Jaki by nożyk nie był, najważniejsze to smarowanie, jak to ojciec zawsze się do mnie śmieje, na sucho nie pojedziesz. Sam rozcinam tafle, nożykiem za 15zł. z marketu budowlanego, do smarowania używam oleju napędowego, wlewam do do nożyka, potem popuszczam nakrętkę u góry, pr******żdzam kilka razy po palcu ( tak wiem BHP i wogóle ), ale tak jest najwygodniej i czuję ile oleju z niego wycieka, trzeba opanować. Przy długim cięciu, dodatkowo mocze cała głowicę w oleju, dla łatwiejszego prowadzenia wzdłuż listwy. Najważniejsze to wyczucie, nie za szybko, ale jednostajnym ruchem.