Narzędzia ręczne > Pozostałe narzędzia ręczne
Przenośny mini warsztat
Drewniak:
Temperatury coraz niższe, w warsztacie coraz chłodniej pomyślałem więc, żeby zorganizować ogrzewanie albo... zabierać robotę do domu. Chodzi mi po głowie jakiś taki stolik roboczy, który można by wziąć pod pachę, rozłożyć w kuchni czy nawet w pokoju i w cieple popracować nad jakimiś drewnianymi drobiazgami. Coś podobnego do tego
W grę wchodzi raczej praca narzędziami ręcznymi, bo inaczej miejsce pracy będzie zasyfione, a to już grozi starciem z połowicą.
Jakie macie jakieś doświadczenia, sugestie (odnośnie mini warsztatu, a nie połowicy)?
fyme:
Ja mam sugestię. Nie zabieraj roboty do domu!
Co to za przyjemność robić z żoną nad głową. Zaraz ze ścierką będzie latać i kurz wycierać burcząc pod nosem jaki to jesteś bałaganiarz.
W każdym razie ja tam wolę marznąć na balkonie :P A ostatnio co sobotę w blaszaku u brata :)
;D ;D ;D
Drewniak:
Jak od czasu do czasu robię coś dla niej - a tego oczekuje! - to pozwala pobałaganić. Tyle że wtedy to ja sprzątam ;)
Mery:
taki jak na zdjęciu musisz złapać ściskiem do stołu w kuchni, prędzej czy później zniszczysz stół, jak go nie przymocujesz to i tak poszoruje blat ,
Może lepiej coś takiego ? https://www.jula.pl/catalog/artykuly-budowlane-i-farby/drabiny-i-rusztowania/stoly-robocze-i-koziolki/lawy-robocze/stol-roboczy-157003?gclid=Cj0KCQiA8_PfBRC3ARIsAOzJ2uot9TahLJ7XkVDLQdsBBYgKjFRfco2rJjkznSOoDbIDQaZ3Qkm69AsaAoO3EALw_wcB
Stachmiesz:
--- Cytat: fyme w 2018-11-27 | 16:47:58 ---Nie zabieraj roboty do domu!
--- Koniec cytatu ---
Moja exwife też tak kiedyś mówiła ... ;D
Mariusz, ten koziołek to szit, buja się strasznie. Dobry do przytrzymania drobnicy. Jazdy strugiem nie utrzyma, będzie męka
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej