Kornikowo - Forum stolarskie

Narzędzia ręczne => Ściski / Zaciski => Wątek zaczęty przez: teeveez w 2023-03-08 | 20:29:06

Tytuł: Siła docisku klejonki
Wiadomość wysłana przez: teeveez w 2023-03-08 | 20:29:06
Cześć, zacząłem już bawić się w klejonkę z dębu i jesionu. WYDAJE mi się, że robię to w miarę ok ale z wykształcenia nie jestem stolarzem więc z pewnością mam spore braki teoretyczne ;)

Do klejenia używam prasy Craftdrew ze ściskami kompensacyjnymi SKP1100.
I właśnie...z jakaś siła ściskać taka klejonke aby było to zrobione prawidłowo? Na czuja? Aż lamele podczas dociskania zaczynaja strzelać ? Czy już wtedy to za mocno ?
Ściski oczywiście można dociągnąć wkrętarka z odpowiedni ustawionym momentem obrotowym- jakim?

Dziękuję za pomoc ;)
Tytuł: Odp: Siła docisku klejonki
Wiadomość wysłana przez: Mery w 2023-03-08 | 21:12:27
Ściski oczywiście można dociągnąć wkrętarka z odpowiedni ustawionym momentem obrotowym- jakim?
teoria teorią, życie życiem ;D

skoro masz prase, materiał równy, odpowiednią warstwę kleju, to ściskasz aż zacznie nadmiar kleju wyciskać
Tytuł: Odp: Siła docisku klejonki
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2023-03-08 | 21:33:25
o ile pamiętam  to stół do montażu konstrukcji ramowych miał doprowadzone ciśnienie   6 at. do cylindrów na  tłoki
Tytuł: Odp: Siła docisku klejonki
Wiadomość wysłana przez: Acar w 2023-03-08 | 21:38:11
Karta techniczna prawdę Ci powie.
Tytuł: Odp: Siła docisku klejonki
Wiadomość wysłana przez: RobsonX9 w 2023-03-09 | 09:02:16
Ja ściskam aż czuję duży opór. Klej wypływa nie ma szczelin musi być dobrze  :)
Tytuł: Odp: Siła docisku klejonki
Wiadomość wysłana przez: Meksykanin w 2023-03-09 | 09:24:22
Mam wrażenie, że większość ściska „żeby nie za słabo”, ja ściskam „żeby nie za mocno”. Ściskam dopóki krawędzie się schodzą, bez szczeliny, a kiedy powierzchnie przestają się schodzić przestaję dociskać. Bliżej mi do lutników, którzy ściskają skręcanym sznurkiem albo gumą.
Tytuł: Odp: Siła docisku klejonki
Wiadomość wysłana przez: pinkpixel w 2023-03-09 | 09:28:51
Mam wrażenie, że większość ściska „żeby nie za słabo”, ja ściskam „żeby nie za mocno”. Ściskam dopóki krawędzie się schodzą, bez szczeliny, a kiedy powierzchnie przestają się schodzić przestaję dociskać. Bliżej mi do lutników, którzy ściskają skręcanym sznurkiem albo gumą.
To znaczy że masz optymalnie przygotowany materiał, w odróżnieniu od tych co muszą dopychać ma maksa butem bo inaczej ni siusiaka się nie schodzi :D
Tytuł: Odp: Siła docisku klejonki
Wiadomość wysłana przez: pinkpixel w 2023-03-09 | 09:29:37
Ja ściskam aż czuję duży opór. Klej wypływa nie ma szczelin musi być dobrze  :)


