowa jakiejś kijarki, więc tarcicę 25 lub 32 wszędzie można kupić, pociąć na kwadratowe pręty i z nich zrobić odpowiedni wałek. Ale to na razie marzenia, trzeba wpierw zbudować jak w temacie.
-
Czekam zatem na dalszą relację ;)
-
Dzisiaj trochę piłowałem,odpuszczałem,hartowałem i odpuszczałem. A oto efekty:
(https://kornikowo.pl/gallery/0/209-300718181112.jpeg)
(https://kornikowo.pl/gallery/0/209-300718181334.jpeg)
(https://kornikowo.pl/gallery/0/209-300718181439.jpeg)
(https://kornikowo.pl/gallery/0/209-300718181710.jpeg)
(https://kornikowo.pl/gallery/0/209-300718181819.jpeg)
Teraz został zakup odpowiedniej śruby i praca nad narzynką. Nie mam odpowiedniego drewna, więc korpus narzynki zrobię z gałęzi klonu,które zeszłoroczne wichury obdarowały mój chodnik przed blokiem.
-
Zakupiłem śrubę M24 w klasie stali 8,8. Jest z nią mały problem, w kilku miejscach zbity gwint , nakrętka się blokuje. Nie mam gwintownika, pozostaje pilnik trójkątny i naprawa. Gałąź, którą wybrałem na obudowę narzynki jest z otworem 6-8 mm, w miejscu gdzie był rdzeń. Pewnie dlatego wiatr ją złamał. Zdążyłem z niej zrobić cały korpus, i kiedy przyszło przewiercić otwór fi 20 wada się ujawniła, zmieniając przebieg otworu i lekko go powiększając. Nie wiem czy zdołam to naprawić, jeśli nie to czeka mnie budowa nowego korpusu . Tak więc prace się opóźniają, a oto ich główna przyczyna: wczoraj
(https://kornikowo.pl/gallery/0/209-010818213845.jpeg)
a to dzisiaj
(https://kornikowo.pl/gallery/0/209-010818214013.jpeg)
-
Uwielbiam zapach suszonych grzybów :) zawsze mieszkałem blisko lasu więc grzyby często były w domu. Teraz nie ma na to czasu..
Ps. W rodzinnej mieścinie nawet organizują coroczne święto grzybów ;)
-
Uwielbiam zapach suszonych grzybów :) zawsze mieszkałem blisko lasu więc grzyby często były w domu. Teraz nie ma na to czasu..
Ps. W rodzinnej mieścinie nawet organizują coroczne święto grzybów ;)
Jak zbiorę w tym roku i wysuszę , to Ci biedaku wyślę trochę, byś sobie zupę ugotował, hehe
-
Te zielonkawe, to haluny...:)
-
Używałeś to wiesz. ;) :)
-
Dzisiaj ponacinałem śrubę. Nie przykładałem się do tego zbytnio, bo upał i w piwnicy pewnie ze 40 stopni. Potem opiłowałem śrubę tak, aby nakrętkę dało się nakręcić. Próbowałem naciąć gwint w korpusie narzynki, wyszedł ale wątek w kilku miejscach był tragiczny, szczególnie gdzie ujawniła się wada materiałowa. śrubę wkręca się łatwo, i trzyma. Ale czy to wystarczy, aby być napędem do gwintu w drewnianym kołku? Pewnie nie.Jeśli chodzi o gwint calowy, to jest tam skok ponad 4 mm, przez co sam gwint jest grubszy i wyższy . W gwincie metrycznym M24 skok śruby wynosi 3 mm, gwint jest niższy i drobniejszy, łatwo go zerwać i jest mniej wytrzymały, jeśli do tego dojdą duże opory przy nacinaniu (tarcie drewna o drewno) to skończy się fiaskiem. Dlatego postanowiłem, że nacinany gwint musi być ciągnięty przez nakrętkę metalową. Co to oznacza ? 50 procent więcej pracy. Stal 8,8 jest dość twarda i odporna na obróbkę, tak że wypiłowanie wejścia noża w nakrętkę iglakami, to zajęcie dla wariata, czyli dla mnie.
-
Doszedłem do podobnego wniosku ,że gwint metryczny na drewnie nie do końca sprawdzi się.
Cholera, a kiedyś na Ebay'u był cały komplet gwintowników i narzynek calowych do 1 1/2 cala włącznie. A ale po co mi był ? >:(
-
A że się tak głupio zapytam, gwintownicą do rur próbowaliście?
Pozdrawiam, Piotr
-
Chyba za mały skok gwintu (za drobny)
-
Co się tyczy gwintownicy do rur, to jest tam zupełnie inny gwint calowy, tak zwany gwint rurowy. Różni się do innych gwintów kątem wierzchołka 55 stopni, ponadto gwint zewnętrzny nacinany na rórze jest stożkowy a gwint w nakrętce (mufie ) jest cylindryczny. Tak więc taki gwint się zaciska i uszczelnia, a nasz gwint ma się wkręcać i wykręcać bez oporu. Dlatego zastosowanie gwintownic do rur to nie jest dobry pomysł.
Na yt są filmy ze zwykłymi gwintami , skoro tam działają to i u nad będą. No a jeśli się nie da, to i tak strata niewielka, koszt śruby 10,50 (z nakrętką) , którą i tak można wykorzystać do gwintowania drewna dla innych prętów metalowych, które będziemy wkręcać w drewno, lub jako zwykłą śrubę.
