Narzędzia ręczne > Ściski / Zaciski

Stabilizacja ściskow rurowych

(1/5) > >>

Coco:
Hej, myślę nad stabilizacja klejonki (blatu stolu) przed klawiszowaniem i bananem na szerokosci ze ściskow rurowych. Nie mam lamelownicy ani domina i pomyslalem ze te pieniadze wydam na dwa lub trzy sciski kompensacyjne.
Cos takiego za 550 zl od sztuki
https://m.olx.pl/d/oferta/scisk-stolarski-sciski-stolarskie-sciski-kompensacyjne-skp1100-CID4269-IDNlSKz.html?ad_reason_recommended_items=713702219,744937934,814478751,744624851,722703984,680970118,517354546,649975272,729255815,699965647,632194163,684637418,745568792,744953674,744761583,744946612&reason=ip%7Clister

Jak kupil bym dwa takie ściski i dał na konceach klejonki a pomiędzy dal sciski rurowe czy to by ustabilizowalo ją. W miare zdobywania srodkow dokupywal bym wiecej takich ścisków i po jakims czasie wyszla by prasa
Czy ktos juz szedl w takim kierunku ? Czy moze cos by utrudnialo lub uniemozliwialo takie rozriazanie

Mery:
dobrze kombinujesz, pod warunkiem że faktycznie dokupisz kolejne do tworzenia prasy,
Jeśli chcesz poprzestać na dwóch do stabilizacji końców to mija się z celem, bo tak samo może sklawiszować na środku, a do samych końców to wystarczą listwy i zwykłe ściski

dzikyboo:
ja mam 6 szt. kompensacyjnych i jest to ilość dla mnie optymalna. 2 szt na końce to za mało. Kleję na raz jedną dużą (2-2.5m długą) klejonkę lub kilka małych jednocześnie (dodatkowe ściski "zwykłe" pomiędzy w razie potrzeby). Po robocie wieszam sobie na ścianie i nie zajmują miejsca. Nie planuję prasy bo nie mam na nią miejsca

Stasiek:
Z naszymi zakupami to jest trochę tak, że mamy na coś pomysł i szukamy plusów i usprawiedliwiamy zakup.
Jak chcesz bardzo ściski kompensacyjne to kupuj.
Ja miałem moment, że też stwierdziłem że muszę mieć. Nie było wtedy craftdrewów i polowałem na pinokio.
Jakoś z czasem mi przeszło. Pamiętaj, że takie ściski sa mniej wygodne bo musisz to otwierać , załadować i potem złożyć do kupy. To też wymaga miejsca i szybkości działania.
Te craftdrewy widziałem na targach i są mega solidne, potężne. Ale jak dla mnie to klamot.
Weź też pod uwagę, że takie ściski mają mocno ograniczone pole działania. Bo takim choćby rurowym jesteś w stanie skleić też jakieś korpusy, długie szafki bo długość ścisku regulujesz rurą.
Ja na twoim miejscu byłem i kupiłem więcej ścisków rurowych a do tego zwykłe chińskie Fki żeby łapać klejonkę po końcach przez kantówki zeby wyrównać. Idzie to szybko jak złapiesz wprawę.
Dodatkowo skorzystałem z linka na amazonie i kupiłem Besseye. Nie rozumiem wszechobecnego zachwytu nad nimi jako panaceum na wszelkie stolarskie problemy. Ale są kapitalne przy klejeniu korpusów. Nie niszczą powierzchni, mają odpowiednią siłę i relatywnie za cenę z promo nie są drogie w stosunku do tego co oferują.
Zbieram ściski wszelakie i dziś uważam, że te kompensacyjne są mi zbędne. Raz cena. A dwa skomplikowana obsługa i to że są cieżkie. Ja nieraz mam tak, że kładę rurowe na stół, ładuję klejonkę i potem zestawiam to na podłogę. O ile to nie jest jakaś wielka i ciężka klejonka na dwa metry. Potem robię kolejną i ta już może zostać na stole albo idzie w inny kąt. Jak założysz ze 3 takie ściski kompensacyjne i ze 3-4 rurowe to to będzie takie ciężkie że sam tego nie zdejmiesz. Więc pomyśl jaką masz nore żebyś sie nie zablokował z robotą.

Mery:
a mi przyszedł jeszcze jeden pomysł do głowy


--- Cytat: Coco w 2023-04-17 | 19:11:39 ---Nie mam lamelownicy ani domina i pomyslalem ze te pieniadze wydam na dwa lub trzy sciski kompensacyjne.
--- Koniec cytatu ---

w cenie tych dwóch ścisków kupisz dobrą lamelownice, problem z pozycjonowaniem i klawiszowaniem by odszedł, brzegi żeby w banan nie szły złapiesz zwykłymi ściskami, a lamelownice podejrzewam że w innych projektach,  wykorzystasz dużo częściej niż ściski kompensacyjne, chyba że planujesz robić po kilka klejonek dużych w miesiącu

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej