Jak nikt się nie zdecydował to ja wezmę, mieszkam pod Kielcami to po trasie chyba. Napisz na pw info jak możemy sfinalizować transakcję.

Orzeł wylądował, znaczy maszyna dojechała i nawet już ją zdążyłem rozkręcić prawie do ostatniej  śrubki. Wygląda niepozornie ale swoje waży tak coś koło 150-200 kg. Jest w niej potencjał i po kilku modyfikacjach będzie z niej pociecha.

Ps. Puzii te podkładki z miedzianych blaszek do ustawienia pryzm nie były tam potrzebne, to się inaczej robi. Nie trafiłem  wcześniej do wątku o tej maszynie bo bym napisał co i jak,

Zasada jest prosta jeżeli mamy dwie płaszczyzny skośne do siebie równoległe i jedną z nich przesuwamy góra dół lub prawo lewo to w pewnym momencie one się doszczelnią. W ruchomym elemencie gniazda stołu w tej strugarce są śuby przechodzące przez niego pinowo i drugie poziomo. Pionowe mają za zadanie ustawienie równoległości obu elementów gniazda względem siebie a poziome są odpowiedzialne za luz między tymi elementami (ustawia się tak żeby stoły chodziły z lekkim oporem). Równoleglość najłatwiej ustawić za pomocą listków szczelinomierza tj. wsuwamy z obu stron między elementy skośne takie same listki szczelinomierza i lekko dociągamy śruby a potem wyciągamy listki i znowu dokręcamy śruby każdą o taki sam kąt obrotu.
Wiem że to co napisałem może być niezrozumiałe jak się tego nie widzi więc jak kogoś interesuje temat to może pooglądać w sieci jak się np. reguluje luzy stołów krzyżowych, czy sanek narzędziowych w tokarkach to jest ta sama zasada.