Już dawno minąłem etap zachwytu nad sprzętem Parkside i pod tą marką jest wiele urządzeń syfiatych, ale akurat ta szlifierka jest całkiem spoko (tak samo jak np. wiertako-wkrętaki serii Performance). Kolega posiada dużo droższego Scheppacha i nie widzę absolutnie żadnej różnicy. Taki sam odlew, tak samo ciężki (11kg), tak samo stabilny, ładnie pracuje bez wibracji, nie jest głośna, nie ma problemu z prowadzeniem taśmy. Dodatkowym bonusem jest, że tarcza jest na rzepa bo w Scheppachu z tego co pamiętam jest klejona.
Nie zauważyłem żeby cokolwiek działo się ze stołem, ale belek 14x14cm też na niej nie kładłem
![MrugniÄcie ;)](https://kornikowo.pl/Smileys/default/wink.gif)
Ta tarcza to faktycznie jest 150? Jakoś tak filigranowo wygląda...
Może wygląda Ci filigranowo, bo cała szlifierka ogólnie jest sporym sprzętem. Tak jest 150mm.