No to jedziemy jeszcze raz. Kontynuacja wątku
https://forum.domidrewno.pl/strugi-30/heblarka-inca-343-132-odnawianie-i-wrazeniaW skrócie.W zeszłym roku kupiłem heblarkę Inca 343.132. Przeleżała rok i w tym tygodniu wziałem się za uruchomienie.
Moje wrażenie jest takie, że heblarka nie miała łatwo. Stoły są porysowana jakby ktoś targał deski z gwoździami. Do tego oryginalne noże Inki były tak ostre jak noże na szkolnej stołówce.
Zdjąłem ją ze stojaka, wyczyściłem i pomierzyłem stoły i wałek. Wyszło, że w niektórych miejscach różnica wysokości pomiędzy stołem podawczym a wałkiem dochodzi do 0.3 mm.
Zdjąłem więc stół, wyczyściłem z pyłu. Okazało się też, że stół był polany czymś co się przylepiło więc to zeskrobałem i potraktowałem oba stoły wełną stalową 00. I voila, różnica pomiędzy różnym miejscami stołu podawczego a wałka to max 0.05 mm !
Co ciekawe nie ma w niej opcji kalibracji stołów. Od biedy można trochę podregulować stół odbiorczy na podkładkach ale producent tego nie przewidział. Czyli co wyszło z fabryki to masz.
Dalej wymieniłem na szybko noże na nowe z Pilany i odpaliłem. No i jest bajka ! Silnik chodzi cicho i trzyma obroty.
Pierwszy test na kantówce sosnowej 5x5 cm. Prosto i szybko. Bez żadnego problemu. Później deska dębowa ok 10 cm x 70cm. To samo. 3 przejścia,deska prosta a powierzchnia gładka.
Wniosek. Jest w co inwestować czas a ja jestem strasznie podjarany
Dalsze plany:
- inne rozwiązanie na przykładnicy bo obecne jest za krótkie i do tego zrobione bez sensu (zabiera za dużo miejsca a w sumie nic nie daje
-osłona noży
- teoretycznie noże powinny być ustawiane przy pomocy śrub, ale ich nie ma. Może znajdę pasujące to wtedy to też poprawię.
- usprawnienia i odnowienie stołu (stół jest z 3 razy szeroki jak maszyna, nie ma miejsca na odciąg , nie ma naciągu paska i nie ma osłony na pasek)
- nowa instalacja elektryczna (ta jest na aluminium jeszcze do tego dodam wyłącznik elektromagnetyczny)