Od około miesiąca dużo się dzieje w warsztacie. Porządkuję, buduję, układam i sortuję. Zrobił mi się tam niezły pi***olnik, skończyło miejsce gdzie mogę kolejne rzeczy układać i znudziło mi się  szukanie wiecznie wszystkiego nie wiadomo gdzie

Z ostatnich tematów, to zrobiłem sobie szafkę na różne drobne rzeczy, z których część miałem na ścianie:



A reszta walała się po różnych szufladach, szafkach lub luzem na kupie. Teraz ściana wygląda tak:



A w środku:





Zyskałem masę miejsca. Zmieściło się tam więcej niż oczekiwałem
Sama szafka jeszcze nie jest skończona, brakuje wykończenia, ale to detal. Dokończę... może... kiedyś... jak będzie więcej czasu Zbudowanie jej było proste, ale wymyślenie i zrobienie jakiegoś sposobu mocowania dla każdego z tych narzędzi, to już niezła jazda Czasowa przede wszystkim Dla każdej rzeczy zupełnie nowy, zupełnie osobny sposób mocowania. Trochę zabawy było

Jak już powstała szafka i zwolniło się nieco miejsca, to od razu dorobiłem sobie miejsce na drugi pobijak i pilniki:



A jako bonus: Metabo-Festool




Przede mną dalsza część prac porządkowo/organizacyjnych

Hmm, trafne argumenty, dziękuję @kwita . Porozmawiam z 'inwestorami'.

Nie ma za co. Doskonale zdaje sobie sprawę z tego,  że teraz wszędzie takie rzeczy można zobaczyć w katalogach, salonach lub necie. Ludzie chcą to mieć a później zderzenie z rzeczywistością i rozczarowanie. Przez te wszystkie pomysły;) człowiek staje się więźniem swojego domu

Czy używaliście płyn o którym pisałem w pierwszej wiadomości? Po dzisiejszych testach wyszło, że nie brudzi on prawie wcale. Zakładam, że to co jeszcze zostało to środki stosowane przez poprzedniego właściciela reagują z moim płynem.

Poniżej przesłałem zdjęcie jednej z desek, które dzisiaj obrabiałem. Widać na niej takie małe wyrwania. Na wyrówniarce byłem w stanie trochę zniwelować test efekt za pomocą prędkości posuwu deski. Ten sam efekt mam czasem na grubościówce już tak nie mogę zrobić. Obrabiałem dzisiaj dęba, dęba czerwonego i jasiona i na wszystkich tak miałem. Czy możecie mi doradzić jak sobie z tym radzić? Czy da się coś z tym zrobić?

To nie jest żeliwo. Elektra Beckum HC260M ma blaty aluminiowe, niestety nie anodowane w większości egzemplarzy, choć te z najmocniejszym silnikiem 4,2kW były już anodowane. Płyny poślizgowe przeznaczone do żeliwa mogą reagować z aluminium. Ten z Wurtha sprawdziłem i niestety brudzi w kontakcie z aluminium. Silbergleit jest polecany w starych DTR Elektry i jest niesamowicie wydajny, choć aplikacja nie jest tak szybką jak te z atomizera.

Hmm, trafne argumenty, dziękuję @kwita . Porozmawiam z 'inwestorami'.