Kornikowo - Forum stolarskie
Maszyny elektryczne stacjonarne => Strugarki / Grubościówki / Szlifierki => Wątek zaczęty przez: Tooms w 2023-01-10 | 15:57:07
-
Drodzy koledzy
Jak wielu przede mną doszedłem do momentu kiedy chciałbym wyposażyć się w strugarkę. Przez ostatnie tygodnie przeczytałem sporo w internetach (na kornikowie również) i wiem że po raz setny otwieram tę samą dyskusje. Z góry dziękując Wam za cierpliwość, chciałbym poprosić o Wasze porady i opinie na temat wspomnianego zakupu.
Na początek kilka informacji:
1. Jestem hobbystą, ze stolarki raczej żył nie będę.
2. Głownym zastosowaniem maszyny będzie przygotwanie materiału na elementy wykończenia domu (półki, regały, być może listwy przypodłogowe) i meble typu szafka pod TV, komoda (jak talentu starczy :))
3. Planuję używać wiązu, drewna sosnowego i dębu. Dlugość elementów w granicach 1,5 - 2 m, sporadycznie może być cos dłuższego.
4. Budżet - 6,5k pln jesli idzie o nową maszynę, używane 4-5k pln.
5. Z miejscem źle nie jest ale też bez szału - okupuję garaż jednak na spółkę z samochodem, więc po skonczonej pracy co do zasady sprzątam i składam manele w kącie :) Czyli potrzebuje czegoś co da się "we dwóch" przesunąc ewentualnie na stałe władować na wózek na kółkach
6. 400V dostepne.
Biorąc powyższe pod uwagę, razem z mądrościami internetowymi wydaje mi się że najlepszym dla mnie rozwiązaniem będzie Metabo HC260.
I w tym miejscu chciałbym Was zapytac o następujące sprawy:
1. Czy fakt że w HC260 są tylko 2 noże znacząco pogorszy efekty pracy ze wspomnianym drewnem? Nie potrafię znaleźć opisu róźnic w pracy i efektach maszyn 2- i 3-nozowych?
2. Czy biorac pod uwagę zakres zastosowań i budzet polecilibyście inne maszyny? Nie koniecznie musi być coś nowego, mam jeszcze troche czasu wiec "polowanie" na coś używanego też wchodzi w grę. Pytam o modele które w sensownym stanie mogą być dostępne we wspomnianych widełkach (4-5kpln).
3. Jeśli powyższa koncepcja jest wg Was błędna to chętnie posłucham konstruktywnej krytyki :)
-
Hejka. Nie przepraszaj, zawsze chętnie się trochę pomądrzę. :) A więc tak:
1. Moje stare żeliwo ma dwa noże i jestem bardzo zadowolony z tego, jak obrabia drewno. Ustawianie noży to oczywiście ulubiona zabawa każdego Kornika, ale od tego można uciec tylko w spiralę. A to już zupełnie inna półka jakościowa i cenowa. Do amatorskich zastosowań dwa noże zupełnie Ci wystarczą. Poza tym trzy to cena +50% za zakup i ostrzenie. ;) Pamiętaj, że struganie to tylko obróbka zgrubna, później jest jeszcze szlifowanie. Jak wyszczerbiłem noże w swojej i drewno wychodziło "pasiaste", to i tak nie miało to większego znaczenia. Problemem są wyrwania, ale to zależy od ostrości noży, wilgotności materiału, kierunku strugania itd.
2. Wczoraj widziałem, że jeden z kolegów ma (może jeszcze ma) do sprzedania Holzstara ADH26C 400V:
https://kornikowo.pl/sprzedaj/odciag-scheppach-hd12/msg256655/#msg256655
A drugi 230V:
https://kornikowo.pl/sprzedaj/strugarko-grubosciowka-holzstaradh26c-330v/msg251077/#msg251077
Tak się złożyło, że znalazłem na forum akurat dwa Holzstary, ale byłem na dniach otwartych Sturmera, macałem, testowałem, za te pieniądze kupiłbym. Tam były spirale, ale jakość wykonania całej maszyny była bez zastrzeżeń.
