Kornikowo - Forum stolarskie
Narzędzia ręczne => Pozostałe narzędzia ręczne => Wątek zaczęty przez: Drewniak w 2018-11-27 | 15:35:48
-
Temperatury coraz niższe, w warsztacie coraz chłodniej pomyślałem więc, żeby zorganizować ogrzewanie albo... zabierać robotę do domu. Chodzi mi po głowie jakiś taki stolik roboczy, który można by wziąć pod pachę, rozłożyć w kuchni czy nawet w pokoju i w cieple popracować nad jakimiś drewnianymi drobiazgami. Coś podobnego do tego (https://kornikowo.pl/gallery/1/579-271118153307.jpeg)
W grę wchodzi raczej praca narzędziami ręcznymi, bo inaczej miejsce pracy będzie zasyfione, a to już grozi starciem z połowicą.
Jakie macie jakieś doświadczenia, sugestie (odnośnie mini warsztatu, a nie połowicy)?
-
Ja mam sugestię. Nie zabieraj roboty do domu!
Co to za przyjemność robić z żoną nad głową. Zaraz ze ścierką będzie latać i kurz wycierać burcząc pod nosem jaki to jesteś bałaganiarz.
W każdym razie ja tam wolę marznąć na balkonie :P A ostatnio co sobotę w blaszaku u brata :)
;D ;D ;D
-
Jak od czasu do czasu robię coś dla niej - a tego oczekuje! - to pozwala pobałaganić. Tyle że wtedy to ja sprzątam ;)
-
taki jak na zdjęciu musisz złapać ściskiem do stołu w kuchni, prędzej czy później zniszczysz stół, jak go nie przymocujesz to i tak poszoruje blat ,
Może lepiej coś takiego ? https://www.jula.pl/catalog/artykuly-budowlane-i-farby/drabiny-i-rusztowania/stoly-robocze-i-koziolki/lawy-robocze/stol-roboczy-157003?gclid=Cj0KCQiA8_PfBRC3ARIsAOzJ2uot9TahLJ7XkVDLQdsBBYgKjFRfco2rJjkznSOoDbIDQaZ3Qkm69AsaAoO3EALw_wcB
-
Nie zabieraj roboty do domu!
Moja exwife też tak kiedyś mówiła ... ;D
Mariusz, ten koziołek to szit, buja się strasznie. Dobry do przytrzymania drobnicy. Jazdy strugiem nie utrzyma, będzie męka
-
wiem że mocny nie jest ale pi***ółki można na nim robić nie niszcząc mebli w domu
-
nie niszcząc mebli w domu
za to niszcząc podłogę ;) kiedyś jak pracowałem w casto to jedna partia jak szybko wychodziła tak szybko wracała, kiedyś ten szit kosztował 40zł, teraz 70zł... niezła marża
-
Nawet nie zdajecie sobie sprawy jak mi pomogliście!
Przecież tu nie chodzi o sprzęt, lecz o spokój w domu. Czyli:
- Kochanie, czego potrzebujesz?
- Tę szafkę byś mi przerobił (na przykład).
- Dobrze... ale, no wiesz, to ja się tutaj rozłożę z robotą.
-
A jak będzie :
- kochanie czego potrzebujesz?
- Gary byś pomył! A potem śmieci wynieś...
;D
-
To takiej dorywczej pracy sugeruję stolik Wolfcrafta. Mam jeden chyba model 500 i używam od kilku lat. Jest całkiem solidny i ciężki jak na taką konstrukcję. Jak coś na nim strugałem to po prostu podstawę nogą przytrzymywałem.
-
Ja na spód stolika z Lidla kładłem dwa bloczki betonowe. Nie musiałem noga trzymać.
Jak chcesz mała strugnicy, gadaj z ESO.
-
A może coś takiego, jeśli nie w pokoju czy kuchni to może w piwnicy, wielu z nas ma w piwnicy lokum, i nie ma co narzekać, cieplej niż na dworze, spokój , cisza, dzieciaki nie zabierają dłutek czy strugów, do domu też nie daleko.
-
A może coś takiego,
Yoda zobacz , może takie coś zaczniesz robić :D
-
@fyme: życie to nie je bajka, więc może być i tak :'(
@Strużyn & zamator: widziałem na yt jak Japończycy trzymają strugany materiał własną stopą siedząc na podłodze
@krit6: dobre! Ze względu na małość miejsca mam zdejmowane imadło, więc ścisk odejmowany od stolika przemawia do mnie. Więc stojak + stolik + ścisk + miejsce na podstawowe narzędzia wygląda całkiem fajnie