To jak materiał po przestruganiu Scheppachem + szlifowanie.
Niczego nie ujmując zachwalanej konstrukcji, skoro takie masz odczucia to pewnie takie masz
, ale... i tak szlifować (chyba?) będziesz.
Naprostujcie mnie jeśli się mylę. Zadaniem grubościówki jest wyrównanie materiału do tej samej grubości. Powinno się to odbyć bez pozostawiania rys itp artefaktów na materiale, jednakowoż jeśli powierzchnia zostanie zestrugana na "błysk" i tak przed nałożeniem jakiejś powłoki czy oleju powinna być ona tak czy siak zmatowiona, tak czy nie?
Ktoś nakłada lakier/olej/bejce bezpośrednio na przestrugane drewno? Jak próbowałem tak robić to zazwyczaj wyłaziła mozaika jak salceson, na twardzieli olej stał i trudno się wchłaniał, lakier się ślizgał etc.