Maszyny elektryczne stacjonarne > Strugarki / Grubościówki / Szlifierki

Scheppach hms 1080 - luźny stół podawczy

(1/5) > >>

Myszek:
Cześć. Przyjechała moja heblo-grubościówka Scheppach hms 1080 i zauważyłem, że stół podawczy jest luźny, dokładnie tak jak na tym filmie gdzie ktoś ma ten sam kłopot. Jest do tego jakaś regulacja, dociągnięcie ?

orb:
Nie wiem czy za wiele zdziałasz, ponieważ są tam kostki-ślizgi, które poruszają się w prostokątnych otworach wykonanych pod kątem. Tu może masz minimalne niespasowanie. Ogólnie słabe to rozwiązanie, bo z biegiem czasu może łapać luz i nie ma możliwości jego skasowania bez dorobienia nowych klocków. Z drugiej strony ruch blatu na boki można pewnie wyeliminować bardziej skręcając konstrukcję lub poprzez podkładki.

Sprawdź czy nieruchomy (nagwintowany na środku) pręt od pokrętła regulacji blatu jest dobrze osadzony. Na nim też nie powinno być luzu. Minimalnie usztywnia całą konstrukcję.

W moim kitajcu ewentualny ruch przód-tył na blacie podawczym został zniwelowany w dosyć prosty sposób przy blokadzie pokrętła. Widoczna blaszka przykręcona 2 śrubami jest po prostu lekko wygięta, w wyniku czego pomiędzy ogranicznikami umieszczonymi po obu stronach pręta nie ma luzu. Ogranicznik jest z jednej strony zespawany, a z drugiej zdaje się nabity.

Myszek:
Dzięki orb. Jest pewien sukces. Te kostki ślizgi mimo, że dokręciłem zanim pisałem posta do pomoc, to postanowiłem dokręcić jeszcze trochę bardziej. W zasadzie jakaś 1/3 obrotu (lekko używając siły, ale zachowując wyczucie) spowodowało, że konstrukcja, ku mojemu zaskoczeniu, mocno się usztywniła. Śruby konstrukcji dopełniły dzieła. Pozostaje jeszcze jeden problem - wyprowadzenie blatów, aby były równoległe. Blat odbiorczy opada o dosłownie 0,2 stopnia, natomiast podawczy o 0,4 stopnia. Wydaje się to niewiele, ale na takiej długości stołu jako całości robi się już jednak prześwit, a przez to lekka górka nad wałem. Tak być nie może ! :) Do dzieła i nadal proszę o pomoc.

orb:
Blat podawczy - możesz ewentualnie przyjrzeć się kostkom i zamienić miejscami, jeżeli otwory w nich nie są wykonane idealnie centrycznie. Może wtedy coś się podniesie, a coś opuści, tylko zaznacz sobie jak było pierwotnie. Odbiorczy - tu za wiele nie wykombinujesz, jeżeli otwory na śruby są wywiercone na ciasno. Jedyne co możesz zrobić, to je poluzować (chyba są ze 4) i próbować ustawić blat.

Odnośnie używania maszyny - sprawdzaj czasem stan śrub czy nie poluzowały się. Te maszynki często mają niestety tak, że same rozkręcają się.

Myszek:
Słuchajcie.. udało się... Stwierdzam, że za wszystkie problemy tej maszyny, jeśli chodzi o regulację stołu podawczego odpowiadają te 4 kostki-ślizgi o których pisał Orb. Mianowicie postanowiłem jedną z nich zupełnie odkręcić i obejrzeć. Po przyglądnięciu się zauważyłem, że nie są tak w 100% kwadratowe jakby się wydawało, a gwint w niej nie idzie dokładnie w samym środku. Włożyłem kostkę spowrotem w ten otwór-ślizg, ale obróconą o 90o. Weszła ona przez to bez luzu w otwór, a żeby przykręcić śrubę musiałem lekko podnieść blat. Tak samo zrobiłem na kolejnych dwóch śrubach i jest git. Blaty sa równoległe :) Dzięki orb za pomoc. Nie zamykajcie jeszcze wątku, bo nie wiadomo jak będzie gdy poskręcam maszynę do końca i ją uruchomię.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej