Autor Wątek: Czyszczenie warsztatu - zaglebiarka, frezarka, odkurzacz itd. - stan IDEALNY  (Przeczytany 1605 razy)

Offline piociso

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3392
Prąd ma a spawać nie chce. Bubel gówniany podszyty szajsem.

Offline PanDrewno

  • Nowy użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 16
@piociso no to powiem Ci szczerze, że zdarza się tak, ale według mnie to zjawisko jest bardziej złożone i ma na to wpływ nie tylko ta "zabawka", przepraszam spawarka  ;D . Ona zasadniczo ma ten Anty-Stick, ale zauważyłem, że wpływ na przywieranie elektrody ma też:
1. wilgotność elektrody - ja trzymałem część elektrod w suchym miescu przy piecu kaflowym i one zajarzały się od strzała, nie było przywierania. Z wilgotnymi był czasem ( często ) problem. Zawilgocone elektrody można też wysuszyć w jakimś starym piekarniku w którym już później nie będziesz przyrządzał potraw. Zazwyczaj te rutylowe to 200 stopni przez ileś tam minut trzeba wygrzewać ( jest info na paczce elektrod ) i są cacy, zasadowe to już większa temperatura suszenia.
2. Prąd spawania - przy nieodpowiednim prądzie ( za niskim ) występuje przyklejenie i trudność w zajarzeniu łuku.
3. Typ elektrody - zauważyłem, że elektrody zasadowe mają większy problem z "przyklejaniem się" niż rutylowe.
4. Elektroda elektrodzie nie równa. Mi się najlepiej spawało na elektrodach rutylowych firmy Spawmet ( różowe opakowanie ), najgorzej na firmy Most. Nie jestem jakimś PRO spawaczem, a raczej moja wiedza spawalnicza jest bardzo mała, ale zauważyłem ze na Spawmetach spoina była lepszej jakości, podczas spawania była mała ilość odprysków i wtopień żużlu w spoine ( przy Most'ach odpryski latały jak szalone - bałem się ze zjaram szope  ;D, w dodatku przy nich otrzymywałem najgorszą spoinę, a żużel w środku to był chleb powszedni )

No i oczywiście jak już trochę elektrody zużyjesz i ona wystygnie to normalne jest, że później jeśli chcesz spawać tą samą elektrodą to trudniej ją zajarzyć i się przykleja. Jak przerwiesz dosłownie na 2-3 sekundy i znowu zaczynasz spawać od tego miejsca gdzie skończyłeś to nie ma problemu z ponownym zajarzeniem - oczywiście spoina musi być nagrzana nadal do czerwoności - musi być "lawa"  ;D.
Oglądałem gdzieś też jakiś film na YT, gdzie profesjonalni spawacze MMA przy rurociągach używają tylko raz danej elektrody, jak już im łuk zgaśnie i elektroda wystygnie to wyrzucają ją i biorą nową, mimo tego, że zostało jej np. ponad połowę, bo właśnie jest problem z ponowym zajarzeniem i elektroda się klei do materiału.
Niestety to nie jest migomat czy tig i według mnie taka jest charakterystyka pracy na spawarkach MMA. Nie miałem jednak przyjemności pracować na jakichś PRO spawarkach MMA  za grube tysiące - być może tam ten problem jest jakoś rozwiązany.

Ja to generalnie zacząłbym na Twoim miejscu od przesuszenia elektrod i później trzymania ich w szczelnie zamkniętym pojemniku ( są takie fajne dedykowane do elektrod na alledrogo za około 20-30zł / szt ). Jestem pewien na 95%, że wyeliminujesz problem. Jak będziesz trzymać luzem te elektrody nawet po wysuszeniu to one i tak złapią wilgoć z powietrza prędzej czy później.
« Ostatnia zmiana: 2021-09-02 | 19:48:49 wysłana przez PanDrewno »

Offline MarcinEVP

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 516
@KrisssK , @MarcinEVP szynę mogę wysłać. KrisssK był pierwszy więc jeśli jest jeszcze zainteresowany to ma pierwszeństwo.
Jako drugi jak kolega nie będzie chciał to w niedzielę wieczorem będę jechać przez Ostrowiec i mogę odebrać.

