Stabilizacja ściskow rurowych

Zaczęty przez coco, 2023-04-17 | 19:11:39

Poprzedni wątek - Następny wątek

coco

Hej, myślę nad stabilizacja klejonki (blatu stolu) przed klawiszowaniem i bananem na szerokosci ze ściskow rurowych. Nie mam lamelownicy ani domina i pomyslalem ze te pieniadze wydam na dwa lub trzy sciski kompensacyjne.
Cos takiego za 550 zl od sztuki
https://m.olx.pl/d/oferta/scisk-stolarski-sciski-stolarskie-sciski-kompensacyjne-skp1100-CID4269-IDNlSKz.html?ad_reason_recommended_items=713702219,744937934,814478751,744624851,722703984,680970118,517354546,649975272,729255815,699965647,632194163,684637418,745568792,744953674,744761583,744946612&reason=ip%7Clister

Jak kupil bym dwa takie ściski i dał na konceach klejonki a pomiędzy dal sciski rurowe czy to by ustabilizowalo ją. W miare zdobywania srodkow dokupywal bym wiecej takich ścisków i po jakims czasie wyszla by prasa
Czy ktos juz szedl w takim kierunku ? Czy moze cos by utrudnialo lub uniemozliwialo takie rozriazanie

taaaa x3

Mery

dobrze kombinujesz, pod warunkiem że faktycznie dokupisz kolejne do tworzenia prasy,
Jeśli chcesz poprzestać na dwóch do stabilizacji końców to mija się z celem, bo tak samo może sklawiszować na środku, a do samych końców to wystarczą listwy i zwykłe ściski

dzikyboo

#2
ja mam 6 szt. kompensacyjnych i jest to ilość dla mnie optymalna. 2 szt na końce to za mało. Kleję na raz jedną dużą (2-2.5m długą) klejonkę lub kilka małych jednocześnie (dodatkowe ściski "zwykłe" pomiędzy w razie potrzeby). Po robocie wieszam sobie na ścianie i nie zajmują miejsca. Nie planuję prasy bo nie mam na nią miejsca

Stasiek

Z naszymi zakupami to jest trochę tak, że mamy na coś pomysł i szukamy plusów i usprawiedliwiamy zakup.
Jak chcesz bardzo ściski kompensacyjne to kupuj.
Ja miałem moment, że też stwierdziłem że muszę mieć. Nie było wtedy craftdrewów i polowałem na pinokio.
Jakoś z czasem mi przeszło. Pamiętaj, że takie ściski sa mniej wygodne bo musisz to otwierać , załadować i potem złożyć do kupy. To też wymaga miejsca i szybkości działania.
Te craftdrewy widziałem na targach i są mega solidne, potężne. Ale jak dla mnie to klamot.
Weź też pod uwagę, że takie ściski mają mocno ograniczone pole działania. Bo takim choćby rurowym jesteś w stanie skleić też jakieś korpusy, długie szafki bo długość ścisku regulujesz rurą.
Ja na twoim miejscu byłem i kupiłem więcej ścisków rurowych a do tego zwykłe chińskie Fki żeby łapać klejonkę po końcach przez kantówki zeby wyrównać. Idzie to szybko jak złapiesz wprawę.
Dodatkowo skorzystałem z linka na amazonie i kupiłem Besseye. Nie rozumiem wszechobecnego zachwytu nad nimi jako panaceum na wszelkie stolarskie problemy. Ale są kapitalne przy klejeniu korpusów. Nie niszczą powierzchni, mają odpowiednią siłę i relatywnie za cenę z promo nie są drogie w stosunku do tego co oferują.
Zbieram ściski wszelakie i dziś uważam, że te kompensacyjne są mi zbędne. Raz cena. A dwa skomplikowana obsługa i to że są cieżkie. Ja nieraz mam tak, że kładę rurowe na stół, ładuję klejonkę i potem zestawiam to na podłogę. O ile to nie jest jakaś wielka i ciężka klejonka na dwa metry. Potem robię kolejną i ta już może zostać na stole albo idzie w inny kąt. Jak założysz ze 3 takie ściski kompensacyjne i ze 3-4 rurowe to to będzie takie ciężkie że sam tego nie zdejmiesz. Więc pomyśl jaką masz nore żebyś sie nie zablokował z robotą.

