Cześć
Tak dla potomnych opiszę moje przygody z firmą
W dniu 12.04.2021r zamówiłem przez stronę metabo polska (nie będę linkował...) nową maszynę: Metabo HC260 C. Na stronie i na mailu mam potwierdzenie: cena 4 821,55 + transport 120,- = 4 941,55, dostawa w 14 dni.
Od razu opłaciłem kwotę ("zwykły" przelew) żeby przyśpieszyć realizację, żeby nie musieli czekać na kasę, potwierdzenie etc etc.
Na drugi dzień dostałem SMS że nie 4 821,55 tylko 5152,-, i nie 14 dni tylko 4 tygodnie. Po rozmowie telefonicznej zgodziłem się na to: liczyłem trochę że jak pójdę im na rękę to oni też się postarają i nawet jeśli nie dotrzymają terminu, to się przyłożą i ogólnie lepiej mnie potraktują. Takiego wała
Nie będę opisywał każdego maila i pełnej komunikacji, ale ogólnie: o wszystko musiałem się dopytywać sam, nie byłem informowany na bieżąco. Do chwili obecnej odpisują tylko że ich dostawca to, ich dostawca tamto, i że oni nic. Minęło do dnia dzisiejszego ponad 10 tygodni, a ja w ostatnim mailu dostałem tylko, cytuję:
Sytuacja wygląda następująco: Matabo dostaje informacje z centrali z Niemiec, że czekają na część z danego miejsca. Tam Nie wywiązują się ostatecznie więc datę, którą dostało Metabo w Polsce potem Pan nadal przesuwają. Nie potrafią sprecyzować.
Musi Pan podjąć decyzję sam. Albo czekamy albo rezygnuje Pan
Żadnego przepraszamy, bla bla bla, tylko "albo czekamy albo rezygnuje Pan" i spier*
Wyznaczyłem im na razie datę dotrzymania umowy zawartej zgodnie z kodeksem handlowym etc, ale nie spodziewam się pozytywnego zakończenia sprawy
Stąd pewnie zaraz pojawi się kolejny wątek: kupię strugarko/grubościówkę...
BTW, w dniu dzisiejszym na stronie ciągle piszą o terminie 14 dni, z tym że cenę nieco podnieśli na 5400,-
Więc żeby nikt nie spodziewał się towaru w 14 dni