Cześć wszystkim kornikom:) Dziś poznałem Pana Andrzeja, bo znalazłem jego ogłoszenie na OLX. Ma on stary warsztat stolarski, 5 maszyn (szósta jest chyba gdzieś z tyłu na zdjęciach pokazana, ale stała pod zarwanym dachem i mogła dostać wody, ale nie umiem tego stwierdzić). Są też 2 całkiem dobrze zachowane strugnice i pianino (wiem, dziwne, ale jest tam i stoi gotowe do strojenia).
Pojechałem z nadzieją że jedna z maszyn będzie mniejsza niż widać na zdjęciach (heblarka na kółkach) ale niestety to kawał dużej maszyny
Nie zmieszczę tego nawet w przedpokoju.
Pan Andrzej na maszynach nie pracuje od końcówki 2009 lub 2010, maszyny stoją w suchym pomieszczeniu (jeden narożnik przecieka tego pomieszczenia, ale żadna z 5 maszyn nie dostała wody, są w innej części tego pomieszczenia. Ogólnie wszystko (pomieszczenia) idzie do rozbiórki i Pan Andrzej musi się wynieść z maszynami lub bez. Nie wiem jaki ma deadline ale jak z nim rozmawiałem to powiedział że raczej szybko i nikt nie da mu 2-3 miesięcy na pozbycie się maszyn, ktoś po prostu je zabierze finalnie gdzieś pod koniec września około i wywiezie gdzieś na złom albo handel.
Nie jestem ekspertem ale maszyny wyglądały na turbo solidne i mega masywne, wszystkie na chodzie (zasilanie na tzw. "siłę). Z tego co wiem Pan Andrzej chyba był 3 lub 4 stolarzem pokoleniowo, czyli swój człowiek, prawdziwy stolarz z dziada pradziada. Aktualnie jest już mocno po 60-tce i nie będzie już pracował w stolarstwie, nikt z rodziny nie poszedł już w jego ślady. Tu daję ogłoszenie co tam ma na sprzedaż - z tego co zrozumiałem za maszyny chce od 2100 do 2300 za sztukę. Chyba warto, fajnie się z nim gadało i raczej każdy kto zadzwoni dogada się z nim:
https://www.olx.pl/d/oferta/maszyny-stolarskie-CID628-IDKYUCF.html#e312ecb2c8;promotedMam nadzieję że któryś/któraś z Was drodzy Korniki coś zabierze do warsztatu i kolejna maszyna nie pójdzie na złomowisko tylko gdzieś w dobre ręce. Ja z tego nic nie mam, kiedyś już próbowałem ratować zakład ślusarski, ale tam poległem, wszystkie maszyny pojechały na złom bo wnuczek nie chciał czekać 2-3 miesięcy na sprzedaż, tylko chciał wyremontować garaż od zaraz...8 maszyn (tokarki rewolwerowe, kolumnowe wiertarki etc...). Gość oddał wtedy to złomiarzom w cenie złomu:( może tu coś się uda uratować.
Pozdrawiam