a zostaje coś tego kleju? :D  bo albo za dużo dajesz albo za mocno ściskasz - gdzieś musi być powód tego że wypływa :D
Tytuł: Odp: Siła docisku klejonki
Wiadomość wysłana przez: piotr.pzn w 2023-03-09 | 09:36:23
Trochę musi wypłynąć dla spokoju psychicznego :)
Tytuł: Odp: Siła docisku klejonki
Wiadomość wysłana przez: oldgringo w 2023-03-09 | 09:45:56
Te wodospady kleju, to jakiś absurd jest. Często występują u jutuberów, czy innych Amerykańców  :D
Tytuł: Odp: Siła docisku klejonki
Wiadomość wysłana przez: morzeimozna w 2023-03-09 | 09:51:06
Ja, podobnie jak Meksykanin z wyczuciem,  jak widzę że płaszczyzny się licują to przestaje.
Tytuł: Odp: Siła docisku klejonki
Wiadomość wysłana przez: Drevutnia w 2023-03-09 | 10:12:56
Ja też jak Meksykanin i morzeimozna. Tylko do chwili zniknięcia szczelin. Ale przy pierwszych klejonkach, jak nie dysponowałem wyrówniarką ani grubościówką, tylko ściskami rurowymi i lamelownicą, zakładałem na korby tak duży klucz płaskooczkowy, jaki się zmieścił i jechałem z tematem, aż szkliwo w zębach skrzypiało. I też bię kleiło i trzymało. Przetestowane w ciężkich warunkach, bo mówię o blacie pierwszego stołu warsztatowego, który czasami obrywał młotem bez litości i nic. Natomiast zgadzam się z Gringo, że jutubowe ilości kleju to jakiś absurd. Robią to pod publikę i nic poza tym. Ja używam rowkowanego wałka do kleju i nakładam go tyle, żeby po ściśnięciu wyszedł ze szczelin, ale jak najmniej kapał.
Tytuł: Odp: Siła docisku klejonki
Wiadomość wysłana przez: pinkpixel w 2023-03-09 | 10:22:08
Te wodospady kleju, to jakiś absurd jest. Często występują u jutuberów, czy innych Amerykańców  :D


Chcesz sosu na kopytka? O Tak, lej! ;D
Tytuł: Odp: Siła docisku klejonki
Wiadomość wysłana przez: trz123 w 2023-03-09 | 10:28:18
Wodospady kleju to wymysl producentow kleju  ;)
Tytuł: Odp: Siła docisku klejonki
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2023-03-09 | 10:30:59
Dlaczego?
Tytuł: Odp: Siła docisku klejonki
Wiadomość wysłana przez: trz123 w 2023-03-09 | 10:41:23
Bo wtedy duzo sie go kupuje, jesli pol jest na podlodze  ;)
Tytuł: Odp: Siła docisku klejonki
Wiadomość wysłana przez: jaworek w 2023-03-09 | 10:49:43
Bliżej mi do lutników, którzy ściskają skręcanym sznurkiem albo gumą. [/size]
Tam gdzie trzeba dowalić np. klejąc dechy na korpus gitary elektrycznej czy podstrunnicę do szyjki to się ściska aż sok idzie  ;)
Sznurkiem czy gumką to tylko drobne elementy w instrumentach akustycznych gdzie materiał jest zbyt cienki i delikatny dla metalowych ścisków  ;D
Do blatów raczej takiej delikatnej metody nie polecam  :)
Tytuł: Odp: Siła docisku klejonki
Wiadomość wysłana przez: pinkpixel w 2023-03-09 | 11:02:42
Do blatów raczej takiej delikatnej metody nie polecam  :)


a co byś do puzonów proponował? :)
Tytuł: Odp: Siła docisku klejonki
Wiadomość wysłana przez: jaworek w 2023-03-09 | 12:09:01
Puzony to chyba z blachy...?  ;)
Tytuł: Odp: Siła docisku klejonki
Wiadomość wysłana przez: eror1968 w 2023-03-09 | 12:14:09
Eee, jak widać, nie koniecznie.
Tytuł: Odp: Siła docisku klejonki
Wiadomość wysłana przez: KolA w 2023-03-09 | 12:48:49
a co byś do puzonów proponował?
Ja bym proponował trzymać się od nich z daleka ;)