Ostrzenie noży, w tym kuchennych

Zaczęty przez rossi, 2021-01-17 | 11:59:26

Poprzedni wątek - Następny wątek

Adam

Taki fajny temat i już chciałem się powymądrzać , ale Jaworek i Microb wyczerpali temat :)
Ruixin Pro mam i jak najbardziej polecam , chociaż do utrzymywania w dobrej kondycji już naostrzonych noży można rozważyć zakup ostrzałek prętowych .
Inna sprawa , że ostrzenie marketowych wynalazków , współczesnych Gerlachów i większości Fiskarsów to daremny trud .

microb1987

Prętowa do szybkiego wygłaskania jest zaje**sta
Mam lansky master's edge, wziąłem ta, bo ma długie kamienie i wygodniej się duży nóż ostrzy.

Strużyn

Cytat: jaworek w 2021-01-18 | 00:37:05 3.W szufladach leżą noże sprzed kilkudziesięciu lat , zjechane na szlifierkach stołowych przez jakichś cześków co pojęcia nie mieli ale ostrzyli w falbankę często masakrując klingę.

... ale czasami zdarzają się perełki. Mam takie kilkudziesięcioletenie Gerlachy, gdzie plastikowa rękojeść prawie się rozpadła, a ostrość trzymają dużo dłużej niż pozostałe nowożytne (również Fiskarsy).

Cenna informacja o kątach i szerokości krawędzi tnącej. Posprawdzam przy kolejnym ostrzeniu jak to jest u mnie.

jaworek

A pewnie , że się trafiają. Ja nie generalizuję bo czasem bierze się 3 noże z tej samej firmy i 2 są dobre a trzeci do chrzanu. I co pan zrobisz jak nic nie zrobisz...

krzyś48

ostre noże w kuchni  :o
na plastry na palce bym się nie wyrobił ::) :P
;D
ziarnko do ziarnka zbierze się dwa ziarka

VelYoda

czasami trzeba naostrzyć inaczej będziesz tylko dydolił ...
haliaetus lub haliaetos – morski orzeł (bielik), rybołów, od gr. ἁλιαιετος haliaietos – morski orzeł (bielik), rybołów, od ἁλι- hali- – morski, od ἁλς hals, ἁλος halos – morze; αετος aetos – orzeł.

krzyś48

#21
Cytat: VelYoda w 2021-01-18 | 11:16:12 czasami trzeba naostrzyć
ano trzeba ;)
ale jak czytam o ostrzeniu...
  to czuję się taki malutki ::) :P
;)
ziarnko do ziarnka zbierze się dwa ziarka

jaworek

Znajomego żona dręczyła przez 2 tygodnie żeby jej naostrzył bo nic nie może zrobić. Przyniósł do mnie i za chwilę dostał opieprz , że tak nie może być jak sobie palce pocięła ;D

Rafikus

Cytat: jaworek w 2021-01-18 | 12:00:54 Znajomego żona dręczyła przez 2 tygodnie żeby jej naostrzył bo nic nie może zrobić. Przyniósł do mnie i za chwilę dostał opieprz , że tak nie może być jak sobie palce pocięła
Znam coś podobnego. W domu u kuzynki ostrzę noże kuchenne kiedy jesteśmy tam na urodzinach. Kuzynka zawsze się bardzo broni i wymaga, żebym jej jeden normalny (czytaj: tępy) zostawił.
Na jakiejś imprezie kuzyn przy okazji dał mi naostrzyć swój nóż do "surwiwalu" (cholera go wie, po co mu takie coś) i jak sprawdzał jaki ostry wyszedł to się od razu uciął.
Niestety, wiele jest użytkowników, którzy już nie wiedzą co to jest "ostry nóż".

krzyś48

Cytat: Rafikus w 2021-01-18 | 12:24:08 Niestety
ja wiem ??? ??? ???
jak małżonka ma całe palce, to i reszta rodziny zadowolona ???
ostry nóż-siła ta sama, to sałatkę razem z poszatkowaną deską bym dostał ;D :P
sumując sama po podkładkach(ostrzałka) szoruje i jest git ;)
ziarnko do ziarnka zbierze się dwa ziarka

Strużyn

Cytat: jaworek w 2021-01-18 | 12:00:54 Znajomego żona dręczyła przez 2 tygodnie żeby jej naostrzył bo nic nie może zrobić. Przyniósł do mnie i za chwilę dostał opieprz , że tak nie może być jak sobie palce pocięła

Ja naostrzyłem u teściowej .... to pierwszego dnia ona sobie palucha ucięła a za trzy miesiące szwagier :). Znaczy trzymają ostrość całkiem długo.

microb1987

Albo po 3 miesiącach odważył się użyć

Do ostrego noża trzeba zmienić podejście, nie używać siły, ostrze samo kroi. Niestety nawyki z obcowania z tępym narzędziem bywają bolesne...
Cytat: Strużyn w 2021-01-18 | 12:44:11
Cytat: jaworek w 2021-01-18 | 12:00:54 Znajomego żona dręczyła przez 2 tygodnie żeby jej naostrzył bo nic nie może zrobić. Przyniósł do mnie i za chwilę dostał opieprz , że tak nie może być jak sobie palce pocięła

Ja naostrzyłem u teściowej .... to pierwszego dnia ona sobie palucha ucięła a za trzy miesiące szwagier :). Znaczy trzymają ostrość całkiem długo.