Autor Wątek: Scheppach HMS1080 - delikatne nierówności blatu. Będzie działało czy reklamować?  (Przeczytany 3485 razy)

Offline myszor

  • Aktywny użyszkodnik
  • ***
  • Wiadomości: 131
    • Sklep Meblowy
Cześć!
Właśnie dotarła do mnie paleta a na niej moje dotychczasowe największe ryzyko w życiu - 1,5 klocka w postaci Scheppacha HMS1080 którego nie mam pojęcia jak obsługiwać.
Oczywiście od razu zabrałem się za sprawdzanie blatów/stołów i po kilku pokręceniach w prawo i lewo pokrętłem stwierdzam, że idealne wyrównanie ich chyba nie jest możliwe.
Pomiarów dokonywałem 3 rzeczami, ponieważ do dokładności żadnego z nich nie mam pewności - najprawdopodobniej delikatnie pokrzywiona poziomica, przykładnica do tejże maszyny oraz panel podłogowy :P
Wyniki wyszły jednak dość zbliżone.
Mam wrażenie jakby blat odbiorczy zjeżdżał w kierunku wału. Wstawiam zdjęcia z dwóch ustawień. Nie znam się kompletnie na tym i nie wiem czy są to marginalne nierówności które nie wpłyną zbytnio na pracę z materiałem, czy jednak trzeba będzie odesłać maszynkę na reklamację.
Co sądzicie?

Offline Daraas

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3471
Przede wszystkim musisz ustawić stół podawczy czyli prawy patrząc od "frontu" maszyny.

Na wskaźniku widać że jest opuszczony więc najpierw wyrównają na zero.
Potem można regulować. Sprawdź dokręcenie noży i ustaw ich głębokość osadzenia. Jak to zrobić z pewnością znajdziesz gdzieś na YT. Ten czepak to za te cebuliony to chyba niezła sprawa.

Jeśli chodzi o regulacje stołów i noży w wyrowniarce to jest to o tyle ważne że od tego zależy czy przestrugana deska będzie płaska i będzie miała boki po kątem 90 stopni więc jest to ważne jak jest ustawiona.

Offline myszor

  • Aktywny użyszkodnik
  • ***
  • Wiadomości: 131
    • Sklep Meblowy
Próbowałem ustawić stol podawczy na 0 na wskaźniku. Jest wtedy gorzej. Przykładając poziomice opiera się ona wtedy na zewnętrznych końcach blatów a w środku jest szczelina robiąca się coraz większą w kierunku wału. Problem w tym że poza tym jednym pokrętlem nie widzę już nic innego służącego do regulacji.

orb

  • Gość
Jak zdejmiesz pokrywę to są tam śrubki i kwadratowe klocki. Tym się reguluje (po drugiej stronie masz takie same). Sprawdź blat także w poprzek, bo nie zawsze jest równy. U mnie do końca nie jest, ale to maszynki do hobby.

Poza tym regulacja może potrwać, bo:
- blaty ustawione na "0" muszą tworzyć równą płaszczyznę
- wał i noże muszą być równolegle ustawione do blatu
- stół grubościówki musi być równoległy do noży

U mnie w chińczyku wygląda to tak, że blaty nie są do końca płaskie. W niektórych miejscach widać prześwit jak przyloży sie równy liniał. Do tego wał osadzony jest około 0.2 mm pod skosem w stosunku do blatów i nie da się tego wyregulować śrubami. O blacie grubościówki nawet nie będę wspominał, bo dzisiaj zaczął żyć swoim życiem. Trzeba od nowa ustawić. Dupnął dziadowski napinacz, w sensie poluzował się i jak kręciłem korbą to łańcuch pewnie na ząbkach przeskoczył. Nie chodzi już równo. Minimalnie krzywe ustawienie wału można zniwelować też lekko nożami, wysuwając jedną stronę o te dziesiąte części mm.
« Ostatnia zmiana: 2020-05-16 | 23:32:34 wysłana przez orb »

Offline myszor

  • Aktywny użyszkodnik
  • ***
  • Wiadomości: 131
    • Sklep Meblowy
Jak zdejmiesz pokrywę to są tam śrubki i kwadratowe klocki. Tym się reguluje (po drugiej stronie masz takie same). Sprawdź blat także w poprzek, bo nie zawsze jest równy. U mnie do końca nie jest, ale to maszynki do hobby.