3. To, co dla jednego jest super, dla drugiego wcale nie musi. Jeśli pasuje Ci maszyna o takich parametrach, to super. Moim zdaniem koncepcja bardzo słuszna. Odradzam małe pi***ółki typu Triton, renowacja żeliwa nie jest dla każdego, a wielkie, profesjonalne maszyny to przesada w Twoim przypadku. Jeśli chodzi o przestawianie "we dwóch", to raczej nie będzie problem, bo moja waży 360kg, stoi na kółkach i bez większego problemu przestawiam ją sam. Natomiast co do długości blatów/stołów, to jest taka zasada, że długość struganego elementu nie powinna przekraczać dwukrotnej długości stołu podawczego. Jesli przekracza, najlepiej dokręcić do blatu przedłużki (jeśli producent przewidział takie rozwiązanie) albo użyć podpórek np. rolkowych. Dlaczego? Prosta fizyka. Element będzie przeważać na krawędzi stołu, co wymusi dociskanie, a to jest niebezpieczne. Do tego może się negatywnie odbić na jakości obróbki.
Jeśli o czymś zapomniałem, albo masz dalsze pytania, to pisz śmiało. :)
-
Tu jeszcze masz Stilera ;)
https://kornikowo.pl/sprzedaj/stiler-jp801/
-
Hej
Bardzo dziękuje za podpowiedzi i odpowiedzi.
-
O stilerach masz trochę informacji na forum, mam jp8 i polecam. Jest też podobny, świeży temat.
Ta oferta na stilera i grubościówkę jest całkiem sympatyczna. Nawet jakbyś nie potrzebował 4 noży i kupił nowego jp8 z trzema nożami, to z dokupieniem grubościówki wyjdzie więcej kasy.
Przy struganiu elementów 2m przydadzą się dłuższe blaty, więc w małe strugarki nie ma się co bawić.
Dwa osobne urządzenia to moim zdaniem lepsze rozwiązanie, tylko czy miejsca Ci wystarczy.
-
Czy fakt że w HC260 są tylko 2 noże znacząco pogorszy efekty pracy ze wspomnianym drewnem?
Efekt nie, ale ekonomia pracy już tak. Dąb będziesz zbierać bardzo, bardzo, bardzo powoli, ale da się.
Podstawa ostre noże i przy grubościówce dobrze nasmarowany blat.
-
Moja obserwacja jest taka że Więcej noży = mniejsze zbiory przy danym posuwie (i obrotach wału) = mniejsze ślady po nożach przy zbyt szybkim posuwie. No i jak kolega wspomniał - szybciej to idzie
-
Czy fakt że w HC260 są tylko 2 noże znacząco pogorszy efekty pracy ze wspomnianym drewnem?
Efekt nie, ale ekonomia pracy już tak. Dąb będziesz zbierać bardzo, bardzo, bardzo powoli, ale da się.
Podstawa ostre noże i przy grubościówce dobrze nasmarowany blat.
Z tym bardzo, bardzo, bardzo powoli to bym nie przesadzał Tak to może deskę sztorocową.
Mam Metabo i normalnie na tym da się pracować. Podstawowy warunek to ostre noże.
Noże nie tępią się same z siebie ani specjalnie szybko jak się używa zachowująć pewną higienę pracy czyli nie wkłada zanieczyszczonego (piach) drewna.
-
Chodzi o to, że przejazdów brak zrobić wiecej.
Po włożeniu dębowej klejonki o szerokości 250mm w grubościówkę nie zbierzemy 1mm, ba nawet połowe tego będzie ciężko.
Wiec tych przejazdów będzie sporo sporo więcej.
A zatem będzie bardzo bardzo wolno to szło.
-
Miałem metabo i 1mm z dębiny a nawet twardszych egzotykach to nie był problem, może pomagało zasilanie 3faz.
-
Moje cudo ma 3 fazy, wiec ciekawe w czym tkwi problem.
-
Ja mam na 230V, noże oryginalne (cienkie), i akurat dębiny nie tykałem, ale jesion bez problemu 1 czy 1.5mm (choć zazwyczaj staram się mniej zbierać na raz).
-
@MySZ (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=1218) po całej szerokości ten jesion?
-
@MySZ (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=1218) po całej szerokości ten jesion?
Jak dobrze pamiętam, miałem wtedy klejonkę 240mm.
