Maszyna jest u mnie od jakiś dwóch lat, dużo materiału nie przerobiła. Kupiłem używaną ze składu maszyn, w którym to panowie serwisanci mówili, że wymienili łożyska wału. Sądzę po tym, że raczej nie przykładali dużej uwagi do pozycjonowania bloków, bo wystarczyły dwa lata drobnej, hobbystycznej pracy, aby ponownie trzeba było wymieniać ten element. To też prowadzi do konkluzji, że nie było sensu zaznaczać położenia elementów przed rozłożeniem maszyny, bo zapewne było to zrobione "aby było" :/
Składając maszynę dokładnie wszystko czyściłem i nie zwróciłem uwagi na jakiekolwiek oznaczenia. Patrząc też po różnych filmikach na youtube odnośnie hammera a3, widzę że u każdego położenie tych bloków wygląda inaczej. Jestem mega ciekaw patentu serwisantów w tym temacie
W trakcie pracy na biegu jałowym, albo nawet przy poruszaniu wału ręką, nie słychać i nie czuć aby tym łożyskom coś dolegało. Jedyny mankament to silne nagrzewanie się końców wału i górnej części bloków (tam gdzie najmniej metalu).
Na ten moment chyba po prostu zostawię to tak jak jest i będę robił przerwy w pracy. Od biedy za rok znowu wymienię łożyska na nowe, bo w sumie mam już doświadczenie w tej materii