Odświeżę temat.
Pytanie do posiadaczy kitajców, czyli maszynek 2w1 ~ strugarka/grubościówka na śrubach trapezowych. Jak regulujecie blat grubościówki? Nie mam na myśli części technicznej, czyli dłubania "gdzie i czym pokręcić", tylko filozoficzną.
Mnie już czasem coś trafia, bo ustawić trzeba niejako 2 płaszczyzny, równolegle do noży i prostopadle na wjazd deski, żeby blat nie opadał/wznosił się na końcach. Próbuję różnych metod. Nie pamiętam tylko jak to ustawiłem w miarę ok, kiedy byłem jeszcze czarny i bardziej cierpliwy. Tak, teraz jestem biały i niecierpliwy.
Wymyśliłem metodę, że kładę na "wyzerowanym" i w miarę możliwości równym stole wyrówniarki kątownik, tak, żeby drugi jego koniec zwisał i mierze każdy róg blatu grubościówki, po czym rysuje kreskę ołówkiem położonym na nim. Różnica jakaś wychodzi. Czyli być może mamy poziom dla wjazdu deski. Później przypinam jednakowe prostokątne magnesy neodymowe do fazy noża i sprawdzam, czy blat styka się z nimi po obu stronach na tej samej wysokości. To by było na tyle, ale nieco upi***liwe jest, bo trzeba się naobracać tą blaszaną puszką góra-dół.
Znam też metodę na równą, zacisniętą deskę. Jak dla mnie pozostawia trochę do życzenia, bo nie widać czy nóż styka się z nią - zasłaniają gumowe wałki. Ponadto podczas odkształcania się nie wiadomo czy stawiają taki sam opór.
Ok, koniec tych wywodów. Czekam na sugestie.