Dziś podobnym sprzętem (no może ciut lepszym), lakowałem ubytki w wiórze i nawet całkiem daje radę. Nie wiem jak ten "bułkowy", ale mój ma 3 x AA i dosłownie 10 sek. i zaczyna topić twardy lak. Za to ogromna wada, że trzeba trzymać cały czas przycisk od pracy grzałki i komfort pracy jest zależny od tego głupiego przycisku, który nie jest w najszczęśliwszym miejscu.