Offline piociso

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3392
Oooo......
Dziękuję Ci za wyczerpującą odpowiedz/wykład. Ja to wszystko wiem. Co prawda nie żyję ze spawania ale można przyjąć że się znam.
Wracając do tematu.
Są spawarki z tych tanich które "nie spawają". Nie mówię że ta Twoja. Mówię że są bo przerobiłem osobiście.


Offline PanDrewno

  • Nowy użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 16
@piociso
Nie wypowiem się na temat innych spawarek bo używałem tylko tej i według mojej opinii spawa przyzwoicie, a problemy o których zrobiłem "wykład" jak najbardziej występują i w tej spawarce - jednak można je wyeliminować sposobami które opisałem i wtedy spawanie odbywa się na przyzwoitym poziomie.
Nie, jednak testowałem jakieś 5-6 lat temu jakąś spawarką MMA - najtańszy szrot z allegro i faktycznie nawet na wysokim prądzie przyklejało elektrodę, ale to było jakieś g... chyba za 150zł więc to nie miało prawa działać tak jak trzeba.
A Ty jakiej spawarki używasz aktualnie jeśli można wiedzieć ?
« Ostatnia zmiana: 2021-09-02 | 20:06:33 wysłana przez PanDrewno »

Offline piociso

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3392
Kurde nie powiem Ci nazwy bo jak Zauważyłeś napisałem w poście że spawarki mojej/naszej. Teraz jej nie mam u siebie. Kosztowała coś koło 700 zł. Ale....one wszystkie są jednakowe w tych pieniądzach tylko różnią się kolorem obudowy i nazwą.
No spawać się nią nie da. Uwierz. Ja nie spawacz zawodowy ale i zawodowy co spawa na co dzień po 8 godzin poddał się na niej :)
Ale...My tu gadu-gadu, a Ty sprzęt chcesz opchnąć..... ;)

Offline KrisssK

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2958
@MarcinEVP  bierz jak chcesz.
Zdecydowalem że kupię sobie 1.4m

Offline wojo72

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 743
Ja tym roku kupiłem spawarkę mma invertorową taką zieloną torros po jakichś 20 latach amatorskiego spawania transformatorówką i mogę powiedzieć  że szkoda że tak późno bo spawa się o wiele łatwiej, a może to ja spawając transformatorem nabrałem wprawy bo spawarka za chyba 450 zł  a praktycznie w ogóle nie klei elektrody, a jak nawet złapie to natychmiast odcina prąd i łatwo oderwać nie to co w transformatorze.

Offline MarcinEVP

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 516
Oki @KrisssK.  Jak wyjdzie z tym odbiorem to biorę. Parę szyn jest ale lubię mieć spasowane bez luzów, czas wypróbować cienką tarczę do zagłębiarki.

Offline piociso

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3392
Jest tak jak Piszesz. W tych spawarkach trzeba trafić na dobry egzemplarz. Taka loteria. Jak trafisz na syfa to nic nie da dobra elektroda, sucha i inne zabiegi.
Dlatego Kolegi dopytywałem o TEN jego egzemplarz.

Offline Meksykanin

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1549
  • Nulla dies sine linea
a może to ja spawając transformatorem nabrałem wprawy

To dobrze, że nie zaczynałem od dobrych narzędzi (nie tylko stolarskich). Bardzo często albo nie miałem dedykowanych do danych prac albo były proste i "niedoskonałe". Na takich się uczyłem, na tym co miałem i w ogóle nie myślałem o innych. Mam wrażenie, że rozwinąłem dzięki temu precyzję pracy, sprawność manualną i kreatywność w szukaniu rozwiązań.
Kto chce, szuka sposobu; kto nie chce, szuka wymówki.