trzeba było cytować a nie popełniać plagiat 

Takie cwaniackie wpuszczanie w poczucie winy też mi się nie podoba, tym bardziej że do tematu nic nie wnosi 

Takie wujowo-cwaniacko-protekcjonalne komentarze nic nie znaczą, a tylko świadczą o tobie. Brzmi to jak gadka każdego starego stolarza, mechanika czy innego "fachowca" z wąsem, który wszystkim opowiada że jest najlepszy, a jak przyjdzie co do czego, to nie odbiera telefonów z reklamacjami od klientów albo na warsztacie zapytany przez ucznia dlaczego coś robimy właśnie tak to odpowiada, że nie wie, ale zawsze tak robiliśmy i było dobrze.

Ale muszę przyznać, że liczyłem, że wrzutka zrodzi jakąkolwiek dyskusje albo pytania techniczne  W każdy razie dzięki za miłe słówka.
A jak ktoś jest ciekawy, to śmiało pytać!

Więc pozwól, że pewne rzeczy przemilczymy. Ewentualnie wpadaj na kawę, chętnie Ci pokaże, jak to wygląda i pogadam, bo bardzo lubię o tym rozmawiać, byle bym miał z kim.

-zdjeć nie wrzucę, z powodów opisanych wcześniej, sorry. Wpadaj na herbatkę, zobaczysz co i jak

Na suszeniu akurat się nie znam, ale patrząc z boku widać, że nie o merytoryke tu chodzi.
Takie wujowo-cwaniacko-protekcjonalne komentarze nic nie znaczą, a tylko świadczą o tobie. Brzmi to jak gadka każdego starego stolarza, mechanika czy innego "fachowca" z wąsem, który wszystkim opowiada że jest najlepszy, a jak przyjdzie co do czego, to nie odbiera telefonów z reklamacjami od klientów albo na warsztacie zapytany przez ucznia dlaczego coś robimy właśnie tak to odpowiada, że nie wie, ale zawsze tak robiliśmy i było dobrze.

Więc pozwól, że pewne rzeczy przemilczymy.

No i zatoczyliśmy kółko - typowe dla tego tematu 

Dzięki za zaproszenie, jeśli jakimś cudem będę w Twoich regionach to będę się odzywał i jak się uda zgadać to chętnie skorzystam.
Jeśli chodzi o moje zainteresowanie to jest absolutnie amatorskie i coś do suszenia to chciałbym sobie zbudować w wielkości lodówki głównie pod elementy do toczenia i ewentualnie dosuszania tarcicy kupionej niby jako sucha (sam to dość dobrze ująłeś, jak to jest z tym kupowaniem i przechowywaniem przez sprzedawców).
Więc zakres moich zainteresowań i możliwych poświęceń w tym temacie jest taki, że książkę Karola o suszeniu kupiłem, gdzieś coś usiłuję podejrzeć, ale na profesjonalny Kurs raczej nie pojadę i komory suszarniczej na 10m2 a nawet na 2m2 budować nie będę.
Zatem wpadam w typową dziurę tego systemu - nic się nie dowiem od nikogo, a sam jako amator nie mam powera i ciśnienia żeby wydawać grubą kasę na profesjonalne zgłębianie tematu.

PS. Myślę, że w tym roku przerobię posiadaną lodówkę na suszarkę znaną z amerykańskich grup woodturningu (zasilaną żarówką u dołu) i będę po prostu próbował 

Ale bajer!
Będę kibicował, żeby szybko warsztat wrócił do pracy

no nie! ja wręcz odwrotnie, nie za szybko żeby wrócił! bo więcej takich chochelek poproszę