Wczoraj też przez grubościówkę przepuszczałem klepki jesionowe, 60mm każda, po trzy w rzędzie koło siebie, ale wczoraj zbiór mniejszy, starałem się poniżej milimetra (choć tym pokrętłem to czasem ciężko wyczuć ;) ).
-
Panowie
wielkie dzięki za podpowiedzi. Generalnie wszystkie maszyny z ogloszeń są mega tylko niestety lekko ponad to co na "kupce" leży na dzień dzisiejszy. Tak więc myślę jeszcze trochę dozbierać i plan minimum to HC260 (nowy lub EB z Olx + za resztę jakiś dodatkowy sprzęt) lub używana maszyna z nieco wyższej pólki.
Mam jeszcze jedno pytanie, jako amator musze niestety lawirować pomiędzy kompromisami. Czy mając sensowniejszą strugarkę (jw.), można odpuścić/kupić tańszą piłe stołową? Obecnie z sosną pobudowlaną radzę sobie przy użyciu Makity HS 6601(pilarka ręczna). Moja logika jest taka że nawet jeśli przy rozcinaniu wyjdzie krzywo (np. banan ok 1-2 mm na elemencie 2m długości) to będę w stanie wyrównać to na strugarce. Czy to ma sens czy błądze? Proszę pamiętajcie ze jestem amatorem :)
-
Oczywiście pilarka ręczna jak najbardziej się da, nawet na stołowej na oko kresce na oko będzie git
Duża pilarka to duża wygoda i szybkość. Na małej stołowej tez się da z takim samym rezultatem ;)
-
Zamiast pilarki dużo lepsza jest zgłębiarka.
Po pierwszym użyciu zgłębiarki (akumulatorowa Makita) zadałem sobie pytanie: jak to możliwe, że do tej pory jej nie miałem?
-
Pilarki też można położyć na szynę o ile mają odpowiednią stopę. I taniej wyjdzie niż zagłębiarka. Komfort pracy też lepszy niż przy łacie albo poziomicy.
-
Pilarki też można położyć na szynę o ile mają odpowiednią stopę. I taniej wyjdzie niż zagłębiarka. Komfort pracy też lepszy niż przy łacie albo poziomicy.
Szczególnie że są całkiem fajne, łatwe i tanie do zrobienia, przyrządy typu listwa na której kładziesz pilarkę i masz "prawie" szynę.
-
Pilarki też można położyć na szynę o ile mają odpowiednią stopę. I taniej wyjdzie niż zagłębiarka. Komfort pracy też lepszy niż przy łacie albo poziomicy.
Szczególnie że są całkiem fajne, łatwe i tanie do zrobienia, przyrządy typu listwa na której kładziesz pilarkę i masz "prawie" szynę.
Pełna zgoda, sam korzystałem wcześniej z takich alternatywnych roziwązań.
Przejście na zagłębiarkę to jednak nieporównywalna zmiana w komforcie pracy.
Jedynym ograniczeniem jest tak naprawdę zazwyczaj mniejsza (o kilkanaście mm) głębokość cięcia.
-
Własnie w tej chwili mam "Szyne samoróbke" ze sklejki i profila alu przy ktorym prowadze stope pilarki, grubość cięcia ciut spadła (o grubość reczonej sklejki) i co jakiś czas musze luzować suby którymi przykeciłem profil bo cała szyna się "wygina" (stąd ten 1-2mm banan). Generalnie temat założyłem ponieważ mysle doinwestować mój park maszynowy i zasadniczo wybór padł na strugarkę ponieważ wydaje mi się że dzieki tej maszynie zgubię nieco niedociągnięć wynikających z innych kompromisów. Ergonomia i wydajność mojej pracy pewnie nie będzie na wysokim poziomie ale nie o to w hobby chodzi.
Zagłębiarka to również marzenie ale niestety jak to w życiu budżet zabija ludzkie marzenia :)
-
w życiu budżet zabija ludzkie marzenia
Niekoniecznie. Jeśli nie musisz mieć markowego sprzętu, to ja np. kupiłem tanio powystawową zagłębiarkę Scheppacha. Była bez szyny, ale dokupiłem szynę Makity (pasuje) i tym sposobem mam tani, ale dla mnie wystarczający zestaw. Przeskok z pilarki na zagłębiarkę z szyną to inny świat zupełnie. Teoretycznie zagłębiarką ogarniesz wszystko to co piłą stołową. Teoretycznie. :)
-
Hmmm jest to jakaś myśl... czyli po strugarce lepiej zaglebiarke niż pile stolowa:-)
-
A ja tam jestem za stołową. Jak rozcinam brusy to kreska od poziomicy i jazda, szybko, bez kabli i ścisków. Zaglebiarke mam dużą mocną i cięcia tyle co na stołowej, ale jakoś wolę na stołową wrzucić nawet 2.5 m tarcicę. Jakieś blaty, ładne cięcia i duże plyty tnę zaglebiarka, bo na pile nie wygodnie
-
Najlepiej mieć wszystko ;D
Szyna plus zaglebiarka lub pilarka tarczowa ze stopą pod szynę na początek uważam za bardzo dobry pomysł.
Pilarka stołowa ma wiele ograniczeń, których nie ma owy zestaw wymieniony wyżej.
-
Wszystko...marzenie niejednego ;D
Czy mogę prosić o proste wyjaśnienie czym różni się pilarka od zaglebiarki ? Widzę, że piszecie że zaglebiarki jest fajniejsza i bardziej przyjazna, ale dlaczego ?
Będę musiał nabyć jedno z dwóch, ale cena cóż...prawie 2x taka jeśli chodzi o zaglebiarkie, warto ?
-
Zależy do jakich zastosowań. Przede wszystkim zagłębiarki są zaprojektowane z myślą o pracy szynami prowadzącymi, co zapewnia bez porównania precyzyjniejsze, bardziej "cywilizowane" cięcia. Pilarka ręczna prowadzona przy łatach, kantówkach czy innych profilach nigdy nie pozwoli osiągnąć takich efektów, jak zagłębiarka. Ale niektóre pilarki też są przeznaczone do użytku z szynami. Jeżeli chcesz mieć mało wiórów, zagłębiarki zwykle są zabudowane, co w połączeniu z odkurzaczem minimalizuje bałagan. Natomiast nie wyobrażam sobie np. cięć poprzecznych na budowie albo szubkiego ciapnięcia deski z użyciem zagłębiarki bez szyny. Byłoby po prostu niewygodnie. Poza tym, a właściwie przede wszystkim sama nazwa - zagłębiarka - mówi o tym, że możesz ją postawić na materiale i zacząć cięcie nie od krawędzi, tylko np. wyciąć w blacie otwór na zlew zagłębiając w niego tarczę. Są takie pilarki, które łączą zalety obu rozwiązań, ale znam tylko "Bugatti" z filmów na YT, typu Mafell K85 albo Festool HK85. Z tarczówek mam teraz dwie zagłębiarki, piłę stołową i pilarkę aku - zagłebiarki do cięć precyzyjnych, stołową do sprawnego "klepania" identycznej szerokości elementów albo do rozcinania zgrubnego tarcicy i akumulatorową do szybkich "bzyt", ewentualnie do użytku wszędzie tam, gdzie kabel jest niewygodny. Na etapie budowy domu i warsztatu dwie akumulatorowe były moim podstawowym narzędziem do cięcia, a teraz jednej używam stosunkowo rzadko, a drugą sprzedałem, bo zalegała. Sprzed czasów zagłębiarek mam jeszcze dwie pilarki na kablu i one w ogóle zbierają kurz. Jedna jest już zbyt sfatygowana, żeby nawet ją komuś oddać, a drugą trzymam, bo tnie elementy do bodajże 110 mm grubości i "może kiedyś się przyda". ;) Także musisz sobie odpowiedzieć na zaje815cie ważne pytanie - Co lubię robić? A potem wybrać odpowiednie narzędzie. :)
-
Najlepiej mieć wszystko ;D
…. mieć to nie problem, problem to mieć miejsce na to wszystko
-
Zaglebiarke mam dużą mocną i cięcia tyle co na stołowej
Czy aby nie siepacza 75? Możesz powiedzieć czy warto to kupic-mam mozliwosc złapać w dobrej cenie.
-
Czy aby nie siepacza 75? Możesz powiedzieć czy warto to kupic-mam mozliwosc złapać w dobrej cenie.
Warto :)
Kupiłem powytawową za prawie pol ceny, dokupiłem szynę i tnę. Fajna bo ma głęboko cięcia i mocna jest skubana. Najgorzej jak ciąłem brusa 10 cm to mi cofało tak dość, bo nie przechodziła przez cały materiał.
Używam głównie do dużych formatów, a kupowałem ze względu na rozcinanie tych brusów. Jednak moim zdaniem za dużo pi***zielenia przy zgrubnym przecięciu tarcicy, kabel, ściski, odkurzacz, trzeba pilnować żeby stołu nie naciąć. Wolę rozcinać na piłe stołowej (przed pierwszym oflisowaniem tych brusów oszukałem się na necie sposobów na rozcinanie bez formatowki, a okazało się, że najszybciej i najprościej zrobić kreskę od łaty i na oko na stołowej)
Fajnie, że mam, bo przydaje się caly czas, brakuje jednak jakiejś dłuższej szyny tak z 2-3m, można złączyć 2 x 1,4m
-
Warto
Kupiłem powytawową za prawie pol ceny, dokupiłem szynę i tnę. Fajna bo ma głęboko cięcia i mocna jest skubana. Najgorzej jak ciąłem brusa 10 cm to mi cofało tak dość, bo nie przechodziła przez cały materiał.
Używam głównie do dużych formatów, a kupowałem ze względu na rozcinanie tych brusów. Jednak moim zdaniem za dużo pi***zielenia przy zgrubnym przecięciu tarcicy, kabel, ściski, odkurzacz, trzeba pilnować żeby stołu nie naciąć. Wolę rozcinać na piłe stołowej (przed pierwszym oflisowaniem tych brusów oszukałem się na necie sposobów na rozcinanie bez formatowki, a okazało się, że najszybciej i najprościej zrobić kreskę od łaty i na oko na stołowej)
Fajnie, że mam, bo przydaje się caly czas, brakuje jednak jakiejś dłuższej szyny tak z 2-3m, można złączyć 2 x 1,4m
Podpisuję się oburącz. Też mam TS75, podobną historię zakupu i odczucia na temat użytkowania. I też się czaję na szynę 3m, bo z precyzją łączenia dwóch różnie bywa. Trocę tarcicy nią oberżnąłem ostatnio, bo miałem taki śmietnik w warsztacie, że nie mogłem się dogrzebać do stołowej. Na dwie szyny szło w miarę sprawnie, ale dobrze, że nie było tego dużo. Bo faktycznie stołowa wygodniejsza.
-
W sumie to nie odpisałem na pytanie, tak to scheppach 75.
@Drevutnia (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=4974) w festoolu pewnie są dłuższe szyny, w scheppachu tylko 1.4, a łączenie tak jak pisałeś pozostawia wiele do życzenia.
@Tooms (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=5426) jak będziesz kupował to sprawdź czy w zestawie są ściski i łącznik, bo na czarnym rynku taki zestaw stówe kosztuję ;)
-
@wiewioor7 (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=5172) Coś ostatnio niedokładnie czytam wpisy. Kupa roboty, pośpiech, a na Kornikowo trzeba zajrzeć. :P Jest taka godzina, a ja dopiero kończę pracę. W Twoim wpisie zobaczyłem "75", pisaliśmy o zagłębiarkach i mózg zarejestrował, że Ty masz TS75. m) Ale widzisz, problemy przy użytkowaniu mamy podobne. Nie licząc cięcia ponad maksymalną głębokość tarczy, bo tego nigdy nie robiłem.
A szyna 3 metry może i jest dostępna, ale dla mnie na dzień dzisiejszy mogłoby jej nie być. Bo minimalna cena, jaką widziałem to ok. 1200 z wysyłką i na razie mogę zapomnieć o takim wydatku. :) Niby mam trochę dobrego sprzętu, ale wszystko "upolowane". Więc poluję też na długą szynę. :)
-
Kupiłem powytawową za prawie pol ceny, dokupiłem szynę i tnę.
Właśnie dorwałem taka sama okazję i czekam na potwierdzenie przesylki.
-
Fajny wątek się stworzył. Dzięki wszystkim za podpowiedzi, wychodzi na to czego się obawiałem m), że lepiej rozbierać do zaglebiarki...
Te upolowane, powystawowe to głównie Alledrogo ?
-
Szukałem na allegro, było najwięcej ofert.
-
Ja też Allegro, ostatnio trochę OLX, ale trzeba bardzo uważać. Choć teraz wstrzymują wypłatę kasy sprzedającemu do czasu, aż zgłosisz, że jesteś zadowolony z zakupu. Oczywiście przy opcji "Kup z przesyłką". Ale nawet wczoraj polowaliśmy na cwaniaka, który próbował "sprzedać" KS120 za 1500 zł i parę innych sprzętów w absurdalnie niskich cenach. Rano już nie było śladu po jego ofertach. Ale są jeszcze cwaniaczki, które próbują ludzi naciąć na zakup poza OLX. Także ostrożnie.
Jeśli zależy Ci na zagłębiarce, mogę Ci tanio odsprzedać Lidlową, użytą dosłownie dwa razy, bo wkrótce po zakpie miałem zastrzyk kasy i przesiadłem się na Festoola. Szyny noszą ślady użytkowania (ale nie skatowania), bo do krótkich cięć używałem ich z TS-em. Jeśli jesteś zainteresowany, pisz PW.
-
Te upolowane, powystawowe to głównie Alledrogo ?
Hej
dzisiaj przyszlo - faktycznie wyglada na nową maszyne (czyste plastiki etc.) ale nie jestem super znawcą żeby ci w 100% potwierdzić że nie ma jakichś ukrytych wad. Link do ogłoszenia daje poniżej. Udało mi sie u tego samego sprzedawcy nabyć 2 szyny po 120 PLN, mają delikatne defekty ale dostałem uczciwe info co z nimi nie tak i jest to cos z czym można życ.
https://www.olx.pl/d/oferta/pilarko-zaglebiarka-1600w-210mm-scheppach-pl75-okazja-CID628-IDIRy6R.html
-
Hejo jeszcze chciałem odświeżyć wątek.
@Drevutnia (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=4974) dzięki za ofertę, dopiero doczytałem. Niestety będę musiał na razie podziękować bo ostatnio się groszku obkupilem (czym się za chwilę pochwałę), więc budżet się nieco chwilowo przykurczczył.
Udało mi się również pożyczyć pilarkę Dedra ( na razie będzie musiała wystarczyć). W związku z nią mam właśnie pytanko. Oryginalny rozmiar tarczy do niej to 185 mm, a takie sensowne trudno znaleźć. Pytanie może i głupie, ale czy dobrze myślę, że powinienem rozglądać się za tarczą 160 mm (ten sam otwór 20 mm) ? Przy tarczy 160 mm jaka będzie głębokość cięcia ?
-
Mniejsza o 12,5 mm od głębokości cięcia tarczą 185. A nie zmieści się 190?
-
Poza tym tarcz 185 jest na Alledrogo ponad 1500, więc wybór masz. :)
-
Mea kulpa. Podobno głupota i ślepota rzecz ludzka... m), jakoś nic sensownego wcześniej nie potrafiłem znaleźć na Allegro, ale spuscmy już na to zasłonę milczenia...
O 190 nawet nie pomyślałem. Potrzebuje do ciec poprzecznych (wyrównanie, przycięcie sklejonego blatu), takie cosik będzie w miarę ?
https://allegro.pl/oferta/292-190-48ff-pila-hm-190x20x2-4-1-6-z-48-12004970657
-
Jak do cięć poprzecznych, to ideolo. :)
-
Gitares ! 8)
-
Witam
Próbuję wybrać wyrówniarkę ponieważ grupościówkę mam DW733 i tu mam dylemat raczej nie jestem pierwszy który nie wie co robic...
Budżet chwilę obecną 3 tyś plus minus
A więc wybrałem ale nie wiem czy się w to pakować raczej maszyny w różnej kondycji
wybrałem ....
Elektra Beckum HC 260 ( starsza edycja zielona bo nie wiem czy niebieska to jest to samo) lub scheppach hmt 260
Tak naprawdę nie wiem co wybrać czy czekać i dołożyć a robić trzeba