Jak wielu stoję przed wyborem heblarko - grubościówki. Z kilku powodów chcę zakupić 2 w 1 i musi być to małe i stosunkowo lekkie urządzenie (mały warsztacik, bardzo strome i wąskie schody do niego) - większe maszyny zdecydowanie odpadają.
Zastosowanie czysto amatorskie, drobnica.
Byłem zdecydowany na polecane Metabo HC260 ale znalazłem, że istnieje jeszcze DeWalt D27300 który jest sporo droższy.
Jako, że miała by to być maszyna na dłużej i koszty raczej nie są problemem mam pytania:
- czy ktoś z Was miał do czynienia z oboma? Czy różnica w cenie ma odbicie w jakości?
- na filmikach wygląda jakby przezbrojenie DeWalta był łatwiejsze, macie takie wrażenia?
- czytałem, że noże HSS do Metabo ciężko się ustawia - w DeWalcie też tak będzie?