-
Prace nad narzędziem weszły w fazę decydującą, i nie jestem zadowolony z efektów. Doszedłem do wniosku, że muszę zawiesić dalsze prace, gdyż z gwintem metrycznym narzędzie nie będzie dobre. Jeżeli znajdę tokarza, który natnie mi odpowiedni gwint ,wrócę do tematu.
-
no to czekamy :)
-
To tak, aby umilić czekanie wrzucę kilka fotek z prototypu, drewno gwintowane to sosna, nacinane też.
(https://kornikowo.pl/gallery/0/209-130818195914.jpeg)
(https://kornikowo.pl/gallery/0/209-130818200027.jpeg)
(https://kornikowo.pl/gallery/0/209-130818200155.jpeg)
(https://kornikowo.pl/gallery/0/209-130818200155.jpeg)
Pręt strugany za pomocą kijarki( do poprawki) zrobionej spontanicznie dla potrzeb próby narzynki.
-
Błąd, jedno zdjęcie dałem podwójne, przepraszam.
(https://kornikowo.pl/gallery/0/209-130818200302.jpeg)
-
Wydaje mi się, że nie wyszło bo sosna jest zbyt miękka. Spróbuj nagwintowac pręt z twardego drewna moczonego w pokoście. Myślę, że wtedy wyjdzie dużo lepiej :)
-
nagwintowac pręt z
kija od szczotki ???
:)
-
kija od szczotki
Czemu nie, na przykład z bukowego
-
Ten projekt już jest skończony, skoro na sośnie wyszło nie najlepiej, to i buku też nie będzie cudownie. Poza tym to nie jest egzemplarz pokazowy, żeby udowodnić że coś się da zrobić, tylko ma to być narzędzie eksploatacyjne, do ciężkiej pracy. Gwint musi być solidny, wytrzymywać pewne obciążenie, a nie być ozdobą. Dlatego gwint metryczny nie może do tego służyć. Zdobyłem pewne doświadczenie, wiem już z czym do czego, jaki muszę mieć osprzęt do jego budowy. Stavros, mam prośbę abyś zmierzył średnicę gwintownika w końcowej fazie , czy ma 25.4 ? .
Teraz muszę się rozejrzeć za kimś, kto mi wytoczy i nagwintuje taki gwintownik. Jeśli okaże się, że robocizna przewyższy wartość gotowego wyrobu, to niestety zrezygnuję z samodzielnej budowy na rzecz kupna nowego. Gotowe śruby brytyjskie nie spełniają też wymogów, bo gwint 1" ma 8 zwoi, z 6 na " nie znalazłem nic. Tak, że pozostaje tylko tokarz i gwintowanie tokarką nez gwintownika, przy pomocy śruby pociągowej. Aby wgryźć się na 4 mm w stal, trzeba kilku przejść noża, bo na raz się nie da.
-
Dlatego gwint metryczny nie może do tego służyć.
Dla inspiracji. Budowa gwintownika i narzynki z wykorzystaniem śruby do poziomowania rusztowania jako gwintownika i pilnika jako noża:
-
Doszedłem do wniosku, że muszę zawiesić dalsze prace
No to luknij kanał tego młodzieńca
www.youtube.com/user/MrCartersAccount
a w nim
A w zasadzie to wszystkie filmy o tym mus obejrzeć :) z tym pokrętnym tłumaczeniem po naszemu :-\ obraz i strzępek info powinno wystarczyć co do czego ;)
A i tu trochę inaczej
https://ibuildit.ca/projects/wooden-nut/
-
Ta, oglądałem już te filmy, nawet mi się podobały. Co do śruby od rusztowań, trochę za potężna jak na narzędzia dla przeciętnego człowieka, szukałem nawet na złomie czegoś podobnego, jednak nic nie znalazłem. Jeśli chodzi o inne metody to dodam, że dysponuję piwnicą bez dostępu prądu, jedyne elektronarzędzie które posiadam to wiertarka ręczna. Dlatego nawet nie brałem ich pod uwagę, ale dzięki Krzyś, będzie jak znalazł dla innych kolegów którzy będą sami się starali naciąć gwint.
-
Nacinanie takich gwintów przy świeczce też może mieć swój urok ;)
-
Nacinanie takich gwintów przy świeczce też może mieć swój urok ;)
Spróbuj, a się przekonasz. Sprawdź, ile zdołasz zrobić siłą własnych mięśni, narzędziami ręcznymi i wtedy gdy świeci słońce, bo przy świeczce nie radzę Ci robić, bo puścisz wszystko z dymem. A jak już będziesz wiedział, to możemy pogadać ;)
-
Oj tam dobrze idzie , tylko rodzaj drewna nie ten. Tylko twarde drewno , jak pisał Stavros. :)
-
Witam , wpadł mi w ręce oto taki filmik
Moim zdaniem fajne rozwiązanie na gwintowanie i nie tylko. Skok regulujemy ustawieniami pantografu a głębokość frezem.
Wystarczy tylko zainstalować jakiś silniczek bądź coś o równomiernych obrotach i gwint robi się sam :)
Pozdrawiam
-
Moim zdaniem fajne rozwiązanie na gwintowanie i nie tylko
Moim też :D