Kiedyś interesowałem się tematem skrzynek, bo chciałem robić większe ilości. Trzeba robić bardzo tanio i mieć dużo taniego drewna. Do tego skrzynki na owoce mają być bez chorób, sinizna też odpada.
Dekoracyjne, czyli strugane, malowane lub opalane wymagań nie mają.
W ciągu trzech lat kupowałem drewno po 200, 600, 1100, a nawet po 2000, w zależności od ceny kupna materiału, na taką skrzynkę pójdzie od kilku do kilkunastu zł.
Co do tych skrzynek z marketu, byłem nie raz w leroyu i u nich skrzynki, doniczki i inne drewniane leżą na zewnątrz pod chmurką, drewno szarzeje, farba odchodzi, cena zostaje.
Historia tych skrzynek może być inna, miały być vintage, ktoś je zrobił, dał je pod chmurkę na dwa lata, nabrały szarości i starości, opchnął Juli, czas=kasa, nie ma się co dziwić, że tyle kosztują