Narzędzia ręczne > Ściski / Zaciski
Siła docisku klejonki
Meksykanin:
Mam wrażenie, że większość ściska „żeby nie za słabo”, ja ściskam „żeby nie za mocno”. Ściskam dopóki krawędzie się schodzą, bez szczeliny, a kiedy powierzchnie przestają się schodzić przestaję dociskać. Bliżej mi do lutników, którzy ściskają skręcanym sznurkiem albo gumą.
pinkpixel:
--- Cytat: Meksykanin w 2023-03-09 | 09:24:22 ---Mam wrażenie, że większość ściska „żeby nie za słabo”, ja ściskam „żeby nie za mocno”. Ściskam dopóki krawędzie się schodzą, bez szczeliny, a kiedy powierzchnie przestają się schodzić przestaję dociskać. Bliżej mi do lutników, którzy ściskają skręcanym sznurkiem albo gumą.
--- Koniec cytatu ---
To znaczy że masz optymalnie przygotowany materiał, w odróżnieniu od tych co muszą dopychać ma maksa butem bo inaczej ni siusiaka się nie schodzi :D
pinkpixel:
--- Cytat: RobsonX9 w 2023-03-09 | 09:02:16 ---Ja ściskam aż czuję duży opór. Klej wypływa nie ma szczelin musi być dobrze :)
--- Koniec cytatu ---
a zostaje coś tego kleju? :D bo albo za dużo dajesz albo za mocno ściskasz - gdzieś musi być powód tego że wypływa :D
piotr.pzn:
Trochę musi wypłynąć dla spokoju psychicznego :)
oldgringo:
Te wodospady kleju, to jakiś absurd jest. Często występują u jutuberów, czy innych Amerykańców :D
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej