Ściski aluminiowe czy rurowe?

Zaczęty przez aniol, 2018-12-28 | 23:08:36

Poprzedni wątek - Następny wątek

ozi

Ze ściskami beseey jest jak z elektro FS, strugami Veritasa czy dłutami kirschen - wyjmuje z opakowania i używam. Tylko tyle i aż tyle.
Ta cecha ścisków Bessey mnie skusiła 😉
nie przeszkadzaj kobieto !!! - na forum jestem

pinkpixel

nie polemizuję :) - z moim jest podobnie, przychodzą, wyciągam i ściskam

orb

Oszlifowałem szczęki, zostało pomalować i nakleić filc. Też będę ściskał, za 5 stówek mniej niż besseye. Jeżeli przetrwają to prawdę mówiąc wcale nie będę czuł dyskomfortu, że mam no-name.

jaworek

Cytat: ozi w 2020-01-18 | 19:36:35
... czy dłutami kirschen - wyjmuje z opakowania i używam. Tylko tyle i aż tyle.
No teraz to pojechałeś po bandzie ;)
Miałem w rękach kilkanaście a oglądałem bez dotykania kilkadziesiąt  dłut różnego kształtu i ŻADNE się nie nadawało do użycia po wyjęciu !!!
Może pomyliłeś z Pfeilem? ;D
A co do ścisków mam 4 nołnejmy ze znanego czeskiego sklepu i ściskają jak trzeba. Akurat przy rurowcach nie dopatrywałbym się istotnych różnic w komforcie pracy nimi.

ozi

Dłuta po wyjęciu z worka nadawały się do toczenia bez przygotowań, może trafiłem lepiej. Jeżeli chodzi o ściski to po wyjęciu z opakowania nie szlifowałem, nie przyklejaniem filcu, nie regulowałem. Działają i tyle. Też mam krótkie z czeskiego sklepu i widzę sporą różnice w stosunku do revo.
Ale przecież to moje spostrzeżenia, Wasze mogą być inne 👍😊
nie przeszkadzaj kobieto !!! - na forum jestem

Bill Door



Czyli co narzędzia festool a sciski najtansze? Czyli konsumpcjonizm kontrolowany czy wybiórczy? ;)

A co z rodzajem uchwytu przy srubie, lepiej stałe w stylu bessey czy ruchome? Bo stopki to wiadomo. I ta guma na szczekach dlugo wyczymie?
Gif-ted guy.

newrom

A to nie chodzi o stopień skomplikowania i dodawania się niedokładności? W elektronarzędziu składającym się z dużej ilości części, w końcu suma niedoróbek robi nieakceptowalną jakość roboty. A w takich ściskach trudno coś zepsuć, mogą być np niedokładności odlewu, do poprawki przez laika. Poprawić pilarki graphite mi się raczej nie uda ;-)
Co do no name, to kiedyś na allegro widywałem oferty "coś RENOMOWANEJ FIRMY NO NAME", a więc nie ma się co wstydzić. ;-)


Bill Door

Kupię jednego bessy i jeden like bessy i wtedy podejmę diecezję ;)
Gif-ted guy.

Axo

Tak czytam ten wątek i czytam i nie mogę zrozumieć o co chodzi.

Chcesz wydać więcej i mieć produkt lepiej zrobiony - bessey
Chcesz wydać mniej i produkt gorzej zrobiony - noname

Jeden i drugi zrobi taka sama robotę.

Ale jesteście dociekliwi ja pi***ziu. Podkładki, szlifowanie, podklejanie.
Przecież po ściśnięciu i tak każda krawędź będzie obrobiona. To juz taki głupi frez r2 zrobi wam większy ślad przy frezowania niż ten ścisk.

orb

To Bill nie może się zdecydować, ja tam zobaczyłem u ciebie i kupiłem od razu 10 sztukasów. Kwardym trza być, a nie mientkim.
Przeszlifować jednak trzeba, bo miejsce docisku wypadałoby na tym dosyć wąskim zgrubieniu, więc odbijałoby widoczne znaczki.

microb1987

Tak się delikatnie dołączę do tematu.
Osobiście mam zestaw rurowych 4x partnar czy jak one się tam nazywają i 4x no name z olx.
Jedne i drugie mają mnóstwo niedoróbek, ale za tą kasę mam to w du**e. Bessey rurowych nawet pod uwagę nie brałem.
Ale dzięki uprzejmości jednego z uciekinierów z forum miałem przyjemność popracować na pelnopowierzchniowych piher'ach... nie chcę mi się patrzeć na moje rurowe

Bill Door

Trza najzwyklej pomarudzić przy weekendzie ;)
Gif-ted guy.

microb1987

Czy ja wiem, rurowe są spoko bo tanie i tyle.
Nie ma się co doktoryzowac.
Chcesz lepiej płacisz kilka razy tyle.
I nie mówię tu o wyższości świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą.

orb

Marka robi swoje i tyle. Gówno markowe napewno ma większe branie niż gówno no-name. :)