Mery

a mi przyszedł jeszcze jeden pomysł do głowy

Cytat: Coco w 2023-04-17 | 19:11:39 Nie mam lamelownicy ani domina i pomyslalem ze te pieniadze wydam na dwa lub trzy sciski kompensacyjne.

w cenie tych dwóch ścisków kupisz dobrą lamelownice, problem z pozycjonowaniem i klawiszowaniem by odszedł, brzegi żeby w banan nie szły złapiesz zwykłymi ściskami, a lamelownice podejrzewam że w innych projektach,  wykorzystasz dużo częściej niż ściski kompensacyjne, chyba że planujesz robić po kilka klejonek dużych w miesiącu

truszczyk

To jest bardzo dobry pomysł, ale aby potrzymać gospodarkę to można kupować i ściski, wszelakiej maści  ;D

coco

Cytat: Mery w 2023-04-18 | 06:54:32 w cenie tych dwóch ścisków kupisz dobrą lamelownice,

No właśnie myslalem nad tym, tylko jaką ?. Znalazlem tylko jeden watek na forum o lamelownicach i wyszlo ze wszystkie maja luzy. Nigdy nie robilem na lamelownicy i nie wiem nawet czym sie różnią 
taaaa x3

r2d2

Kup dewalta / makitę i będziesz zadowolony. Ja mam dewalta na aku i mi służy.
A jak chcesz stabilizować kup sobie kilka profili drzwiowych do gk, to co linkujesz jest dobrze jak nie masz czego w koszty wrzucić

szmar

Cytat: Coco w 2023-04-18 | 08:49:16 . Nigdy nie robilem na lamelownicy i nie wiem nawet czym sie różnią
Różnią się ceną i jakością (bardziej ceną) . Do takich prac (klejonka) wystarczy najtańsza nawet Parksiede  trzeba tylko pilnować płaszczyzny referencyjnej czyli przyciskać deskę do powierzchni i przyciskać lamelownicę do tej samej powierzchni , bo wtedy kasują się luzy w lamelownicy i potencjalne krzywizny deski   

pinkpixel

a jak już to wszystko kupisz po jakimś czasie odkryjesz .. na ch*j mi tyle tego było potrzebne?! ;D

Karol Kopeć

Ponad 35 lat pracuję w stolarni i nie mam ścisków kompensacyjnych.   m) 
Jak mogłem bez nich żyć ?



szmar

Cytat: pinkpixel w 2023-04-18 | 09:22:52 tego było potrzebne?!
Nauka zawsze kosztuje. Czasami za naukę płaci klient końcowy.

gruduś

Cytat: pinkpixel w 2023-04-18 | 09:22:52
a jak już to wszystko kupisz po jakimś czasie odkryjesz .. na ch*j mi tyle tego było potrzebne?! ;D

Jak na ch*j... Dla Miecia. Miecio lubi zabawki.

A tak poważnie, mam 10 ścisków rurowych, trochę starych niemieckich F-ek. Kupiłem używaną lamelownice makity, jeszcze stary model 3901 i póki co żadna klejonka mi nie straszna. Całość zamknęła się w budżecie 1000 zł. A lamelownicy używam w wielu miejscach (korpusy meblowe, etc.) - także przydane narzędzie (chyba, że wiedziony szaleństwem kupiłeś już domino). Plusem tej konfiguracji jest to, o czym Stasiek już pisał. Klejonka ogarnięta ściskami rurowymi jest mobilna, można ją przenieść, oprzeć o ścianę, co w moim przypadku ma niebagatelne znaczenie
Nawet stojąc w miejscu, można zabłądzić.

cheng13

Pytałeś o lamelownicę - kupiłem najtańszą Holzmanna. Wszędzie miała luzy, jak potrząsnąłem to normalnie grzechotka. Rozebrałem to ustrojstwo, podkladki pod śruby, niektore śrubki na większe wymieniłem, już nawet nie pamiętam które i gdzie. Generalnie da się to ucywilizować. Poza tym jak ktoś już wcześniej napisał: trzeba ją przycisnąć całą powierzchnią do materiału i wtedy są powtarzalne rowki.
Lamelownicą fajnie robi się też 4mm wpust na całej krawędzi dechy.
Chyba lepiej kupić lamelownicę niż te drogie ściski.
Acha, lamelownicę Makity macałem w sklepie - też grzechotka była, no może ciutkę mniej, ale była. DeWalta nie miałem w łapach. Ten holzmann robi robotę, a kosztował coś ponad 3stówki.

pinkpixel

#14
jeśli sprawa tyczy się klejenia blatów - starczy sama frezarka - obce pióro przez jak się chce całą długość materiału, jak masz frezarkę - to w tym typie https://www.kammar24.pl/frez-do-rowkow-w-plytach-d36xh4mmd8mm-wpust-10mm-p-27190.html


możesz to na kołki zrobić


albo po prostu dobrze spasuj i sklej elementy, większość tego łódkowania, klawiszowania bierze się z niedokładności i ... przesadzonej siły ściskania, wtedy zaczyna "pływać",