Tamten młotek, to była stara przedwojenna robota i osadzany był jak normalny młotek, a nie jak murarski. Do tej pory nie spadł, i szybko nie spadnie. Teraz będzie inaczej, skoro padło słowo kilof, to przecież też jest świetny surowiec na ciosło. Dzisiaj szukając pilników na Rynku Narutowicza trafiłem na bardzo stary kilof, mocno sfatygowany , który ktoś przerabiał na ciosło Gruba warstwa rdzy została zamalowana farbą, aby przyciągnąć kupców, a otwór na styl został sklepany, tak żeby zamaskować nierówności powstałe przy produkcji tego narzędzia. Będę musiał naprawić te "prace renowacyjne"? a następnie przystąpię do oprawienia go , naostrzenia i może z tego też będzie ciosło. Tradycyjnie przedstawiam Wam kandydata na ciosło :