Poza tym regulacja może potrwać, bo:
- blaty ustawione na "0" muszą tworzyć równą płaszczyznę
- wał i noże muszą być równolegle ustawione do blatu
- stół grubościówki musi być równoległy do noży

U mnie w chińczyku wygląda to tak, że blaty nie są do końca płaskie. W niektórych miejscach widać prześwit jak przyloży sie równy liniał. Do tego wał osadzony jest około 0.2 mm pod skosem w stosunku do blatów i nie da się tego wyregulować śrubami. O blacie grubościówki nawet nie będę wspominał, bo dzisiaj zaczął żyć swoim życiem. Trzeba od nowa ustawić. Dupnął dziadowski napinacz, w sensie poluzował się i jak kręciłem korbą to łańcuch pewnie na ząbkach przeskoczył. Nie chodzi już równo. Minimalnie krzywe ustawienie wału można zniwelować też lekko nożami, wysuwając jedną stronę o te dziesiąte części mm.

Nie potrafię idealnie ustawić płaszczyzny na "0". Udało mi się to ostatecznie za pomocą wspomnianych śrubek regulacyjnych ale tylko w okolicach "1" - może tak być? Co w ogóle ten wskaźnik oznacza bo nigdzie w instrukcji nie potrafię znaleźć informacji?
I ogólnie to jak mogę sprawdzić czy wał jest równolegle czy nie? Wielokrotnie już się zastanawiałem jak wy wymierzacie np te "0.2mm". To przy pomocy jakiegoś urządzonka czy to wnioski na oko?

I mam jeszcze jeden problem z przykładnicą.... Po jej montażu (wydaje mi się że prawidłowym) okazuje się że wał nie jest w stanie się obrócić, bo noże będą o tę przykładnicę haczyły. Bogu dzięki że tego nie uruchomiłem. Nie ruszałem jeszcze noży więc tego nie sprawdziłem - może da się ten nóż trochę przesunąć żeby go nie było pod tą przykładnicą? A jeśli nie to jest to jakiś błąd fabryczny? W przykładnicy nie powinno być czasem jakiegoś wycięcia na te noże?

orb

  • Gość
Nie potrafię idealnie ustawić płaszczyzny na "0". Udało mi się to ostatecznie za pomocą wspomnianych śrubek regulacyjnych ale tylko w okolicach "1" - może tak być?

Jak jest mniej więcej równo i nie świeci pod czymś prostym to może być. Sprawdź też przekątne blatu.


Co w ogóle ten wskaźnik oznacza bo nigdzie w instrukcji nie potrafię znaleźć informacji?

Wskaźnik głębokości strugania, czyli jak grube wiórki będzie zbierać maszynka. W tego typu chińczykach nie ma co szaleć, 0.5 - 1 mm.


I ogólnie to jak mogę sprawdzić czy wał jest równolegle czy nie?

Sprawdzasz z 2 stron wału i np. na środku. Ja to robię metodą chałupniczą. Kładę kawałek sztywnego liniału na obu blatach (wypadałoby żeby był prosty), opuszczam szpikulec suwmiarki cyfrowej pod kątem prostym, podpierając ją o liniał pionowo. Pomiar musi być robiony w tym samym miejscu wzdłuż wału.


Wielokrotnie już się zastanawiałem jak wy wymierzacie np te "0.2mm". To przy pomocy jakiegoś urządzonka czy to wnioski na oko?

Pro goście robią to szczelinomierzami, a typowi janusze jak ja np. kilkoma żyletkami złożonymi do kupy lub czymkolwiek w miarę płaskim, mierzalnym i powtarzalnym. Kartką papieru?


W przykładnicy nie powinno być czasem jakiegoś wycięcia na te noże?

Raczej w tych chińczykach nie ma. Przykładnica powinna być po prostu ciut wyżej. Sprawdź czemu nie jest. Zrób, żeby było dobrze. :P

Offline Cudak

  • Zaawansowany użyszkodnik
  • ****
  • Wiadomości: 290
miałem1070, po przestawieniu tych kwadratowych tulejek udało się wyprowadzić brat tak w miarę, ale strugało w leciutką łódkę na środku więc na klejonkach nie było problemu.

Offline myszor

  • Aktywny użyszkodnik
  • ***
  • Wiadomości: 131
    • Sklep Meblowy
Raczej w tych chińczykach nie ma. Przykładnica powinna być po prostu ciut wyżej. Sprawdź czemu nie jest. Zrób, żeby było dobrze. :P

Znalazłem w końcu trochę czasu żeby przy tym pogrzebać i cytując klasyka zaraz wy*******e to na śmietnik  ;D
Po pierwsze stoły. Poczytałem że noże do tych maszynek są jak z plasteliny i lepiej nie przekraczać 0,5mm przy struganiu, więc postanowiłem spróbować wyrównać je przy takiej wartości na wskaźniku. Wyszło jak na zdjęciach - tak jak wspominałem wcześniej stół odbiorczy wydaje się delikatnie zjeżdżać w kierunku wału co skutkuje szczeliną przy wale. Nie wiem czy przy tego typu maszynie są to już nierówności duże, czy raczej takie znośne...

Ale największym problemem jest przykładnica... Nie da się jej ustawić żeby była wyżej niż stół. Haczą o nią noże. Dodatkowo po wysunięciu jej na maksa nie trzyma kąta. Nie wiem czy to kwestia wadliwej przykładnicy czy może źle nawierconych otworów w stole. A może jedno i drugie? Miał ktoś taki problem?

Offline ozi

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7693
    • rachunek
nie znam całego wątku ale moja propozycja to wymień ten kątownik, może przykładnica strugarki jest krzywa ale kilka razy trafiłem na krzywe, rozregulowane kątowniki alu
nie przeszkadzaj kobieto !!! - na forum jestem

orb

  • Gość
Przykładnicy nie ustawisz pod kątem prostym do stołu jak haczą noże. Miszjon impossibru. Obróć wał na miejsce beznożowe i wtedy spróbuj. Trzeba będzie kombinować jak ją podnieść lub pójść po najmniejszej linii oporu i faktycznie wyszlifować w niej zagłębienie. Ewentualnie daj podkładki lub lepiej płaskownik (blachę) z nawierconymi otworami między uchwyt przykładnicy i blat, żeby odsunąć ją wystarczająco od wału.
« Ostatnia zmiana: 2020-05-20 | 08:44:51 wysłana przez 🅾🆁🅱 »

Offline Cudak

  • Zaawansowany użyszkodnik
  • ****
  • Wiadomości: 290
W 1070 przykładnica to był akurat jeden z mocniejszych punktów:) w mojej było zagłębienie pod noże, może masz ją odsuniętą do funkcji grubościówki?

Offline myszor

  • Aktywny użyszkodnik
  • ***
  • Wiadomości: 131
    • Sklep Meblowy
Przykładnicy nie ustawisz pod kątem prostym do stołu jak haczą noże. Miszjon impossibru. Obróć wał na miejsce beznożowe i wtedy spróbuj.
Próbowałem ją ustawić przy takiej pozycji wału. Przykładnica jest wysunięta na maxa. Jeśli chodzi o kątownik to trzyma on kąt. Może nie idealnie ale w miarę.. To że przykładnica nie trzyma kąta widać już na oko.

W 1070 przykładnica to był akurat jeden z mocniejszych punktów:) w mojej było zagłębienie pod noże, może masz ją odsuniętą do funkcji grubościówki?
W 1080 trzeba całkowicie demontować przykładnicę żeby podłączyć odciąg pod grubościówkę. Przykładnica jest wysunięta na maxa i oprócz tego że leży na stole (a czytałem że powinna być delikatnie ponad), to nie da się już jej bardziej wysunąć.

orb

  • Gość
To że przykładnica nie trzyma kąta widać już na oko.

Owszem, ale co to powoduje? Krzywy profil, skala nie puszcza, czy wspiera się o obudowę?

W 1080 trzeba całkowicie demontować przykładnicę żeby podłączyć odciąg pod grubościówkę.

Po zdjęciu widać, że zamocowali profil na stałe za pomocą nakrętek. Gdyby dać tam motylki/pokrętła i szybko luzować, to da się go przesuwać w bok. W bernardo mam szybki zacisk (czarny jęzor). Odblokowuje, przesuwam profil do tyłu i montuję budę odciągu.



Co do blatów - jeżeli są równe (także po przekątnej), to po prostu krzywo osadzone są w obudowie. U siebie też trochę walczyłem, ostatecznie jako tako ustawiłem, ale do ideału brakuje. Podszlifowałem też kostkę z jednej strony ~0.12 mm, bo innej rady nie było.






//

Dopatrzyłem, że u ciebie przykładnica montowana jest w 4 miejscach. du*a z tego przesuwania, o ile spodnich śrub nie przerobi się.
« Ostatnia zmiana: 2020-05-20 | 13:11:18 wysłana przez 🅾🆁🅱 »

Offline myszor

  • Aktywny użyszkodnik
  • ***
  • Wiadomości: 131
    • Sklep Meblowy
Owszem, ale co to powoduje? Krzywy profil, skala nie puszcza, czy wspiera się o obudowę?

Trochę wczoraj powalczyłem i wnioski są następujące:
skala puszcza - jest od jej spodu śrubka która ją ogranicza i można ją regulować. Przykładnica po prostu wspiera się obudowę. Udało mi się wczoraj uzyskać kąt poprzez delikatne użycie siły. Problem jest taki że tym sposobem przykładnica na całej dlugości dotyka obu blatów. Nie wiem jak to działa ale o dziwo da się wysunąć nóż na oko na niecałe 0,5mm tak żeby nie haczył, ale jest to na styk i o większym wysunięciu noża nie ma mowy.
Wygląda to jakby nawierty w blatach służące do montażu przykładnicy zostały zrobione za nisko. Nie widzę żadnej możliwości regulacji wysokości tej przykładnicy. Nie wiem czy to zostawić czy reklamować. Może napisać do producenta ze zdjęciami co o tym sądzi? Nie umiem znaleźć nigdzie w internecie dokładnego zdjęcia jak to wygląda u innych posiadaczy. Ale z tego co wiem ta przykładnica powinna "wisieć" delikatnie nad blatami. No i płaszczyzna obu blatów.. Nawet jak uda mi się już w miarę prosto je ustawić to jakiekolwiek ruszenie pokrętła grubości strugania wszystko psuje.. :p

orb

  • Gość


Dopasuj na to grubszą blachę, czy kawałek hpl-u. Odsuniesz przykładnicę od krawędzi noża i będzie spokój. Na zdjęciu, które wyżej podesłałeś widać, że zalega na blacie z zapasem.


Nie wiem jak to działa ale o dziwo da się wysunąć nóż na oko na niecałe 0,5mm tak żeby nie haczył, ale jest to na styk i o większym wysunięciu noża nie ma mowy.

Poza tym, jeżeli w tym momencie mówisz o wysunięciu noża 0.5 mm nad blat odbiorczy, to źle doczytałeś nt. ich regulacji. One mają tylko lekko muskać lub przesuwać położony liniał, a nie powodować, że podskakuje. Tyle wystarczy, żeby deska nie blokowała się wjeżdżając na blat odbiorczy. Mowa tu o ~0.1, a nie 0.5 mm.